Kserując receptę, oszukali Narodowy Fundusz Zdrowia na kilkanaście złotych. Koszty osądzenia oskarżonych to około 2 tys. zł. Za wszystko musiał zapłacić skarb państwa.
Policjanci zatrzymali 37-latka, który był poszukiwany nakazem doprowadzenia do zakładu karnego wydanym przez Sąd Rejonowy w Krakowie. Mężczyzna wpadł po tym, gdy ponownie odwiedził sklep, w którym dzień wcześniej niszczył leżące na półkach czekolady.
Po kolizji i ucieczce z miejsca zdarzenia, 20-latek postanowił zgłosić się na komendę. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, ale zwrócili także uwagę na stan trzeźwości kobiety, która go przywiozła. 21-latka miała niemal promil alkoholu w organizmie. W samochodzie był również właściciel auta, któremu grozi grzywna za udostępnienie go pijanemu kierowcy.
W piątek rozpoczęły się dwa procesy, w których zarząd ECO pozwał samą spółkę oraz miasto Opole, jej większościowego akcjonariusza. Bitwa toczy się nie tyle o fakty, co o interpretację przepisów prawa.
Na taką karę sąd skazał Radosława S. za zamordowanie matki i usiłowanie zabójstwa ojca. Mężczyzna próbował bronić się tłumacząc, że był w delirium alkoholowym, Sąd nie miał jednak wątpliwości, że sprawca planował zbrodnię.
Kierowca dźwigu nie dość, że wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu to jeszcze spowodował stłuczkę. Wreszcie uciekł z miejsca zdarzenia.
Kierowcy ciężarówek zauważyli niepewnie jadącego kierowcę samochodu osobowego. Ten co chwilę zjeżdżał ze swojego pasa, a następnie niepewnie na niego wracał. Kierowcy tirów skrzyknęli się przez CB radio i zatrzymali osobówkę jednocześnie wzywając policję. Okazało się, że jadący z Chorzowa do Nysy kierowca osobówki miał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie.
Opolscy policjanci zatrzymali 31-latka podejrzanego o oszustwo. Podając się za policjanta, wyłudził od mieszkanki Opola 40 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty oszustwa i posługiwania się podrobionym dokumentem. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny tymczasowy areszt. Za oszustwo grozi kara do 8 lat więzienia.
Pod koniec września br. Sąd Rejonowy w Opolu warunkowo umorzył sprawę lekarki Hanny Żwirskiej-Lembrych, która przyjmowała poród córek bliźniaczek sztangisty Bartłomieja Bonka. Prokuratura Rejonowa złożyła w tej sprawie apelację do Sądu Okręgowego w Opolu.
Piotr J. odpowie za śmiertelne ugodzenie nożem znanego strzeleckiego biznesmena i społecznika, Michała D. Mężczyzna sam zgłosił się na komendę policji, ale na początku nie chciał wskazać osoby pokrzywdzonej. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Opolu.
Mężczyzna praktycznie codziennie był pijany. Straszył spaleniem domu, niszczył domowe sprzęty, bił członków rodziny, groził, że ich zabije. Prokurator podjął decyzję, że nie może się zbliżać do rodziny na odległość mniejszą niż 200 metrów. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Przez wiele lat Dariusz Dz. zatrudniał do pomocy w domu obywatelkę Ukrainy. Kiedy się pokłócili, doniósł na nią na policję. W ten sposób sam doczekał się zarzutów i wyroku za umożliwianie nielegalnego pobytu kobiety w Polsce.
Sąd uniewinnił Dariusza T., który zdaniem prokuratury miał oszukać spółkę ZAK SA w Kędzierzynie-Koźlu na kilka milionów złotych. Mężczyźnie zarzucano, że wydzierżawił teren od ZAK-u pod działalność gospodarowania odpadami. Fabryka nie powstała, za dzierżawę przestał płacić, a kędzierzyńska spółka została z tonami odpadów, których utylizacja i rekultywacja terenu będzie kosztować krocie.
