Opole 2017 odbędzie się w dniach 9-11 czerwca. Wiadomo już kogo zobaczymy na koncertach Debiuty i Premiery (na tym drugim z utworem "Pismo" ma zagrać Dr Misio). Pewne jest też, że na 54. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki pojawi się Jan Pietrzak, który w amfiteatrze ma świętować 50-lecie artystycznej działalności.
Plan obejmuje też koncert hitów, jakie dominowały w rozgłośniach radiowych i w internecie od czasu ubiegłorocznego festiwalu (to koncert w miejsce SuperJedynek), a także koncert muzyki tanecznej (z elementami disco polo).
Jubileusze podczas festiwalu Opole 2017 mają też obchodzić Andrzej „Piasek” Piaseczny (25 lat na scenie) oraz Maryla Rodowicz (50 lat na scenie). Jak czytamy w krajowym wydaniu „Wyborczej”, Rodowicz planowała, że jej piosenki wykonają artyści przez nią zaproszeni, a ona sama wystąpi na koniec. Jedną z artystek tego koncertu miała być Kayah. Potwierdził to jej menedżer, Tomasz Grewiński.
Okazało się jednak, że prezes TVP Jacek Kurski postanowił zablokować występ Kayah na festiwalu Opole 2017. „Po moim trupie” – miał powiedzieć Kurski.
Powód? Zaangażowanie Kayah w walkę o prawa kobiet i prawa obywatelskie, w tym udział w manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji.
Jednocześnie okazuje się, że na liście „artystów zakazanych” mają być Natalia Przybysz (za przyznanie się do aborcji) czy Artur Andrus (za podkpiwanie sobie z obecnej opcji rządzącej w „Szkle kontaktowym”). Do tego dochodzi szereg reżyserów, których twórczość nie licuje z linią PiS.
Jednocześnie wiele wskazuje na to, że TVP będzie chciała uniknąć incydentów takich, do jaki doszło podczas ubiegłorocznego festiwalu. Wtedy Kuba Sienkiewicz, lider zespołu Elektryczne Gitary, zaśpiewał „Kilera” ze zmienionym tekstem, punktującym „dobrą zmianę”.
Sam Jacek Kurski został wygwizdany przez opolską publikę, a potem uciekł przed dziennikarzami, choć po koncercie kończącym festiwal Opole 2016 miał mieć konferencję prasową podsumowującą imprezę.
Ubiegłoroczny festiwal w Opolu miał niezbyt imponującą oglądalność. SuperJedynki wypadły fatalnie, a zainteresowanie większością koncertów było gorsze, jak w 2015 roku.
Po tamtej imprezie skończyła się umowa pomiędzy Opolem a TVP ws. organizacji kolejnych edycji festiwalu. Rozmowy odnośnie nowej rozpoczęły się jeszcze w minionym roku. Pierwotnie urząd miasta zakładał, że zwiąże się z TVP umową na najbliższe trzy-cztery lata.
Ostatecznie dwa tygodnie temu okazało się, że Opole podpisało umowę tylko na rok. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, ratusz nie jest do końca zadowolony z planów programowych dotyczących 54. KFPP, a konkretnie ryzyka, że impreza będzie nadmiernie upolityczniona. Rozmowy o nowym, dłuższym porozumieniu, mają się rozpocząć po festiwalu Opole 2017.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze