Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces 38-letniego obywatela Bułgarii, który w maju ubiegłego roku śmiertelnie potrącił pieszą i uciekł z miejsca zdarzenia. Oskarżony częściowo przyznał się do winy, tłumacząc, że miał problem z oczami, dlatego nie widział wchodzącej na przejście dla pieszych kobiety.
Pięć miesięcy temu 36-letni Waldemar Z. wszedł do przypadkowego domu i zaatakował dziesięciomiesięczne dziecko oraz jego matkę. Prokuratura skierowała właśnie do sądu wniosek o umorzenie sprawy z powodu niepoczytalności podejrzanego.
Pracownicy Sądu Rejonowego w Opolu 15-minutową przerwę w pracy poświęcili na protest przeciwko niskim pensjom. To kolejny protest pracowników administracyjnych opolskich sądów, do których od początku przyłączyli się także sędziowie.
Śledczy jeszcze raz przyjrzą się sprawie niemieckiego owczarka Dino, którego Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami interwencyjnie odebrało właścicielowi. Pies był w fatalnym stanie, na jego leczenie TOZ wydał kilkanaście tysięcy złotych. Prokuratura początkowo uznała, że do znęcenia się nad zwierzęciem nie doszło, teraz w sprawie pojawiły się nowe okoliczności.
Igor Tuleya to jeden z najbardziej znanych polskich sędziów. Spotkanie z nim już w piątek.
Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces Michała W., którego prokuratura oskarżyła o usiłowanie rozboju na taksówkarzu. 25-latek zaatakował kierowcę nożem podczas jazdy.
Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces 53-letniego Ryszarda K., który zasiadł na ławie oskarżonych z zarzutem usiłowania zabójstwa kobiety. Podczas rozprawy mężczyzna kilkukrotnie uderzył się pięścią po twarzy. Policja musiała go powstrzymywać.
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, chciał ukarania dziewięciu osób, które półtora roku temu okupowały jego biuro poselskie. Sąd Rejonowy w Opolu nie dopuścił go do postępowania jako oskarżyciela posiłkowego. Sąd nie miał też wątpliwości, że żaden z obwinionych nie złamał prawa.
24-letni Piotr P. próbował umówić się z 11-letnią dziewczynką na erotyczne spotkanie na basenie w Opolu, na którym był instruktorem pływania. Sąd Rejonowy w Opolu skazał go na karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz pięcioletni zakaz wykonywania zawodów związanych z edukacją dzieci.
Przez kilka lat Katarzyna Nowak i Mohammed Sandad byli kochającą się parą. Mieszkali w słonecznym nadmorskim kurorcie we wschodnich Włoszech. Ich idylla zakończyła się niedługo po narodzinach Yasmin - dziecka, o które od pięciu lat toczą sądową batalię.
Ponad tysiąc osób w poniedziałkowy wieczór demonstrowało w obronie niezależnych sądów i niezawisłych sędziów. Mieszkańcy, którzy pomimo siąpiącego deszczu, zgromadzili się na placu Daszyńskiego w Opolu, przestrzegali: - Niezawetowana ustawa o sądach powszechnych jest jak koń trojański i zniszczy sądownictwo od środka.
Mężczyzna, który kupił dom tuż przy kościele w Grudzicach, skarży się na zbyt głośne dzwony świątyni. Najpierw złożył skargę na proboszcza na policji, a potem podał go do sądu. W dzielnicy zawrzało. - To tak jakby zamieszkać przy cmentarzu, a potem skarżyć się na widok konduktów pogrzebowych - komentują mieszkańcy.
- Nie możemy siedzieć w domach z założonymi rękami. Zarzuca się nam, że bierzemy udział w rozgrywkach politycznych, a to przecież nie jest prawda - mówili sędziowie, którzy w poniedziałkowy wieczór przyszli zapalić świece przed gmachem sądu na pl. Daszyńskiego w Opolu. Towarzyszyli im adwokaci, członkowie ruchów społecznych, a także zwykli obywatele zaniepokojeni planowanymi przez PiS zmianami w sądownictwie.
Przed Sądem Okręgowym na pl. Daszyńskiego odbędzie się drugi protest przeciwko zmianom w sądownictwie forsowanym przez PiS. Start o godz. 21.
Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces 49-letniej Barbary Ch. oraz o osiem lat młodszego Adama Cz., którzy zostali oskarżeni o zabójstwo męża kobiety. Zdaniem prokuratury, oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, a zbrodnie dokładnie zaplanowali.
Sąd Okręgowy w Opolu podtrzymał we wtorek wyrok pierwszej instancji w sprawie wypadku, w którym zginęło małżeństwo z dwójką małych dzieci. 23-letni Michał Cz. został skazany prawomocnym wyrokiem na sześć lat więzienia. Ma też 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Borys Budka, były minister sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej, oficjalnie poparł przeciwników większego Opola. Jednocześnie odniósł się także do planowanej przez Prawo i Sprawiedliwość reformy sądownictwa. - To koniec niezależności polskiego wymiaru sprawiedliwości - ocenia.
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, będzie się musiał osobiście stawić przed sądem w Opolu, by zeznawać w sprawie o naruszenie dóbr osobistych przeciwniczki powiększenia Opola. Sędzia Beata Hetmańczyk nie uwzględniła próśb pełnomocnika Jakiego, który domagał się przesłuchania go na terenie Warszawy.
Ok. 5 mln złotych będzie kosztował remont dawnej siedziby Wojskowej Komendy Uzupełnień przy ul. Plebiscytowej, która we wtorek oficjalnie została oddana do dyspozycji sądu rejonowego. Planowo w ciągu roku powstanie tam wydział ksiąg wieczystych.
Przed opolskim sądem okręgowym rozpoczął się proces 45-letniej Bożeny G., która w trakcie kłótni ze swoim konkubentem śmiertelnie ugodziła go nożem w serce. W chwili zatrzymania przez policję kobieta była kompletnie pijana, miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
19 września 2016 roku przez Opole przeszła manifestacja przeciwników zmiany granic miasta. Jednym z przystanków na jej trasie była siedziba TVP 3 Opole, przed którą protestujący zostawili ulotki zarzucające redakcji manipulację w relacjonowaniu ich sprzeciwu. Troje uczestników tej akcji stanęło za to przed sądem i... zostało ukaranych grzywną.
Powodzianie z Kędzierzyna-Koźla i okolic od ponad 6 lat walczą przed sądem o wyjaśnienie przyczyn zatopienia ich domów i ukaranie winnych. Początkowo opolski sąd okręgowy odrzucił pozew. Potem sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który nakazał sporządzić kolejną ekspertyzę.
Opolski sąd rejonowy wymierzył karę nagany dla przeciwników powiększenia Opola z gminy Dobrzeń Wielki, którzy w maju ubiegłego roku blokowali obwodnicę północną na wysokości hali Makro. Z dwóch pozostałych zarzutów, czyli udziału w niezarejestrowanej manifestacji oraz niewylegitymowania się policjantowi, zostali uniewinnieni.
24-letni Adrian W. stanął na ławie oskarżonych po tym, jak siłą wdarł się do mieszkania starszej kobiety i ukradł jej z portfela 400 złotych. - Wszystkie pieniądze wydałem na swoje dzieci - przekonywał oskarżony.
Opolski sąd okręgowy skazał na karę pięciu lat więzienia Ryszarda B., który w czerwcu ubiegłego roku na autostradzie A4 spowodował karambol, w wyniku którego zginął mężczyzna, a wiele osób zostało poważnie rannych. Skazany kierowca ciężarówki od początku procesu uważał jednak, że jest niewinny. Wyrok nie jest prawomocny.
Przed opolskim sądem okręgowym rozpoczął się proces 56-letniego Ryszarda M., który oskarżony został o dyskryminację niepełnosprawnego sąsiada pochodzenia romskiego oraz naruszenie jego nietykalności. - Chciałem, aby w naszym bloku wreszcie zapanował porządek - tłumaczył oskarżony.
Opolski sąd okręgowy skazał na karę 25 lat pozbawienia wolności 34-letniego Piotra B., który odpowiadał za usiłowanie zabójstwa oraz nielegalne posiadanie broni palnej. - Kiedy mój niedoszły morderca skończył za kratami, mogę w końcu skupić się na własnej rehabilitacji - mówi ofiara napadu, która ledwo uszła z życiem.
