Strażacy próbują ugasić pożar na terenie zakładów meblarskich w miejscowości Niwnica koło Nysy. Na miejscu interweniuje ok. dwudziestu jednostek straży pożarnej.
Korek na autostradzie A4. Przed południem funkcjonariusze otrzymali informację o pożarze autobusu na autostradzie A4 w kierunku Katowic. Na miejscu interweniowało osiem zastępów straży pożarnej.
W środę rano komornik przeprowadzał eksmisję w mieszkaniu przy ul. Żeromskiego w Brzegu. Gdy na miejsce przybyli policjanci, doszło do wybuchu. Siedem osób zostało rannych, na szczęście ich życie nie jest zagrożone.
Najsilniej na Opolszczyźnie wiało w nocy z piątku na sobotę, straż pożarna musiała jednak interweniować niespełna dziesięć razy. Kolejne silne wiatry spodziewane są od godz. 14, w trzech opolskich powiatach. W kolejnych dziewięciu zacznie wiać około godz. 16.
Prawdopodobnie rozszczelniająca się instalacja gazowa była przyczyną wybuchu w wieżowcu przy ul. Grota-Roweckiego w Opolu. Jedna osoba została ranna. Strażacy sytuację opanowali, ale przynajmniej do poniedziałku część mieszkańców pozostanie bez gazu.
Do zderzenia autobusu z ciężarówką doszło w okolicy mostu nad Odrą. Trzy osoby zostały przewiezione do szpitala, pozostałe dzieci już odjechały autobusem zastępczym Utrudnienia na obwodnicy wciąż trwają.
Dwie osoby zginęły w wypadku, do którego doszło na opolskim odcinku autostrady A4. Nitka w kierunku Katowic jest zamknięta.
Akcja straży pożarnej w Chrząstowicach trwa już ponad 16 godzin. W środę wieczorem pożar wybuchł w kompleksie hotelowym, w którym znajdowała się między innymi strzelnica. Dopiero dzisiaj saperzy pozwolili strażakom na wejście do środka. Wtedy znaleziono trzy ciała, a liczba śmiertelnych ofiar pożaru wzrosła do czterech.
Już ponad 12 godzin trwa akcja straży pożarnej w Chrząstowicach pod Opolem, gdzie wybuchł pożar w kompleksie hotelowym. Wciąż poszukiwani są ludzie, ale do spalonego budynku straż pożarna wejdzie, gdy otrzyma zielone światło od saperów.
W akcji gaszenia pożaru w kompleksie hotelowym w Chrząstowicach około północy pracowały już 22 jednostki straży pożarnej. Wojewoda opolski zwołał sztab kryzysowy. Wciąż poszukiwano zaginionych osób. Jest też jedna ofiara śmiertelna.
Blisko 40 osób brało udział w zabawie zorganizowanej w Lewinie Brzeski. Około północy cztery z nich źle się poczuły, jedna straciła przytomność.
Od poniedziałku straż pożarna sprawdza stan schronów w regionie. Funkcjonariusze wyszukują także potencjalne miejsca ukrycia, które mogą zgromadzić ludzi w czasie zagrożenia. Według danych MSWiA na Opolszczyźnie takich miejsc jest najmniej w Polsce
Dzieci z Wrocławia, które jechały autostradą A4 na wycieczkę szkolną, po zderzeniu ich autokaru z ciężarówką zostały przewiezione do szkoły w Strzelcach Opolskich. Wkrótce powrócą do Wrocławia. Autostrada jest już odblokowana, ale mogą jeszcze występować utrudnienia w ruchu z powodu korków.
W środę na Opolszczyźnie znów pojawią się burze. Biuro Prognoz Hydrologicznych ostrzega przed stanami alarmowymi wód w kilku rzekach na Opolszczyźnie. Pod Nysą wylał potok, ale strażacy ochronili okoliczne domy przed zalaniem.
W poniedziałek ponad 300 razy z powodu intensywnych opadów deszczu straż pożarna interweniowała na Opolszczyźnie. Prognozy pogody na wtorek także przewidują deszcz i burze.
Straż pożarna podsumowała swoje działania prowadzone od piątkowych burz do poniedziałkowego poranka. Połowę interwencji przeprowadzono w Opolu i powiecie opolskim.
W związku z intensywnymi opadami deszczu do północy w nocy z niedzieli na poniedziałek straż pożarna na Opolszczyźnie interweniowała 317 razy. Zdecydowanie najwięcej wyjazdów strażacy mieli w powiecie opolskim.
W sobotę strażacy na Opolszczyźnie ponad 200 razy byli wzywani do usuwania skutków burz. Często było to jednak efekty wichury, która przeszła nad regionem jeszcze w piątek. Prognozy na niedzielę także są burzowe, choć nie będzie już tak mocno wiało.
Gdy dzisiaj pojedziemy do Kuźni Raciborskiej, gdzie wszystko wtedy się zaczęło i staniemy wśród nowych drzew, trudno będzie uwierzyć, że w 1992 r. cały ten teren, blisko 10 tys. hektarów, był spalony i kilometrami ciągnęła się pustynia.
