Nietypowo, bo w środę czyli dziś, swój mecz ligowy rozegra Gwardia Opole. W hali przy ul. Kowalskiej od godz. 18 nasi piłkarze ręczni toczyć będą bój ze Stalą Mielec.
Koło nosa przeszło 150 tys. zł przedstawicielom Gwardii Opole. Nie zyskali takiej kwoty ponieważ źle przygotowali wnioski w otwartym konkursie na wspieranie przez Samorząd Województwa Opolskiego udziału w zawodach sportowych zespołów dwóch najwyższych klas rozgrywkowych w kategorii seniorskiej.
Już niebawem Opolszczyzna może mieć na Igrzyskach Olimpijskich podczas turniejów piłki ręcznej dwoje przedstawicieli. I to zarówno wśród panów, jak i pań. A to nie jedyne powołania dla naszych szczypiornistów do różnych kategorii reprezentacyjnych... po kolei jednak.
W najbliższą sobotę Gwardia Opola miała zainaugurować rywalizację w fazie play out. Ostatecznie jednak ten etap zmagań nasi piłkarze rozpoczną cztery dni później.
Ogromną szanse na utrzymanie się już teraz w Superlidze, w dwóch ostatnich kolejkach sezonu zasadniczego zmarnował nasz zespół. Piłkarze ręczni z Opola przegrali w tym czasie obydwa spotkania, a ich największy rywal dwa razy wówczas wygrywał.
Dosłownie w ostatniej chwili Gwardia Opole straciła szansę na grę w play off, a tym samym bezpośrednie utrzymanie się w elicie. Nasi piłkarze ręczni ulegli w Zabrzu Górnikowi 31:32, a w dodatku Zagłębie Lubin ograło Chrobrego Głogów i kosztem opolan znalazło się na premiowanym, ósmym miejscu tabeli.
Sobota wieczór 12 marca to sądny czas dla wszystkich, którym sportowy los Gwardii Opole leży na sercu. I nie ma w tym zdaniu ani krzty przesady, bo w ciągu niespełna dwóch godzin okaże się co czeka naszych piłkarzy ręcznych i ich kibiców w najbliższych tygodniach.
Napisać, że nie miała szczęścia Gwardia Opole w losowaniu ćwierćfinału Pucharu Polski, to napisać zdecydowanie za mało. Nasi piłkarze ręczni na tym etapie zmagań zmierzą się z... Vive Tauron Kielce.
Gwardia Opole awansowała właśnie do ćwierćfinału drugich pod względem prestiżu rozgrywek w kraju. Nasi piłkarze ręczni w środę wieczorem pokonali na wyjeździe Olimpię Piekary Śląskie 35:30
Gwardia Opole rozpoczyna dziś zmagania w drugich pod względem prestiżu krajowych rozgrywkach. W ramach 1/8 finału nasi piłkarze ręczni zagrają o godz. 18 w Piekarach Śląskich z tamtejszą Olimpią.
W sobotni wieczór dosyć łatwo i niespodziewanie Gwardia Opole przegrała w swojej hali z niżej notowanym Zagłębiem Lubin 25:29. Ta porażka znacznie utrudnia naszym piłkarzom ręcznym awans do play off i bezpośrednie utrzymanie.
Gwardia Opole mogła w sobotni wieczór świętować awans do play off i tym samym wypełnić już teraz plan minimum na sezon. Nasi piłkarze ręczni musieli przynajmniej zremisować u siebie z niżej notowanym Zagłębiem Lubin. Niestety, przegrali 25:29 i wciąż muszą martwić się o utrzymanie, tym bardziej, że za tydzień czeka ich trudny wyjazd do Zabrza!
Gwardia Opole jest już dosłownie o krok od utrzymania w Superlidze. Wystarczy, że w najbliższym meczu co najmniej zremisuje u siebie z niżej notowanym Zagłębiem Lubin. A przecież znowu pomogą jej ściany, wszak po dwóch meczach rozgrywanych w roli gospodarzy w Komprachcicach wróci do hali przy ul. Kowalskiej.
