Podczas robót ziemnych na ulicy Kościuszki uszkodzono instalację gazową, co spowodowało wyciek gazu. Policja zamknęła ruch na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Duboisa.
Na ulicy Głogowskiej w Opolu doszło do niebezpiecznego rozszczelnienia zbiornika zawierającego kwas solny. Po trwającej ponad trzy godziny akcji groźną substancję udało się zneutralizować.
Trwa szacowanie strat po gwałtownych burzach, które w nocy z poniedziałku na wtorek przeszły nad woj. opolskim. W samym powiecie kędzierzyńsko-kozielskim wstępne straty wyniosły ponad milion złotych.
Do wypadku doszło w miejscowości Ciarka w powiecie kluczborskim, gdzie na drodze krajowej nr 11 zderzyły się cztery pojazdy. Dwie kobiety, w tym jedna w ciąży, trafiły do szpitala.
MSW zaostrzyło testy sprawnościowe, jakie muszą przejść kandydaci do służby w straży pożarnej. Kryteria są na tyle wysokie, że testy przechodzi nawet nie jedna trzecia chętnych.
Gdy strażacy pomagają zwierzętom, to jest to zwykle dzika zwierzyna, koty, psy lub ptactwo. Pomoc trzodzie chlewnej zbyt częsta nie jest. A właśnie taką interwencję opolscy strażacy podjęli w Skarbiszowie.
- Widok płomieni to jedno, ale świadomość, że sąsiad, którego znamy od lat gdzieś tam się znajduje, mobilizowała do działania - mówi trójka mężczyzn, która ruszyła na pomoc starszemu mężczyźnie, w którego mieszkaniu wybuchł pożar. - Osoby postronne często ruszają na ratunek, ale nie aż w takim stopniu jak ci panowie - mówią strażacy.
Maile z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym przyszły na skrzynki m. in. takich instytucji jak Urząd Wojewódzki, Izba Celna, Agencja Rynku Rolnego, IPN, oraz do wielu sądów, urzędów gmin i prokuratur na terenie całego województwa.
Żołnierze już teraz muszą przewieźć tysiące namiotów dla pielgrzymów. Podczas samych Światowych Dni Młodzieży do Krakowa mają zostać wysłani strażacy i policjanci z Opola, by wspomóc swoich kolegów po fachu. Na urlopy w lipcu żadna z tych służb nie ma co liczyć.
Ponad 14 lat ma centrala telefoniczna, która obsługuje numery alarmowe w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. Urządzenie coraz częściej się psuło, a jego stan techniczny rodził obawę, że awaria może nastąpić w każdej chwili, co niesie ogromne ryzyko, gdy w grę wchodzi ratowanie życia ludzkiego. Dlatego radni zdecydowali w czwartek o przekazaniu 70 tysięcy złotych na zakup nowej centrali.
Opel corsa zderzył się busem firmy Luz na skrzyżowaniu ulic Reymonta i Ozimskiej. Do wypadku doszło w sobotę po godz. 5.
Pożar w mieszkaniu na ulicy Kośnego miał miejsce w piątkowe popołudnie. Na miejscu były trzy jednostki straży pożarnej, policja i pogotowie.
Wypadek w Czarnowąsach miał miejsce z powodu wymuszenia pierwszeństwa przez kierowcę mercedesa. Prowadzący dostawczego forda transita nie zdążył wyhamować i wjechał w bok auta.
Dach, ściany, bramy oraz wyposażenie budynku zostały zniszczone w wyniku pożaru, do którego doszło z nieznanych na razie przyczyn tuż przed godz. 5 rano.
Od czwartku trwało społeczne sprzątanie kamionki Bolko. W tym czasie posprzątano nie tylko teren wokół zbiornika, ale również wyławiano zwłaszcza niebezpieczne przedmioty z wody na które mogliby natrafić nurkowie a także powrzucane do wody śmieci. - Było ich mniej niż się spodziewaliśmy z czego się bardzo cieszymy. To oznacza, że wzrasta świadomość opolan by nie niszczyć tak pięknej przyrody - mówią organizatorzy.
Ogień rozprzestrzenił się na 10 tys. m kw. śmieci składowanych na wysypisku przy ul. Podmiejskiej w Opolu. W gaszeniu pożaru brało udział 8 zastępów straży pożarnej.
W Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej odbyła się uroczystość związana z dniem św. Floriana, czyli patrona strażaków. Z tej okazji kilkudziesięciu strażaków otrzymało odznaczenia i wyróżnienia, nie zabrakło także prestiżowych, przyznawanych przez prezydenta RP jak Brązowy Krzyż Zasługi.
Starszy ogniomistrz Teodor Hamerski ma za sobą 25 lat służby w straży pożarnej i dobrze wie, jak niebezpieczny jest żywioł, z którym na co dzień walczy. A jeśli doda się do tego góralską krew, to nie sposób się dziwić, że nie wahał się ani chwili, gdy jako pierwszy dojechał do płonącego mieszkania i uratował z niego 70-letniego mężczyznę. Dzisiaj za wzorową postawę nagrodzili go przełożeni.
