Kandydaci KKW Lewica do sejmiku województwa opolskiego proponują powołanie społecznego komitetu do spraw ochrony środowiska. - To, co łączy wszystkie sprawy budowy nowych instalacji do przetwarzania odpadków, to zjawisko publikacji dokumentów, do których mieszkańcy muszą docierać z wysiłkiem - podkreślają.
Falę krytyki wzbudziła wycinka drzew z terenu kampusu UO. Uczelnia przekonuje, że przyczyną usunięcia drzew "był ich zły stan, co potwierdziły oględziny komisji ds. zieleni miejskiej".
Drogowcy sypią na opolskie ulice dziesiątki ton soli drogowej, która ułatwia kierowcom poruszanie się po mieście zimą, ale też niszczy zieleń. Zastosowana na wybranych ulicach Opola specjalna mata potrafi wycofać spod drzewa ponad dwa kilogramy soli w sezonie zimowych. System od sześciu lat sprawdza się m.in. na ul. Damrota w Opolu.
"Dlaczego okaleczono drzewa nad Kanałem Ulgi?" - pytają zaniepokojeni mieszkańcy Opola. Drogowcy przekonują, że wszystkie wycinki odbywają się po uzyskaniu stosownych decyzji i wcześniejszych oględzinach komisji ds. zieleni miejskiej.
Ptaki śpiewają według określonego zegara, a to, kiedy zaczynają, zależy od godziny wschodu słońca. W mieście jeszcze przed nim wita nas kos swoim fletowym głosem. W lasach pierwszy odzywa się drozd śpiewak, a po nim rudzik. Potem do wokalnych popisów dołączają kolejni inni skrzydlaci śpiewacy. Ptasie radio zaczyna nadawać.
- O lokalizacji tegorocznego festiwalu i fakcie, że będzie to Festiwal Wyspy Bolko, zdecydował fakt przykrej i smutnej historii związanej z tym, co się dzieje z rzeką Odrą. W dużej mierze na niej chcemy się skupić - mówi Joanna Filipczyk, dyrektorka GSW.
- Jeśli podejrzymy choć raz, jak wymienić przebitą dętkę, to za drugim razem w trasie poradzimy już sobie sami. Będziemy też mogli pomóc innym rowerzystom - mówi Piotr Oliwa ze stowarzyszenia rowerowego Piasta Opole.
GSW wraz z artystkami i artystami chce przyjrzeć się miejskiemu parkowi na wyspie - poznać jego historię oraz aktualne problemy. Inauguracja imprezy już za dwa tygodnie.
- Wiemy, że dla mieszkańców ścieżki, drogi rowerowe są ważne. To, co planujemy inwestycyjnie, to jest tylko wycinek potrzeb. Uważam, że jest jeszcze wiele do zrobienia w zakresie naszej infrastruktury pieszo-rowerowej - komentuje Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola.
Z jednej strony zdajemy sobie sprawę z pożytków, jakie niosą za sobą duże drzewa w naszym sąsiedztwie, ale z drugiej często mieszkańcy wnioskują o ich usunięcie z uwagi na spadające jesienią liście na ich trawniki lub cień na balkonach. Zwracają uwagę na betonowanie osiedli przez deweloperów, ale każdy ma samochód i chce mieć parking pod domem - mówi Monika Czech-Tańczuk, naczelniczka ratuszowego wydziału ochrony środowiska i rolnictwa
W ubiegłym roku Opole po raz pierwszy dołączyło do ogólnopolskiej akcji "Książka za worek śmieci". Wzięło w niej udział 25 osób. 17 września sprzątanie miasta rozpocznie się po raz drugi. Organizatorzy liczą na znacznie lepszą frekwencję.
Członkowie Komitetu Obrony Demokracji wraz z aktywistami zgromadzili się pod urzędem wojewódzkim, aby wyrazić swój przeciw wobec obecnej sytuacji związanej z zakażeniem Odry.