W piątek z powodu burz strażacy w Opolu interweniowali ponad 120 razy. Najczęściej pomagali w usuwaniu powalonych drzew. Wszystko wskazuje na to, że noc z soboty na niedzielę będzie spokojniejsza.
Powalone drzewa i zerwane linie energetyczne to najczęstsze powody wyjazdów straży pożarnej do interwencji związanych z burzami, które w piątek i w nocy z piątku na sobotę przeszły nad Opolszczyzną. W Szpitalu Wojewódzkim w Opolu strażacy musieli wypompowywać wodę z pomieszczeń oddziału ratunkowego, na terenie Uniwersytetu Opolskiego złamane drzewo uszkodziło samochód. Na szczęście w całym województwie nie było rannych.
Około godz. 14 we wtorek (16 sierpnia) pod Opolem zauważono niebezpieczną substancję w niewielkim dopływie Odry. Na miejscu interweniowała grupa ratownictwa chemicznego. Straż pożarna zapewnia, że substancja do Odry nie wpłynęła.
W grudniu ubiegłego roku na czwartym piętrze bloku przy ul. Batalionu "Zośka" wybuchł pożar, w wyniku którego zginęły trzy osoby. Prokuratura zakończyła postępowanie w tej sprawie, nie udało się ustalić, co było przyczyną pożaru.
Z powodu upałów i suszy w czwartek Nadleśnictwo Opole wprowadzi prawdopodobnie trzeci stopień zagrożenia pożarowego. W takich warunkach pożar, który wybuchł dzisiaj w Walidrogach, błyskawicznie może stać się zagrożeniem dla ogromnego obszaru lasu. Tym razem ogień szybko zauważono i do akcji wkroczyli strażacy oraz samolot gaśniczy.
W Kędzierzynie-Koźlu padł koń porażony prądem, a w Skrzypcach wichura zerwała dach domu. W sumie podczas interwencji związanych z przechodzącymi nad Opolszczyzną burzami pracowało 693 strażaków.
Ptak wrócił do gniazda z workiem foliowym, w którym najprawdopodobniej znajdował się jakiś pokarm. Gdy próbował worek połknąć, zaczął się dusić. Do akcji została wezwana ochotnicza straż pożarna.
Osiem zastępów straży pożarnej brało udział w akcji gaszenia pożaru w Walidrogach. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Spółdzielnia Mieszkaniowa w Opolu poinformowała, że zakończyła remont elewacji budynku przy ul. Batalionu "Zośka". Dwa miesiące temu mieszkańcy wrócili na stałe do swoich lokali.
W ogniu stanęły dwa budynki cegielni. Sytuacja jest już opanowana, ale w akcji udział wzięło 18 jednostek straży pożarnej.
Według Biura Prognoz Meteorologicznych we Wrocławiu na Opolszczyźnie silnie wiać miało do godz. 17. Straż pożarna w całym regionie do tego czasu interweniowała 129 razy.
Wichury przechodzą przez Polskę. Na terenie Opolszczyzny straż pożarna interweniowała już ponad 250 razy. Meteorolodzy cały czas ostrzegają mieszkańców regionu przed silnym wiatrem.
Ogień przed południem pojawił się w szklarni opolskiego zoo i został szybko opanowany. Nie było zagrożenia dla zwierząt.
Najczęściej strażacy wyjeżdżali do akcji w Opolu i powiecie opolskim. Tylko w tej części województwa w niedzielę i w poniedziałkowy poranek mieli prawie 300 zgłoszeń.
Rano doszło do pożaru w budynku wielorodzinnym przy ul. Jagiellonów w Opolu. Ucierpiała jedna osoba. Pozostałym mieszkańcom udało się bezpiecznie ewakuować z budynku.
20-letni mieszkaniec powiatu opolskiego przyznał się do winy. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Opolu poinformowała, że na terenie regionu odnotowano łącznie 110 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru, oraz opadów deszczu.
Przed weekendem (30.12) doszło do tragicznego pożaru mieszkania w bloku na osiedlu AK. Na miejscu wciąż trwają czynności ekspertyzy budowlanej. O poszkodowanych mieszkańców zadbały władze miasta.
Z powodu pożaru na osiedlu AK, z bloku na ul. Batalionu "Zośka" ewakuowano 40 osób. W mieszkaniu na czwartym piętrze, w którym wybuchł pożar, znaleziono ciała trzech osób.
Przed południem w piątek straż pożarna otrzymała informację, że przy ul. Nysy Łużyckiej uszkodzony został gazociąg. Wcześniej pracownicy znajdującego się w pobliżu przedszkola ewakuowali ponad 70 dzieci. Nic się nikomu nie stało.
Trzy dni będzie trwał proces przekierowywania połączeń z numeru 998 na 112. Od środy w całym województwie nie uda się już wykonać alarmowego połączenia bezpośrednio do straży pożarnej. Choć numer 998 pozostanie.
Copyright © Agora SA