Według szacunków straty spowodowane przez powódź w województwie opolskim wynoszą 2 mld zł - przekazała w poniedziałek wojewoda opolska Monika Jurek. Ponad połowa tej kwoty dotyczy wciąż częściowo odciętych Głuchołaz.
- Działania ratunkowe chyba mamy już za sobą, teraz kwestia odbudowy i niesienia pomocy - mówiła wojewoda opolska Monika Jurek podczas sobotniego posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska.
- Wchodzimy w tryb usuwania skutków powodzi - mówiła wojewoda opolska podczas piątkowego sztabu powodziowego z udziałem premiera Donalda Tuska.
- Podjąłem decyzję o wyznaczeniu nowych pełnomocników MSWiA w Głuchołazach i Lewinie Brzeskim - powiedział w piątek 20 września szef MSWiA Tomasz Siemoniak na posiedzeniu powodziowego sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska i samorządowców.
Niewielkie wycieki z wałów, uszczelnianie i kontrola zabezpieczeń, sprzątanie zalanych miast i pomoc osobom dotkniętym kataklizmem - tak Opolszczyzna walczy z powodzią i jej skutkami. Zagrożony był m.in. Dom Pomocy Społecznej w Czarnowąsach.
Brzeg przyjął już falę z Nysy Kłodzkiej, teraz przechodzi przez niego fala kulminacyjna na Odrze. Burmistrzyni Violetta Jaskólska-Palus tłumaczy, że problemem nie będzie jej wysokość, ale długość. - Może dojść do przesiąkania wałów, musimy być na to przygotowani - mówi "Wyborczej"
Fala powodziowa w Opolu. Jest długa, ale wypłaszczona i spokojnie płynie w korycie Odry. - Jakby nie te syreny karetek czy policji i helikoptery na niebie to bym chyba w ogóle nie patrzył na wodę - słyszymy.
W Opolu poziom wody w Odrze przekroczył sześć metrów, więc w mieście ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. - Wody przybywa, ale stabilnie - podkreśla prezydent Opola.
Woda wdarła się do Nysy na Opolszczyźnie. Jej poziom bardzo szybko rośnie - informuje reporter "Wyborczej", który jest na miejscu.
- Ta noc będzie dramatycznym wyzwaniem dla wszystkich - mówił premier Donald Tusk po odprawie ze służbami w Nysie. Zapowiedział, że pojedzie do Głuchołaz, gdzie sytuacja jest najbardziej krytyczna i gdzie zagrożony zniszczeniem jest most.
Do dramatycznej sytuacji doszło w Kałkowie w powiecie nyskim. Rwąca woda przelała się przez drogę i porwała samochód. Na pomoc wezwani zostali strażacy.
Jak podaje IMGW, dobowa suma opadu w Jarnołtówku wyniosła 161,5 mm, o 30 mm więcej niż w 1997 roku. Sztuczny zbiornik w dolinie Złotego Potoku jest niemal pełny. Niewykluczone, że nastąpi zrzut wody. Ogłoszona została ewakuacja mieszkańców.
W Głuchołazach w piątek 13 września wieczorem ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Do miasta oddelegowano dwie kompanie Wojewódzkiego Odwodu Operacyjnego straży pożarnej i wsparcie z Częstochowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.