Odrą spływa silnie trujący rozpuszczalnik, a wędkarze, którzy wyławiają z rzeki śnięte ryby, mówią o katastrofie ekologicznej. Tymczasem wstępne wyniki badań próbek pobranych z opolskiego odcinka Odry mogą sugerować, że do skażenia doszło raczej na terenie województwa dolnośląskiego.
Ptaka, który nie był w stanie poderwać się do lotu, do kliniki weterynaryjnej odwiózł rolnik, operator kombajnu. Okazało się, że ma "tylko" ściętą połowę piór w skrzydle. Teraz czeka, aż dosztukują mu nowe.
- Nie byłam nad stawem przez ładnych kilka lat, dlatego byłam w szoku, jak bardzo ię zmienił. Kiedyś przypominał jeziorko w środku parku, niedługo będzie bardziej przypominał bagno - alarmuje Czytelniczka. Ratusz uspokaja: Zbiorowiska roślinne w takich miejscach i ich rozrost ą rzeczą normalną.
Można powiedzieć, że w chwili powstania rezerwat przyrody jest już pełnoletni - starania o jego utworzenie zaczęły się 18 lat temu.
Zakład Komunalny zamontował kurtynę antyodorową, która ma neutralizować zapachy w okolicy Centrum Zagospodarowania Opadów przy ul. Podmiejskiej. Miesięcznie jej działanie kosztuje ok. 3 tys. zł.
Do 2,5 tys. zł mogli otrzymać od miasta mieszkańcy Gdyni na zakup roweru elektrycznego. Program cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Opolski ratusz przyznaje, że nie ma na to pieniędzy. Ale w przyszłości takiej możliwości nie wyklucza.
Oto dziewięć propozycji w plebiscycie na ulubione zielone miejsce w Opolu. Głosowanie już się rozpoczęło.
Inspekcja Ochrony Środowiska wydała dla Opolszczyzny ostrzeżenie drugiego stopnia. Spodziewane jest znaczne przekroczenie dopuszczalnego poziomu pyłu PM10 w powietrzu.
Z końcem czerwca wygasa podpisana w ubiegłym roku z firmą Remondis umowa na odbiór odpadów w Opolu. Nowe oferty poznamy na początku kwietnia. Firma, która wygra przetarg, podpisze umowę na trzy lata.
Przy dworcu głównym w Opolu ruszyły prace związane z przygotowaniem terenu pod kolejną miejską inwestycję. Usunięto już drzewa, wiata rowerowa, która dziś znajduje się obok budynku poczty, zostanie przestawiona w inne miejsce.
Czeskie autobusy elektryczne wożą już pasażerów w Nysie. Na kilka miesięcy rodzime solarisy pojawią się w Opolu, a flotę w Kędzierzynie-Koźlu zasilą pojazdy niemieckiej marki Man. - U nas się to sprawdziło. Pasażerowie są zadowoleni - mówi prezes MZK Nysa.
Komisja Europejska ogłosiła, że zaskarży Polskę do TSUE z powodu niewypełnienia wymogów unijnej dyrektywy dotyczącej ścieków. Wśród miejsc, które unijni urzędnicy wytknęli palcem, są opolskie miejscowości.
To pierwszy taki przypadek. Naukowcom udało się opisać nowy wymarły gatunek chrząszcza, ponieważ niemal w całości zachował się w skamieniałych odchodach dinozaura pod Krasiejowem w województwie opolskim.
W piątek trzeci samorząd na Opolszczyźnie zaoferuje swoim mieszkańcom bezpłatne autobusy. - Komunikacja publiczna to jest coś dynamicznego. Jeżeli się ją zrobi raz, to nie można spocząć na laurach i powiedzieć: "Działa" - mówi Piotr Pośpiech, sekretarz gminy Łubniany.
W lesie grudzickim pojawił się wilk, jego zdjęcie opublikowało opolskie nadleśnictwo. - W trakcie spacerów w lesie warto uważać na swoje psy. Natomiast dla ludzi wilk nie stanowi zagrożenia, ma wrodzony lęk przed nami - piszą leśnicy. Obecność wilka to bardzo dobra wiadomość.
