Manifestujący mówili o politykach na paskach korporacji i "innych, międzynarodowych struktur". Powoływali się na narodowców znanych z antysemickich wypowiedzi i bronili skazanych przez sąd antyszczepionkowców.
Ponad tysiąc osób demonstrowało dziś przeciwko PiS-owskiemu projektowi ustawy dyscyplinującej sędziów. Uczestnicy zgodnie mówili, że takich tłumów i poczucia jedności na placu Daszyńskiego w Opolu nie było od lipca 2017 roku.
Pracownicy Sądu Rejonowego w Opolu 15-minutową przerwę w pracy poświęcili na protest przeciwko niskim pensjom. To kolejny protest pracowników administracyjnych opolskich sądów, do których od początku przyłączyli się także sędziowie.
Opolska policja skierowała wniosek do sądu o ukaranie dziewięciu osób, które 1,5 roku temu okupowały biuro poselskie Patryka Jakiego. Przeciwnikom powiększenia Opola grozi teraz kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
W środę wieczorem, podobnie jak w poprzednie dni, opolanie znów zebrali się przed budynkiem sądu okręgowego, by zaprotestować przeciwko niekonstytucyjnym zmianom w sadownictwie. To już czwarty dzień protestów.
To już kolejny dzień, gdy przed Sądem Okręgowym w Opolu opolanie protestowali przeciwko zmianom w sądownictwie forsowanym przez PiS. Po raz pierwszy zebrali się tam w niedzielę, we wtorek protestujących nie było mniej. A może było ich nawet więcej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.