Wiadomości Opole
Wojna na Ukrainie. Prof. Marcin Lorenc podjął decyzję o przekazaniu do dyspozycji wojewody opolskiego akademika "Sokrates". - Jeżeli będziecie chcieli ściągnąć do Opola swoją rodzinę, udostępnimy bliskim miejsce w naszych akademikach - poinformował swoich studentów.
To ogromna przestrzeń w budynku, w którym mieścił się kiedyś sklep Praktiker. Można tam przynosić rzeczy i sprzęt pierwszej potrzeby, z centrum handlowym mogą się też kontaktować osoby, które chciałyby pomóc jako wolontariusze.
W weekend miały się odbyć wydarzenia związane m.in. z integracją polsko-ukraińską. Organizatorzy długo przygotowywali się do świętowania i przygotowania licznych warsztatów, występów artystycznych i rozrywek dla całych rodzin. Jednak z powodu wybuchu wojny między Rosją a Ukrainą zostały one odwołane.
Już w pierwszym dniu ataku Rosji na Ukrainę przeprowadzono badania dotyczące opinii Polaków na temat wojny. Ankiety wypełniło tysiąc osób, prawie 70 proc. obawia się, że Rosja zaatakuje Polskę.
Wojna na Ukrainie. Blisko 200 osób zebrało się w piątek na pl. Wolności, by wyrazić swój sprzeciw wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. Do zgromadzonych przemawiali przedstawiciele różnych ugrupowań i organizacji.
Kolejki na stacjach paliw. Niektórzy kierowcy robią zapasy, dlatego na niektórych stacjach benzynowych jest problem z dostępnością paliwa 95. Mimo to Orlen informuje: paliwa nie zabraknie.
Wojna na Ukrainie. Materace, koce, śpiwory, poduszki czy materiały opatrunkowe zbierane są w opolskich miastach dla naszych przyjaciół z Ukrainy. Gdzie można dostarczyć potrzebne przedmioty?
Ukraina
Wojna z Ukrainą. Opole uruchamia infolinię i punkt kontaktowy dla obywateli Ukrainy, którzy mieszkają na Opolszczyźnie. Decyzje w tej sprawie podjęto podczas spotkania miejskiego sztabu kryzysowego.
Polska od wczoraj przyjmuje uchodźców z Ukrainy. Przy granicy polsko-ukraińskiej działają punkty recepcyjne dla ewentualnych uchodźców wojennych. Kierowani są do konkretnych województw, z pewnością przyjdzie też czas na Opolszczyznę.
- Putin to morderca - takie stwierdzenie podczas dzisiejszego protestu na pl. Wolności w Opolu padało dziesiątki razy. Mieszkańcy miasta postanowili wyrazić swoją solidarność z zaatakowanym krajem, a prezydent Wiśniewski opowiedział, jak Opole szykuje się na przyjęcie uchodźców.
- Na razie nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów od naszych studentów z Ukrainy, by potrzebowali jakiejś pomocy. Jeżeli będą potrzebowali wsparcia, to pomożemy - mówi Maciej Kochański, rzecznik Uniwersytetu Opolskiego.
"Zwracamy się do państwa, abyśmy wszyscy razem wyrazili swoje wsparcie dla naszych sąsiadów i partnerów z Ukrainy. Są to dni próby dla nas, dla naszego Człowieczeństwa" - apelują władze Kluczborka.
Radni Opola podjęli dzisiaj decyzję o wsparciu Iwano-Frankowska. O taką pomoc jeszcze przed atakiem Rosji zwrócił się do prezydenta Opola mer tego partnerskiego miasta na Ukrainie.
Wieczorem, na godzinę 18, na plac Wolności zaprasza prezydent Opola. "Okażmy Solidarność wobec tej bezprecedensowej agresji. Pokażmy, że jesteśmy razem z ofiarami agresji" - pisze Arkadiusz Wiśniewski.
- Pierwsza reakcja to była panika. Pomyślałam przede wszystkim o rodzicach, o tym, że powinnam być razem z nimi - mówi Natalia Nosova, opolska artystka pochodząca ze Lwowa.
- Z partnerskiego Iwano-Frankiwska trafiła do nas prośba o solidarność z Ukraińcami oraz o udzielenie wsparcia w zakresie m.in. obrony cywilnej w mieście - poinformował prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Dzisiaj radni Opola na sesji przekażą na ten cel pieniądze.
Copyright © Agora SA