- Ludzie czekają po kilkanaście minut, żeby skorzystać z niektórych atrakcji czy usług gastronomicznych, więc zachęcamy mieszkańców, by przychodzili na jarmark nie tylko w weekendy, ale też w tygodniu, w nieco spokojniejszej atmosferze i bez kolejek - mówi Łukasz Śmierciak, naczelnik ratuszowego wydziału promocji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.