Mój pojemnik na odpady nie był myty z dziesięć lat. Nie wiem, jak się za to zabrać. Czy mogę to zrobić w łazience, czy raczej w ogrodzie i co zrobić ze ściekami? - pyta nasz czytelnik, mieszkający poza Opolem. O wyjaśnienie tych wątpliwości poprosiliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Z roku na rok mieszkańcy Opola produkują więcej śmieci - wynika z raportu przygotowanego przez ratusz. Za kilka miesięcy odbiór odpadów prawdopodobnie zdrożeje, ponieważ miasto będzie musiało ogłosić kolejny przetarg.
Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych został uruchomiony przy ul. Kępskiej. W założeniu mają na tym skorzystać zwłaszcza mieszkańcy zachodniej i północnej części Opola.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zastanawia się nad rozwiązaniami umożliwiającymi gminom indywidualne rozliczanie mieszkańców bloków czy wspólnot mieszkaniowych z ilości wyrzucanych śmieci. Takie rozwiązanie może być jednak ogromnym obciążeniem dla miast.
Segregacja bioodpadów nam nie wychodzi. Niezależnie od działań edukacyjnych, ewentualnych kar ani możliwych korzyści. Do brązowego kubła wrzucamy co popadnie i tak jest od lat.
Od 1 stycznia ceny za odbiór śmieci segregowanych w Opolu wzrosną z 19 do 28 zł miesięcznie od osoby. Ale ratusz ogłosił już nowy przetarg na odbiór odpadów w mieście, który ustali nowe ceny od 1 kwietnia przyszłego roku. Prezydent Opola zdradził, że w przetargu wystartuje Zakład Komunalny.
O blisko 50 proc. więcej mieszkańcy Opola będą musieli płacić za odbiór śmieci od przyszłego roku. Takie ceny jednak będą obowiązywać do końca marca. To, czy później znów zostaną podniesione, zależy od przetargu, który ratusz właśnie ogłosił. W grę wchodzi ponad 60 mln zł.
Od 1 stycznia mają wzrosnąć ceny za odbiór śmieci, to propozycja ratusza. Dla czteroosobowej rodziny będzie to oznaczało zwiększenie kosztów z 76 zł do 112 zł miesięcznie. Wszystko może się jednak zmienić w kwietniu, ponieważ miasto ogłosi nowy przetarg na odbieranie odpadów w Opolu.
Zgodnie z nowymi zasadami segregacji śmieci do pojemnika niebieskiego ma trafiać papier. Problem w tym - jak wskazują mieszkańcy - że część zamiast kolejnego kubła otrzymała worek, który jest niepraktyczny.
- Domagamy się wyjaśnień ze strony Remondisu, do tego czasu umowa na zagospodarowanie odpadów nie zostanie podpisana - informuje Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy opolskiego ratusza.
Sortując odpady, spłacamy część naszego długu wobec środowiska, po to, by także następne pokolenia mogły się cieszyć taką różnorodnością przyrodniczą świata jak my dziś - mówi Tomasz Wolny ze Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych "Silesia".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.