Bryg. Marek Kucharski, który 29 stycznia został wyznaczony na stanowisko komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu wreszcie doczekał się zastępcy. Został nim bryg. Witold Trojnar, który do tej pory był zastępcą komendanta miejskiego PSP w Opolu.
Ponad 120 osób, nie tylko strażaków, ale również policjantów, załogę pogotowia, strażników miejskich i pracowników miejskiego centrum zarządzania kryzysowego, zaangażowano w działania związane z usuwaniem skutków wycieku amoniaku w maszynowni jednej z chłodni zakładu przy ul. Sandomierskiej w Opolu. Scenariusz ćwiczeń, które miały być sprawdzianem nowopowstałej grupy chemicznej przebiegał bardzo realistycznie.
Wypadek na "grzybku" we Wrzoskach miał miejsce we wtorek około godz. 10.30. Zderzyły się tam ford, toyota i audi
W środę przed godziną 19 jeden z mieszkańców dzielnicy Wójtowa Wieś skontaktował się z odziałem policji i straży pożarnej informując, że z przyulicznego rowu do rzeki Olszanka wycieka jakaś dziwna substancja.
Galeria Ozimska została ewakuowana w piątek tuż przed godz. 20. Strażacy wyprowadzili z obiektu 200 klientów i 50 pracowników. Wszystko przez unoszący się wewnątrz zapach dymu.
Łanię z cielakiem niemogących wydostać się ze zbiornika retencyjnego zauważył patrol obsługi autostrady, który na pomoc wezwał strażaków.
Co najmniej 150 tysięcy złotych druhowie z OSP w Kadłubie potrzebowali na remont swojego wozu bojowego. Ponieważ takich pieniędzy nie mieli, znaleźli tańsze rozwiązanie niż remont wozu - odkupili cysternę przewożącą mleko i przerobili ją na wóz strażacki z prawdziwego zdarzenia.
Wywrócił się samochód ciężarowy przewożący odpady. Pojazd leży pod linią wysokiego napięcia, przez postawienie go na koła i odblokowanie drogi jest poważnym problemem.
Kilka jednostek straży pożarnej w sobotni poranek brało udział w akcji gaśniczej na terenie wysypiska odpadów Opolu. - Zdarza się, że dochodzi do samozapalenia - mówi dyżurny straży pożarnej.
Spłonął budynek gospodarczy w Suchej. Strażakom udało się uratować dom, który przylegał do szopy. Straty oszacowano na 150 tys. zł.
W środę około godziny 16 straż pożarna otrzymała wezwanie do pożaru na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu. Palił się jeden z budynków kompleksu rekreacyjnego.
Do zdarzenia doszło o godz. 3:30 na drodze krajowej nr 11 w miejscowości Sarnów (gm. Byczyna).
W piątkowe popołudnie w gmachu Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu odbyła się uroczystość przekazania obowiązków nowemu komendantowi wojewódzkiemu. Z mundurem pożegnał się nadbryg. Karol Stępień, który kierował komendą przez 15 lat. Zastąpi go bryg. Marek Kucharski, który do tej pory był komendantem w Krapkowicach.
Do ostatniej chwili w tajemnicy trzymano informację o nominacji nowego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. Teraz już wiadomo, że zostanie nim dotychczasowy komendant z Krapkowic, bryg. Marek Kucharski.
W piątek w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu odbędzie się uroczyste pożegnanie odchodzącego na emeryturę komendanta wojewódzkiego nadbrygadiera Karola Stępnia. Okazuje się, że wraz z nim odchodzi dwóch zastępców: st. bryg. Jerzego Palucha i st. bryg. Marka Matczaka. Nazwisko nowego komendanta oficjalnie wciąż jeszcze nie padło.
Do zderzenia dwóch samochodów doszło w środę około południa na Alei Solidarności w Opolu w pobliżu Castoramy.
35-letni mężczyzna podpalił dom jednorodzinny pod Kluczborkiem. Spało w nim siedem osób. Szybko wpadł w ręce policji.
Pojazd trafił do Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Opolu, gdzie działa specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego.
Do wypadku doszło w poniedziałek po godz. 7 na oznakowanym przejściu dla pieszych na wysokości gimnazjum nr 7 w Opolu.
Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczepanowicach jest ostatnią w mieście, która jeszcze nie została wyremontowana. Dość powiedzieć, że tamtejszy budynek OSP nie ma nawet szatni, w której przed wyjazdem na akcję strażacy mogliby się przebrać. Teraz ma się to zmienić - ratusz zapowiedział remont obiektu, jego koszta szacowane są na ok. 3 miliony złotych.
Zwierzęta były w stanie skrajnego wyczerpania, jedno z nich padło. Teraz policjanci sprawdzają, czy ich właściciel złamał ustawę o ochronie zwierząt. Jeśli tak grozi mu nawet do 2 lat więzienia.
Od rana strażacy pracują nad tym, by nie zatonęła barka, na której znajduje się ok. 100 ton ładunku. Dopiero ok. godz. 14.30 na miejscu pojawił się dźwig, który ma go ściągnąć z nabierającej wody jednostki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.