Przez kilka miesięcy 80-latek wykorzystywał seksualnie dwunastoletnią podopieczną jednego z opolskich domów dziecka. Szantażowana, wstydziła się przyznać komukolwiek, w końcu zwierzyła się przyjaciółce.
20-letni Nataniel Ł. opluł Romkę, wyzywał i groził, że ją pobije. Sąd Okręgowy w Opolu skazał go za rasizm i propagowanie faszyzmu. - W państwie prawa takie zachowanie nie może być tolerowane - mówił sędzia Robert Mietelski.
Kryminalni z Opola zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o udział w grupie przestępczej zajmującej się oszustwami metodą "na wnuczka". Policjanci zabezpieczyli pieniądze i wyroby jubilerskie warte blisko 200 tysięcy złotych. Tymczasowo aresztowano ich na trzy miesiące.
Śledczy ustalili, że mężczyzna za pomocą jednego z portali społecznościowych skontaktował się z 14-letnią dziewczyną i podczas rozmowy nakłonił ją do wysłania mu zdjęcia, na którym jest bez ubrania. Gdy je otrzymał, zagroził że jeśli nie dostanie kolejnych, to otrzymane zdjęcie opublikuje w internecie.
Mężczyźni wpadli przez przypadek. Patrol policji zauważył ich, gdy próbowali przewieźć silnik elektryczny z okablowaniem, który chwilę wcześniej zdemontowali z betoniarki na jednym z placów budowy. To nie był jedyny przedmiot, który padł ich łupem.
Milionowych odszkodowań od skarbu państwa chcą bracia Tyrała z Olesna, którzy niesłuszne spędzili rok w areszcie. Trafili tam przez świadka koronnego, który pomówił ich m.in. o działanie w grupie przestępczej i produkcje amfetaminy. W trakcie postępowania okazało się, że wszystko zmyślił. Proces o odszkodowawczy ruszył właśnie przed Sądem Okręgowy w Opolu.
Przed opolskim sądem ruszył proces grupy przestępczej, która według prokuratury miała na terenie Opola rozprowadzać nielegalnie produkowany tytoń i alkohol.
Trzylatek wylał na siebie gorącą herbatę podczas śniadania w przedszkolu. Dziecko trafiło do szpitala, a matka sprawę skierowała do sądu.
- Z miesiąca na miesiąc opóźnienia dotyczyły coraz dłuższych okresów i większej liczby zatrudnionych, a suma przekroczyła 70 tys. zł - to ustalenia pokontrolne Państwowej Inspekcji Pracy w Opolu, która nakazała właścicielowi firmy wypłatę zaległych wypłat. Oprócz tego nałożyła na niego karę grzywny.
Chodzi o ubiegłoroczny pożar budynku przy ul. Dubois w Namysłowie. Zginęło w nim dwóch lokatorów kamienicy. O podpalenie oskarżona jest Sylwia G., jedna z mieszkanek budynku. Ta twierdzi, że sprawcą pożaru był jej partner Piotr L.
O dużym pechu musi mówić 31-letni mieszkaniec Wrocławia, który kilka dni temu postanowił wypić piwo w centrum Białej. Gdy policjanci chcieli ukarać go mandatem, okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez wrocławski sąd w celu odbycia kary.
Przed sądem okręgowym w Opolu odbyła się w piątek rozprawa apelacyjna Bolesława B., oskarżonego o znęcanie się nad swoją partnerką i doprowadzenie jej do podjęcia próby samobójczej.
W ubiegłym roku Komenda Wojewódzka Policji wszczęła postępowanie, a następnie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko pracownikom Centrum Urologii w Kędzierzynie-Koźlu - kierownikowi Anatolowi M., sekretarce medycznej Janinie T. oraz pielęgniarce Iwonie O. W czwartek ruszył proces w tej sprawie.
O usiłowanie zabójstwa i spowodowanie obrażeń ciała, został oskarżony 20-latek z Kędzierzyna-Koźla. We wtorek przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył jego proces.
Zatrzymany przez policję 26-letni mężczyzna nie dość, że jechał skuterem, mając blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, to jeszcze przewoził marihuanę i amfetaminę.
Jeden z kierowców poruszających się autostradą zwrócił uwagę na sposób jazdy 23-letniego kierowcy audi i powiadomił policję. Patrol zatrzymał mężczyznę, gdy ten bez stresu rozmawiał przez telefon.
Sprawa Anny Pogorzelskiej z Opola, której sąd przyznał opiekę nad córką, ale ojciec mimo to uprowadził ją do Wielkopolski, powraca. Kobieta nie widziała trzyipółletniej Sary od 18 miesięcy, choć to z nią - zdaniem sądu - dziewczynka powinna mieszkać. Do akcji włączył się detektyw Krzysztof Rutkowski.
Mężczyzna podejrzewany o pedofilię został zatrzymany przez policjantów w trakcie umówionego spotkania z małoletnim. W jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli treści pornograficzne z udziałem dzieci.
38-letni kierowca gnał swoim audi po drodze krajowej nr 46 z prędkością 236km/h. Sytuacja miała miejsce w okolicy Nysy, w miejscu, gdzie na DK 46 tylko w tym roku zginęły dwie osoby.
Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania pożaru, który zagrażał życiu, zdrowiu wielu osób i doprowadził do znacznych strat materialnych. Sąd w Strzelcach Opolskich zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
48-letni Roman W. przekonywał, że zastał żonę umierającą. Biegły badający miejsce zdarzenia ocenił, że do śmierci kobiety doszło kilka dni wcześniej. Teraz mieszkaniec Lewina Brzeskiego odpowiada za zabójstwo żony. Grozi mu dożywocie.
Instytut Pamięci Narodowej zarzucił prof. Tadeuszowi Chmielewskiemu, naukowcowi z Politechniki Opolskiej, kłamstwo lustracyjne. Zdaniem IPN miał on współpracować ze Służbą Bezpieczeństwa przed wyjazdem na stypendium do USA w latach 70. oraz po wyjeździe, a także gdy był prorektorem w latach 80. Sąd ostatecznie uznał jednak zarzuty śledczych za bezzasadne. - W końcu! - wzdycha prof. Chmielewski, nie kryjąc poruszenia.
To na jego farmie w Szwecji przetrzymywano podstępnie zwerbowanych do pracy Polaków. Robert P. stanął dziś przed sądem i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Przyznał się i chce wyroku w zawieszeniu. Prokurator wyraził zgodę, ale sąd zdecydował, żeby zapytać... pokrzywdzonych.
Śledczy zarzucają 47-letniemu Robertowi K. z Kędzierzyna-Koźla, że przez blisko trzy lata czerpał korzyści majątkowe z prostytucji co najmniej 18 kobiet, w tym jednej małoletniej. Kędzierzyńska prokuratura zarzuca mu też gwałt na trzech ?współpracownicach?.
Większe kompetencje policjantów zakłada nowelizacja Kodeksu karnego, która weszła w życie wraz z początkiem miesiąca. Ale część mundurowych odnosi się do tych zmian sceptycznie.
Jeden odurzony narkotykami, drugi pod wpływem alkoholu - to stan dwóch kierowców, którzy w środę zostali zatrzymani przez nyską drogówkę. Mężczyznom grozi do dwóch lat więzienia.
1 lipca przywrócony zostanie Sąd Rejonowy w Głubczycach. Wcześniej, bo z początkiem roku, reaktywowany został również sąd w Oleśnie. Likwidacja obu placówek nastąpiła w 2013 roku w wyniku mocno krytykowanej tzw. reformy Gowina. Tymczasem oba sądy spełniają kryteria prezydenckiej ustawy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.