Marszałek pozwał aktywistkę społeczną w imieniu województwa. A że województwo jest zgodnie z prawem wspólnotą wszystkich jego mieszkańców, aktywistka zażądała wyłączenia wszystkich sędziów.
- Gdyby konkursy na stanowiska w kulturze były bardziej transparentne, nie wygrywałyby ich osoby uciekające się do plagiatów czy bajkopisania. Być może tego właśnie zabrakło w konkursie na dyrektora Muzeum Śląska Opolskiego - mówi Alina Czyżewska z Pogotowia Prawnego Kultury Niepodległej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.