W lesie obok niewielkich wiosek od lat rosło dzikie wysypisko śmieci. Leśnicy wywieźli stamtąd aż 68 ton odpadów. A to wcale nie koniec ich pracy.
Noworoczny spacer przyrodniczy miał być miejską tradycją, ale przerwała go pandemia. 1 stycznia znowu będzie można jednak wybrać się z przewodnikiem podziwiać najpiękniejszą wyspę w mieście.
Na początku listopada uruchomiono w Opolu lodówkę społeczną przy ul. Sienkiewicza, teraz powstała druga, o nazwie "Lodówka Skarbów". Już pierwszego dnia udało się ją zapełnić jedzeniem.
Województwo opolskie wciąż jest w gronie regionów, które nie określiły terminu wymiany starych palenisk na bardziej ekologiczne. We wtorek uchwałę w tej sprawie mają przyjąć radni sejmiku województwa.
Leczy nerki, korzystnie wpływa na prostatę, odtruwa organizm? Tak twierdzą pszczelarze, ale - jak podkreślają naukowcy - nie ma żadnych dowodów na to, że miód z nawłoci leczy cokolwiek. Są natomiast dowody na to, że szkodzi innym roślinom, zarasta Polskę i nie służy samym pszczołom. A mimo to handel kwitnie.
Muflony to dzikie owce, które najpierw zostały sprowadzone z Azji Mniejszej na wyspy Morza Śródziemnego, a potem do Europy kontynentalnej. Miały "urozmaicać" polowania. Dziś żyją przede wszystkim w Sudetach, ale ostatnio para muflonów została zauważona w lesie pod Opolem, gdzie w ogóle nie powinno ich być.
Do dzieła. Zero Waste Fest odbędzie się w najbliższą sobotę. Będzie darmowy trening jogi, okazja, aby skosztować ekologicznych i lokalnych pyszności oraz wziąć udział w warsztatach upcyklingowych. - Wspólnie zasadzimy mobilny ogród społeczny, który zostanie umieszony na dachu budynku - zapowiada Maya Tomanik, organizatorka wydarzenia.
Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych został uruchomiony przy ul. Kępskiej. W założeniu mają na tym skorzystać zwłaszcza mieszkańcy zachodniej i północnej części Opola.
- Centrum obejmie opieką wszystkie dzikie zwierzęta z terenów województwa opolskiego. Gołąb, bielik, łoś, wilk czy kuna, każdy otrzyma u nas profesjonalne leczenie, wyżywienie najbliższe naturalnemu oraz warunki spełniające wszystkie potrzeby biologiczne - zapowiada Marta Węgrzyn.
Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi", choć jego nazwa brzmi dumnie i czasem jest jedyną drogą ratunku dla rannych ptaków czy pokaleczonych saren, to przede wszystkim Marta Węgrzyn i współpracujący z nią wolontariusze. Do tej pory zwierzęta, które trafiały do niej po pomoc, dochodziły do siebie po leczeniu w domu w Łubnianach. Szybko okazało się jednak, że potrzeb jest dużo, a miejsca mało.
W opolskim zoo kotłownia węglowa zostanie wymieniona na gazową. Natomiast do 68 mieszkań w 10 budynkach, gdzie do tej pory korzystano z pieców węglowych, doprowadzona zostanie instalacja centralnego ogrzewania.
Interweniowała straż pożarna, a sprawa obiła się o ekspertów z opolskiego zoo. Pająka jak dotąd nie znaleziono.
Dzięki trasie nadodrzańskiej moglibyśmy rowerem dotrzeć z Krapkowic do opolskiego zoo, z Kędzierzyna-Koźla do zamku w Brzegu lub z Opola do Szczecina. Kiedy zaczną się prace przy rowerowej autostradzie na Opolszczyźnie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.