Do Sądu Rejonowego w Brzegu trafiła sprawa trójki szczeniąt, które straciły życie wypadając z balkonu na czwartym piętrze przy ul. Słowiańskiej. Z ustaleń śledczych wynika, że ciężarna suczka spędziła wiele godzin na balkonie w upalne dni.
Prokuratura Rejonowa w Brzegu złożyła w czwartek w brzeskim Sądzie Rejonowym wniosek o zastosowanie wobec Daniela G. tymczasowego aresztowania na 14 dni. Mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania, zostanie wydany za nim list gończy.
Piotr J., 53-letni właściciel sklepu komputerowego w Strzelcach Opolskich, bez wyraźnego powodu wszedł do mieszkania swojego znajomego i z zimną krwią zadźgał go nożem. Następnie udał się na komendę policji, gdzie oświadczył, że zabił człowieka. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu skazał go prawomocnym wyrokiem na karę 25 lat pozbawienia wolności.
Akt oskarżenia przeciwko Piotrowi B. trafił w czwartek do sądu. Mężczyzna został oskarżony o usiłowanie zabójstwa - dwukrotnie strzelił do jadącego samochodem 65-latka, który doznał obrażeń zagrażających życiu. Postawiono mu także zarzut nielegalnego posiadania broni.
Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces 47-letniego Romana P., który oskarżony jest o zabicie swojego brata. Na ławie oskarżony zasiadł także trzeci z braci, któremu prokuratura postawiła zarzut nieudzielenia pomocy.
Gdy do Andrzeja W., ginekologa z kilkunastoletnim stażem, zgłaszały się pacjentki niewymagające leczenia, za każdym razem słyszały jakąś straszną diagnozę i konieczność przejścia skomplikowanego zabiegu. Chociaż kobiety były zupełnie zdrowe, lekarz usypiał je w swoim prywatnym gabinecie i pobierał za to kilkaset złotych.
Większe Opole, a konkretnie uchwała rady miasta z dnia 24 marca ws. powierzenia prezydentowi przygotowania wniosku o zmianę granic miasta, była przedmiotem rozprawy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Skargę na uchwałę wniosły wszystkie gminy dotknięte przesunięciem granic, a także powiat opolski. Sąd ją odrzucił uzasadniając, że sam dokument nie naruszał ich interesów. - Ale sąd nie stwierdził też legalności uchwały - zauważają pełnomocnicy gmin.
Najbliższe osiem lat w więzieniu spędzi Robert W., którego Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie - Koźlu oskarżyła o napaść na trzy staruszki, które bił i pod groźbą pozbawienia życia zmuszał do oddania pieniędzy.
Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi żona i znajomy 48-letniego mężczyzny, podejrzani o jego morderstwo. Ciało mężczyzny znaleziono w bloku przy ul. Nysy Łużyckiej w Opolu. Z relacji śledczych wynika, że ofiara zmarła na skutek kilku ciosów zadanych nożem.
Ciało 49-letniego mężczyzny w piwnicy bloku przy ul. Nysy Łużyckiej znaleziono w miniony piątek, stan ciała nie pozostawiał wątpliwości, że było to zabójstwo. Jeszcze tego samo dnia zarzut zabójstwa usłyszała żona mężczyzny i znajomy małżeństwa. We wtorek sąd ma zdecydować czy podejrzani trafią do aresztu.
- Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Opolu zgłosił swój udział w postępowaniu sądowym toczącym się przed Sądem Okręgowym w Opolu z powództwa reprezentanta Polski w podnoszeniu ciężarów Bartłomieja Bonka i jego żony o odszkodowanie i zadośćuczynienie za śmierć ich małoletniej córki Julii - informuje Prokuratura Krajowa.
Na wokandę Sądu Okręgowego w Opolu trafiła sprawa prania brudnych pieniędzy pochodzących ze Stanów Zjednoczonych. Jest to odprysk głównego procesu, w którym na ławie oskarżonych zasiadły osoby oskarżone przez prokuraturę o nieprawidłowości przy zawieraniu wielomilionowej umowy z Chinami.
Na początku czerwca w Strzelcach Opolskich złodzieje w biały dzień okradli nastoletniego chłopaka. Parę minut później ofiara siedząc jeszcze w miejskim parku i próbując uporządkować myśli, została napadnięta po raz kolejny. Sprawca napadu najpierw przyznał się do winy, ale potem zaczął mówić, że namówili go do tego policjanci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.