Piotr Przybecki, wychowanek Gwardii Opole, przegrał walkę o posadę trenera reprezentacji Polski szczypiornistów. Osłodą dla tej wiadomości była wyjazdowa wygrana gwardzistów ze Stalą Mielec 24:23, która wzmocniła szanse opolan na bezpośrednie utrzymanie w Superlidze.
Drugie zwycięstwo z rzędu poza Opolem wywalczyli nasi piłkarze ręczni. Tym razem podopieczni Rafał Kuptela ograli Stal Mielec 24:23. Jak by tego było mało, ten triumf mocno przybliżył ich do utrzymania w Superlidze!
Wywodzący się z Opola wychowanek Gwardii Piotr Przybecki ostatecznie nie został trenerem reprezentacji piłkarzy ręcznych. W finale konkursu przegrał z Tałantem Dujszebajewem. W piątek po południu związał się za to umową z Orlen Wisłą Płock.
Mowa tu o Piotrze Przybeckim czyli wychowanku Gwardii i byłym świetnym zawodniku, który został wskazany przez komisję konkursową do dwójki ostatecznych kandydatów na to stanowisko. Tymczasem został właśnie nowym trenerem Orlen Wisły Płock!
W czwartek po południu okazało się, że szczypiorniści Gwardii znów będą mogli rozgrywać mecze w Opolu przy ul. Kowalskiej. To dobrze - niczego Komprachcicom nie ujmując, ale takie zamieszanie opolskiej piłce ręcznej na pewno nie pomagało.
Po dwóch meczach rozgrywanych w roli gospodarzy w Komprachcicach piłkarze ręczni z Opola znowu zagrają w hali przy ul. Kowalskiej. Powrót zaplanowano na 5 marca, kiedy to nasi szczypiorniści podejmą Zagłębie Lubin.
Nie udało się szczypiornistom z Opolszczyzny awansować do półfinałów mistrzostw kraju juniorów. Zarówno Gwardia Opole jak i Olimp Grodków zajęły w swoich grupach ćwierćfinałowych miejsca poniżej drugiego i zostaną w kraju sklasyfikowane na lokatach odpowiednio 9-12 i 13-16.
W sobotni wieczór szczypiorniści z Opola grali w Komprachcicach z jednym faworytów do mistrzostwa Polski ekipą Orlen Wisły Płock. Gwardziści postawili się wielkiemu rywalowi i przegrali 22:28, choć długo mieli okazję na dobry wynik.
Nasi piłkarze ręczni w sobotnim meczu, rozgrywanym w Komprachcicach długo walczyli z - naszpikowanym gwiazdami tego sportu - zespołem Orlen Wisły Płock. Robili to dopóki starczyło im sił. Kwadrans przed końcem przegrywali tylko jednym trafieniem, ale ostatecznie ulegli 22:28.
Około 100 biletów zostało do sprzedaży na niezwykle ciekawie zapowiadający się pojedynek naszych piłkarzy ręcznych z naszpikowaną gwiazdami tego sportu Orlen Wisłą Płock. Spotkanie odbędzie się w Komprachcicach, gdzie gwardziści aktualnie rozgrywają swoje mecze Superligi.
Niespełna 300 widzów będzie mogło obejrzeć na żywo sobotni hitowy mecz Gwardii Opole z Orlen Wisłą Płock. Więcej bowiem hala w Komprachcicach nie pomieści. Ale w praktyce biletów będzie można kupić znacznie mniej.
To już jest pewne: do końca sezonu nasi piłkarze ręczni będą rozgrywać swoje mecze Superligi w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Komprachcicach. Na specjalnym spotkaniu ustaliły to w poniedziałek władze tamtejszej gminy oraz miasta Opole.
Pomimo ogromnych kłopotów finansowych, organizacyjnych i kadrowych klubu piłkarze ręczni nie poddają się i dzielnie walczą o utrzymanie. W sobotę zrobili spory krok w tej kampanii albowiem rozbili we Wrocławiu Śląsk 30:20, co było jednocześnie ich pierwszym w tym sezonie zwycięstwem na wyjeździe.
Naszym piłkarzom ręcznym sztuka ta udała się dopiero w dziewiątym meczu tego sezonu w hali rywala, gdyż wcześniej cały czas przegrywali. Teraz podopieczni Rafała Kuptela ograli we Wrocławiu Śląsk, a w dodatku bez większych problemów - 30:20.
Pomimo ogromnych kłopotów finansowych, organizacyjnych i kadrowych klubu piłkarze ręczni Gwardii Opole nie poddają się i walczą o utrzymanie. Dziś przed nimi jeden z najważniejszych sprawdzianów w tej kampanii.
Nie było niespodzianki. Gwardia Opole - występując jako gospodarz w drodze wyjątku nie w Opolu, a w hali OSiR w Komprachcicach - uległa faworyzowanym Azotom Puławy 22:27. Ale tanio skóry nie sprzedała.
Podczas przygotowań do kolejnej części sezonu Gwardia Opole pokonała u siebie Olimp Grodków 38:26. Co ciekawe dla naszych piłkarzy ręcznych był to pierwszy... i ostatni sparing w tym okresie, a w dodatku już w sobotę wrócą oni do walki o punkty w Superlidze.
Choć Gwardia Opole do kolejnej części sezonu przygotowuje się od początku roku, a za tydzień wróci do walki o punkty po blisko dwóch miesiącach to dopiero teraz rozegrała pierwszy sparing. I ostatni... W nim to nasi szczypiorniści bez większych problemów ograli jednak występujący poziom niżej Olimp Grodków 38:26.
Michael Biegler zrezygnował z prowadzenia polskiej reprezentacji szczypiornistów. Czy zastąpi go pochodzący z Opola wychowanek Gwardii Piotr Przybecki?
Sobotnim meczem z Norwegią polscy szczypiorniści rozpoczną drugą fazę mistrzostw Europy. Jako, że ostatnio we wspaniałym stylu rozprawili się z Francją, to ich szanse na złoty medal znacznie urosły. - To spotkanie pokazało ogromne możliwości chłopaków - zauważa Rafał Kuptel, srebrny medalista mundialu 2007, a obecnie trener Gwardii Opole.
Po tym jak nasz zespół nie zagrał sparingów z Chrobrym Głogów i SKA Mińsk, teraz odwołano także udział opolskich szczypiornistów w turnieju w czeskich Hranicach. Powód jest niezmiennie ten sam - trudna sytuacja finansowa klubu.
Mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych w Polsce zaczynają się dziś. Opolszczyzna również będzie mieć swoich przedstawicieli bo w bramce naszej reprezentacji stanie przecież Sławomir Szmal, a jednym z ekspertów zmagań będzie wychowanek Gwardii Piotr Przybecki.
Opolska Rada Sportu pozytywnie rozpatrzyła dziś wnioski wszystkich czterech głównych klubów sportowych w mieście, dzięki czemu dotacje wieloletnie będą mogli otrzymać zarówno hokeiści, jak i piłkarze ręczni, piłkarze nożni oraz żużlowcy.
Wczoraj szczypiorniści z Opola mieli rozegrać pierwsze spotkanie sparingowe przed drugą częścią sezonu zasadniczego, która rusza na początku lutego. Do Głogowa jednak nie pojechali. - Rozumiem zawodników i nie mam im tego za złe, mają prawo zastrajkować - komentuje prezes klubu Janusz Maksym. Chodzi oczywiście o pieniądze, a raczej ich brak. O cierpliwość zaapelowali fani.
Blisko tydzień temu pisaliśmy o tym, że wychowanek naszego klubu wraca do niego po blisko ośmiu latach przerwy. Niestety, nie dojdzie do tego, gdyż jego ostatni klub... wezwał go znowu do siebie
To było bardzo szczęśliwe losowanie Pucharu Polski dla Gwardii Opole. Wszystko dlatego, iż na etapie 1/8 finału rozgrywek nasi piłkarze ręczni zagrają w Piekarach Śląskich z Olimpią, która występuje przecież w I lidze.
W najwyższej lidze polskiej piłki ręcznej przez kilka sezonów zdobył ponad 1000 goli, a teraz wraca do klubu z którego wypłynął na szerokie wody. Maciej Ścigaj, o którym mowa, właśnie znowu związał się z Gwardią Opole.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.