Bartłomiej Bonk, srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Londynie i radny klubu prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, został nowym kierownikiem Wodnej Nuty w Opolu. - Prezydent nagradza swoich ludzi za lojalność - komentuje Przemysław Pospieszyński, lider opozycyjnego klubu radnych PO.
W trakcie igrzysk olimpijskich sztangista Bartłomiej Bonk ogłosił, że kończy karierę. Taka decyzja nie dziwi, bo od pewnego czasu przyznawał, że nie ma już ani sił, ani zdrowia do dźwigania ciężarów. Bonk może się też czuć sportowcem spełnionym.
Dziś zaprezentowano premierowy videoklip piosenki tytułowej najnowszego albumu Krzysztofa Cugowskiego ?Przebudzenie?. Bohaterami teledysku jest troje sportowców, a wśród nich znalazł się m.in. sztangista Budowlanych Opole.
Zawodnik Budowlanych Opole choć był na liście startowej i miał zgłoszone pierwsze ciężary, ostatecznie nie pojawił się na pomoście w Groznym podczas V turnieju President Cup. Z doskonałej strony pokazał się Kazach Ilya Ilyin, który podbił dwa rekordy świata, piąty był Arsen Kasabijew.
Piąta edycja turnieju IWF Grand Prix odbędzie się w najbliższy weekend w stolicy Czeczenii Groznym. Zaproszenie do udziału otrzymało tylko trzech polskich sztangistów, w tym m.in. zawodnik Budowlanych Opole.
Brązowy medalista igrzysk olimpijskich, aktualny mistrz Europy Bartłomiej Bonk spalił trzy podejścia rwania podczas mistrzostw świata w Houston i nie został sklasyfikowany w dwuboju. Jego kolega z Budowlanych Opole Arkadiusz Michalski zakończył zawody na szóstej pozycji.
Dwaj sztangiści Budowlanych Opole dziś w nocy czasu polskiego, wystąpią w mistrzostwach świata w Houston. Start jest podwójnie ważny, bo walka toczy się nie tylko o medale, ale i kwalifikacje na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.
Wśród 20 zawodników i zawodniczek nominowanych w 81. edycji tradycyjnego Plebiscytu ?Przeglądu Sportowego? na 10 Najlepszych Sportowców Polski, znalazł się m.in. sztangista Budowlanych Opole Bartłomiej Bonk.
Z powodu kontuzji pleców start Bonka w sobotnim finale ekstraklasy podnoszenia ciężarów w Opolu stał od znakiem zapytania. Ostatecznie lider Budowlanych wystąpił i pokazał klasę, zaliczając w dwuboju 390 kg. - Już nic mnie nie boli i - jak było widać - kontuzja jest zażegnana, dźwigało mi się bardzo lekko i przyjemnie - żartował sztangista.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.