Dzisiaj rano prezydent Opola wydał polecenie, by nie wpuszczać ekipy TVP do opolskiego amfiteatru. Nieoficjalnie słyszymy w ratuszu, że perspektywa zerwania umowy na organizację festiwalu staje się coraz bardziej realna.
Tego, co TVP chce zaproponować w Opolu, nie wie chyba nikt poza Jackiem Kurskim. W ciągu weekendu z udziału w festiwalu zrezygnowało już 30 artystów niemal ze wszystkich koncertów planowanych przez TVP.
Opole powinno przejąć organizację 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej, a termin imprezy należy przełożyć. Takie rozwiązanie zaproponował dziś prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Lista artystów, którzy rezygnują z udziału w festiwalu organizowanym przez TVP, niemal z każdą godziną się wydłuża.
Z występu na opolskim festiwalu zrezygnowało już ponad dwudziestu artystów. Do niedawna jedynym wykonawcą, co do którego była pewność, że pojawi się na deskach amfiteatru, był Jan Pietrzak. Teraz wiadomo jeszcze jedno: W Opolu wystąpi też discopolowy Akcent.
Opole 2017. Gdy z wystąpienia na festiwalu zrezygnowali Maryla Rodowicz i Andrzej Piaseczny, a z koncertu Premier wycofała się połowa stawki artystów i konferansjer, TVP ma na dwa tygodnie przed festiwalem nie lada kłopot. Dziś pewne jest tylko to, że w Opolu pojawią się Jan Pietrzak oraz jego publiczność przywieziona autokarami przez działaczy "Solidarności".
Gdy organizatorzy opolskiego festiwalu wyrzucili z Opola Dr Misio, z Koncertu Premier rezygnują kolejni artyści. Wiadomo też, że w Opolu nie odbędą się jubileusze Andrzeja Piasecznego i Maryli Rodowicz.
Czy festiwalowe koncerty między innymi bez udziału Kayah i Katarzyny Nosowskiej oznaczają złamanie umowy przez TVP? Opole to sprawdzi, a prezydent Wiśniewski już myśli o tym, by w Opolu i dla opolan zorganizować koncert artystów, którzy z udziału w tegorocznym festiwalu zrezygnowali.
Rezygnacje z występów w Opolu to efekt kuli śnieżnej. Od wczoraj swoją rezygnację ogłosiło na Facebooku już dziewięciu wykonawców, jeden został z festiwalu wyrzucony. Zrezygnował tez konferansjer, który miał prowadzić Premiery.
Na festiwalu w Opolu swój jubileusz będzie obchodził Jan Pietrzak. Artysta ma status legendy amfiteatru, ale od dawna nie jest już gwiazdą, która przyciąga tłumy. Wygląda jednak na to, że TVP za jednym zamachem znalazła sposób na to, jak zapełnić amfiteatr oraz jak wytłumaczyć ewentualną niską oglądalność. Pietrzak wystąpi w dniu meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata przed publicznością, którą do Opola przywiezie autokarami "Solidarność".
Jacek Kurski zablokował występ Kayah na koncercie jubileuszowym Maryli Rodowicz w ramach festiwalu Opole 2017. Arkadiusz Wiśniewski, prezydent miasta, jest zaskoczony i zaapelował do prezesa TVP o wspólne zaproszenie artystki. We wtorek po południu Telewizja Polska poinformowała o tym, że nie ingeruje w dobór gości przez Marylę Rodowicz. I odwołała planowaną na czwartek konferencję prasową ws. programu imprezy.
Na 54. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki mamy zobaczyć Jana Pietrzaka, który sam dobiera sobie koleżanki i kolegów do występów. Swoje jubileusze mają też mieć Maryla Rodowicz i Andrzej "Piasek" Piaseczny. Będzie również koncert muzyki tanecznej, choć bez kładzenia specjalnego akcentu na muzykę disco polo. Na festiwalu Opole 2017 nie będzie gali SuperJedynek.
Czy podczas tegorocznego festiwalu zobaczymy na scenie amfiteatru kabaret Jana Pietrzaka i artystów disco polo? TVP wciąż skrzętnie ukrywa szczegóły, a negocjacje w sprawie umowy z miastem trwają. Obie strony zasłaniają się tajemnicą.
Opole 2016 za nami. TVP chwali się w komunikacie na temat oglądalności imprezy, że 53. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki podbił serca widzów. Zestawiając wyniki oglądalności z 2015 roku, widać wyraźny spadek zainteresowania festiwalem. Dobitnym przykładem są tutaj SuperJedynki.
Swój pierwszy publiczny występ zaliczył dwa lata temu na III Opole Songwriters Festival. - Na pierwszy rzut oka wyglądał jak dresiarz z gitarą. Ale gdy zagrał, wgniotło nas w ziemię - wspomina Roman Szczepanek, organizator imprezy. W tym roku Kortez przyjechał do Opola, by pojawić się na trzech z czterech dni festiwalu.
Opole 2016 przejdzie do historii m.in. ze względu na to, że Jacek Kurski, prezes TVP, został wygwizdany przez widownię zgromadzoną w amfiteatrze. Potem Kurski unikał dziennikarzy, a zapowiadany briefing się nie odbył. W poniedziałek prezes TVP znalazł czas dla dziennikarzy, wyłącznie mediów publicznych.
Absurdalne widowisko muzyczne z Waldemarem Malickim i jego Filharmonią Dowcipu w rolach głównych, publiczność kontestująca odgrzewane po raz setny hity w koncercie ?Złote Opole? oraz wygwizdany szef TVP Jacek Kurski - finał 53. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej na długo zapisze się w historii imprezy.
Opole 2016 przejdzie do historii nie tylko z racji politycznej piosenki ?Kiler? oraz afery z chorągiewkami. W pamięć zapadnie też wygwizdanie Jacka Kurskiego, prezesa TVP, przez widownię w opolskim amfiteatrze. Dziennikarze czekali potem na prezesa TVP na zapleczu amfiteatru na obiecany briefing, ale Jacek Kurski nie chciał odpowiadać na pytania.
Opole 2016. - Dla wielu jestem sługusem komunistów albo kupionym za dolary agentem zachodnich korporacji czy beneficjentem byłej władzy właśnie oderwanym od koryta i ani mi w głowie udowadniać, że nie jestem, bo u tych ludzi to jest kwestia wiary. Nie da się tej wiary zachwiać za pomocą racjonalnych argumentów - mówi Jacek Fedorowicz, satyryk oraz legenda pierwszych edycji opolskiego festiwalu.
Kuba Sienkiewicz z zespołem Elektryczne Gitary zaśpiewał na festiwalu Opole 2016 piosenkę "Kiler". Zmienił jednak część tekstu, dopisując słowa o PiS-owskiej "dobrej zmianie". - Irytuje mnie nazywanie oponentów komunistami i złodziejami. Nie podoba mi się styl uprawiania polityki w Polsce, więc o tym zaśpiewałem - mówi wokalista.
Opole 2016. W opolskim amfiteatrze rozpoczęły się przygotowania do 53. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki. Zmienia się też formuła koncertu SuperJedynki.
Karierę zaczął od "dania po mordzie" Czesławowi Mozilowi w programie "X-Factor". Odpadł z niego dosyć szybko. Dzięki temu młody opolanin zwrócił na siebie uwagę, ale nie wpadł w tryby komercyjnej machiny i mógł spokojnie pracować nad autorskim materiałem. Pierwszy album Piotra Zioły jest jedną z najbardziej wyczekiwanych płyt tego roku.
Superjedynkowi zwycięzcy komentowali w kulisach swoje nagrody i to, jak zmienił się festiwal
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.