Opolanie posadzili w sobotę cztery gatunki drzew – głogi pośrednie, lipy drobnolistne, klony polne i jarząby mączne. – Drzewa nie zostały dobrane przypadkowo, będą one w przyszłości wpisywać się w krajobraz i przez dziesiątki lat mają przypominać o tej akcji. Ja, jak na polityka przystało, posadziłem lipę – żartował prezydent Wiśniewski.
Sobotnie wydarzenie inicjuje większy projekt związany z posadzeniem 800 drzew na 800-lecie Opola. – Ta akcja była dla nas wielką niewiadomą. Nie wiedzieliśmy ile mieszkańców przyjdzie, jaka będzie pogoda. Dzisiejsza frekwencja i zaangażowanie ludzi pokazuje, że chcą oni zielonego Opola. Mamy pomysły na kolejne takie akcje, w tej chwili nie mogę jeszcze zdradzać szczegółów, ale dążymy do tego aby efektem finalnym naszych starań było powstanie jesienią wielkiego parku, w którym będzie 800 drzew – wyjaśnia prezydent.
Sadzeniu drzew towarzyszył festyn, podczas którego dzieci robiły własne kolorowe drzewka, zaś starsi mogli uzyskać porady na temat pielęgnacji drzew i ich pozytywnego wpływu na ludzkie zdrowie i życie.
Ze swoimi drzewkami przyszła także Elżbieta Flisak z Komitetu Obrony Pasieki, która rozdawała je mieszkańcom. – Wraz ze znajomymi przynieśliśmy 100 drzewek, czyli tyle, ile przygotował ratusz. Jesteśmy tutaj po to, aby uświadomić ludziom, jak ważne są drzewa, dlatego każda sadzonka opatrzona jest „instrukcją obsługi” – mówiła Flisak.
– Rozdajemy drzewka zainteresowanym osobom, aby po prostu zabrały je ze sobą. Jeśli znajdzie się miejsce gdzie możemy wykopać doły i dołączyć do akcji miejskiej, to jesteśmy na to przygotowani – podkreślała.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze