I-ligowi piłkarze z Kluczborka zremisowali na wyjeździe z faworyzowanym Dolcanem Ząbki 1:1. Bohaterem spotkania został debiutujący na zapleczu ekstraklasy bramkarz MKS-u Grzegorz Wnuk.
W ostatnim meczu w tym roku piłkarze z Opola zagrają na trudnym terenie, w Częstochowie ze Skrą. Aby spędzić zimę na pierwszym miejscu w tabeli III ligi muszą zdobyć punkty i liczyć na potknięcie Rekordu Bielsko-Biała. Wyjazdy czekają również I-ligowy MKS Kluczbork oraz LZS Piotrówka. U siebie zagra tylko Ruch Zdzieszowice.
- Przegraliśmy ten mecz przez brak dokładności i skutecznego podania oraz liczbą strat w obronie - podsumowywał po porażce z Chojniczanką Chojnice trener MKS-u Kluczbork Andrzej Konwiński. Nasi piłkarze w walce o punkty w I lidze ulegli 1:3.
To nie był udany weekend dla naszych futbolistów. W piątek Odra Opole zremisowała z Górnikiem II Zabrze, w sobotę przegrali pozostali nasi III-ligowcy Ruch Zdzieszowice i LZS Piotrówka. Na własnym stadionie porażki doznał także I-ligowy MKS Kluczbork. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie.
Juniorzy starsi MKS-u dominują w tym sezonie w rozgrywkach Opolskiej Ligi Juniorów. Większość spotkań wygrali różnica kilku, a nawet kilkunastu bramek, tym razem pokonali Polonie Głubczyce aż 15:0.
Po wyrównanym pojedyneku w Olsztynie piłkarze MKS-u Kluczbork przegrali z miejscowym Stomilem 0:1. O porażce naszego I-ligowca zadecydował rzut karny podyktowany tuż przed końcem pierwszej połowy sobotniego starcia.
Dobiegła końca seria pięciu meczów bez porażki najlepszego piłkarskiego zespołu Opolszczyzny. Biało-niebiescy przegrali bowiem w Olsztynie 0:1, choć do ostatniej sekundy gry walczyli o zmianę rezultatu.
Spośród I i III-ligowców z naszego regionu na własnym stadionie jutro zagra tylko jedna ekipa, LZS Piotrówka, która podejmie Stal Bielsko-Biała. Wyjazdy czekają pozostałych, najtrudniejsze zadanie przed graczami MKS-u Kluczbork.
Po bardzo dziwnym spotkaniu nasi piłkarze ostatecznie zremisowalu u siebie z Bytovią Bytów 1:1. Gospodarze przez blisko godzinę mieli przewagę jednego zawodnika i prowadzili grę, ale nie potrafili postawić przysłowiowej ?kropki nad i?. Niestety, do dobrego poziomu spotkania nie dostosował się sędzia.
W sobotnich spotkaniach z niżej notowanymi rywalami zespoły z Opolszczyzny występujące w I i III lidze zdobyły w sumie tylko punkt. W Kluczborku MKS zremisował z Bytovią Bytów 1:1, w Zdzieszowicach miejscowi prowadzili do przerwy 3:1, by przegrać 3:4.
Po trzech zwycięstwach z rzędu MKS Kluczbork przesunął się aż na ósme miejsce w tabeli I ligi, a jakby tego było mało, do pozycji gwarantującej awans do ekstraklasy traci tylko pięć punktów! W dodatku w sobotę o godz. 15 nasi piłkarze zagrają o kolejny triumf, podejmując niżej notowaną Bytovię Bytów.
Po bardzo trudnym pojedynku MKS Kluczbork ostatecznie pokonał na wyjeździe Rozwój Katowice 1:0. Bramkę na wagę trzech punków zdobył z rzutu karnego Rafał Niziołek
Trzeci mecz z rzędu w I lidze wygrali nasi piłkarze. Tym razem podopieczni Andrzeja Konwińskiego pokonali na wyjeździe Rozwój Katowice 1:0 i dzięki temu są bliżej awansu, aniżeli spadku.
W piątkowy wieczór opolscy piłkarze wygrali z jednym z głównych rywali w walce o baraże o awans do II ligi, Stalą Bielsko-Biała, 2:0. Kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Oleskiej obejrzeli bardzo ciekawe spotkanie.
To była udana seria gier dla dwóch najlepszych obecnie drużyn piłkarskich na Opolszczyźnie - zarówno MKS Kluczbork, jak i Odra Opole wygrały mecze
Jak rzadko kiedy w I lidze MKS Kluczbork był faworytem starcia z Olimpią Grudziądz. Z zadania naszym piłkarzom udało się wywiązać, gdyż wygrali w sobotę przed własną publicznością 1:0. Łatwo jednak nie było i to mimo tego, iż przyjezdni przez godzinę grali w osłabieniu.
I-ligowi piłkarze z Kluczborka wygrali drugie spotkanie pod rząd, pokonując w sobotę u siebie Olimpię Grudziądz 1:0. W III lidze Odra po dwóch bezbramkowych remisach nareszcie wygrała z beniaminkiem LKS-em Bełk 4:1, znacznie słabiej spisały się Zdzichy i Piotrówka, które przegrały swoje spotkania 0:3.
Bardzo ważna sobota przed najlepszymi zespołami piłkarskimi z województwa opolskiego. Dwa z nich zagrają u siebie, dwa na wyjeździe.
Ze strefy oznaczającej bezpośredni spadek uciekli piłkarze najlepszej drużyny Opolszczyzny. Stało się tak m.in. dzięki ich wyjazdowej wygranej nad Sandecją Nowy Sącz 2:1. Nie tylko dlatego jednak trener naszego zespołu nie krył zadowolenia.
Bardzo ważną wygraną zanotował właśnie MKS Kluczbork. Nasi piłkarze pokonali bowiem w Nowym Sączu, w meczu o ?przysłowiowe sześć punktów?, miejscową Sandecję 2:1 i na ten moment nie są już w strefie oznaczającej bezpośredni spadek z I ligi.
Myślałeś kiedy o tym by pracować jako szkoleniowiec w dobrze zorganizowanym i poukładanym klubie piłkarskim? Jeśli tak to ta oferta jest dla ciebie, albowiem zarząd MKS-u Kluczborku ogłosił nabór na stanowiska trenerskie do grup dziecięco-młodzieżowych.
Ogromnej szansy na pokonanie faworyzowanego GKS-u Bełchatów nie wykorzystał MKS Kluczbork. Nasi piłkarze bowiem nie grzeszyli skutecznością i mecz na ich stadionie zakończył się bezbramkowym remisem.
Nie udało się MKS-owi Kluczbork sprawić niespodzianki w starciu ze spadkowiczem z ekstraklasy GKS-em Bełchatów. Nasi piłkarze bowiem ?tylko? bezbramkowo zremisowali na swoim stadionie, choć spokojnie mogli i powinni ten mecz wygrać.
W mocno nietypowym dla siebie terminie zagra w ten weekend nasz najlepszy zespół piłkarski. MKS Kluczbork bowiem o punkty na zapleczu ekstraklasy powalczy dopiero w niedziele o godz. 15.
I-ligowiec z Kluczborka nie dał żadnych szans grającemu dwie klasy niżej LZS-owi i wygrał w meczu sparingowym aż 5:0. Kontrakt z MKS-em podpisał nowy zawodnik - 24-letni obrońca Bartosz Brodziński.
Wprawdzie MKS Kluczbork przegrał w Legnicy z Miedzią wysoko, bo aż 1:4, to jednak wynik nie oddaje przebiegu całego meczu. Biało-niebiescy w starciu z naszpikowanym gwiazdami, jak na realia I ligi, rywalem zaprezentowali się bowiem całkiem nieźle.
Porażki 1:4 doznał na wyjeździe MKS Kluczbork w ramach walki o punkty I ligi z Miedzią Legnica. Rywal jednak był nie byle jaki, bowiem w zespole tym aż roi się od graczy nie tylko z ekstraklasową, ale nawet z reprezentacyjną przeszłością.
Gdyby w sporcie liczyły się tylko nazwiska, to faworyta wyjazdowego meczu MKS-u Kluczbork z Miedzią Legnicą wskazać byłoby nietrudno. Na szczęście liczy się znacznie więcej i dlatego biało-niebiescy w takiej formie, jaką prezentują ostatnio, mają szansę na sprawienie małej niespodzianki.
Wreszcie u siebie wygrał MKS Kluczbork. Nasi piłkarze pokonali bowiem Pogoń Siedlce 3:2 i była to ich druga wygrana w tym sezonie I ligi, dzięki czemu też wydostali się ze strefy spadkowej I ligi.
Po trzech remisach 1:1 z rzędu i czterech meczach bez zwycięstwa u siebie MKS Kluczbork w sobotę nareszcie wygrał pierwszy mecz na zapleczu ekstraklasy na stadionie przy ul. Sportowej. Dzięki temu wydostał się ze strefy spadkowej.
Po siedmiu kolejkach MKS Kluczbork ma na koncie tylko jedną wygraną, choć gra zespołu wygląda coraz lepiej, to zanotował trzy remisy z rzędu po 1:1. Piłkarze jednak cały czas pracują nad poprawą tej sytuacji, a możliwość przełamania już dziś kiedy to biało-niebiescy ugoszczą o godz. 16 Pogoń Siedlce.
Wciąż bez zwycięstwa na swoim boisku są piłkarze MKS-u Kluczbork. Tym razem tylko zremisowali z faworyzowaną ekipą Wigier Suwałki, choć powinni to spotkanie wygrać. Niestety, nie wykorzystali kilku dogodnych okazji ku temu.
Gdyby nasi piłkarze wykazali się lepszą skutecznością, wysoko pokonaliby trzeci zespół w tabeli. Zamiast tego, mecz zakończył się podziałem punktów, a MKS wciąż znajduje się w strefie spadkowej zaplecza ekstraklasy.
Czwarte podejście do pierwszego zwycięstwa na swoim stadionie w tym sezonie I ligi czeka dziś piłkarzy MKS-u Kluczbork. Łatwo o to jednak nie będzie, gdyż nasi gracze o godz. 17 podejmą nadspodziewanie dobrze spisującą się ekipę Wigier Suwałki, czyli wicelidera tabeli.
Nie tylko przedstawiciele największych piłkarskich firm w kraju dostają szansę pokazania się w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Udowodnili to choćby po raz kolejny gracze MKS-u Kluczbork i MOSiR-u Opole.
- Cała nasza gmina ma tylu mieszkańców, ilu jedna dzielnica Gdyni, ale jesteśmy drużyną, która nie ma żadnych kompleksów - mówił po remisie 1:1 z jednym z faworytów rozgrywek zaplecza ekstraklasy Arką Gdynia trener MKS-u Andrzej Konwiński.
Nasz zespół wywiózł cenny punkt z bardzo trudnego terenu, a remis jest tym cenniejszy, że to Arka Gdynia długo prowadziła w tym spotkaniu. Na szczęście wyrównanie biało-niebieskim dał w końcówce Michał Kojder.
W środę nasz I-ligowiec zremisował u siebie z Zagłębiem Sosnowiec 1:1, a już dziś wyrusza na kolejny pojedynek. Wszystko dlatego, że przed nim daleka droga do Gdyni, gdzie w sobotę zmierzy się z jednym z faworytów rozgrywek, tamtejszą Arką.
W nieco odmiennych nastrojach przyszli na konferencję prasową po meczu MKS Kluczbork - Zagłębie Sosnowiec trenerzy obu drużyn. I nie ma się co dziwić, bo przedstawiciele tego pierwszego zespołu wyrównali w doliczonym czasie gry, choć w pierwszej połowie grali bardzo słabo i można się było tylko zastanawiać nad rozmiarami ich porażki.
O pierwsze zwycięstwo na swoim stadionie w tym sezonie I ligi zagra dziś MKS Kluczbork. To nie koniec piłkarskich emocji na Opolszczyźnie, gdyż mniej więcej w tym samym czasie odbywać się będzie kilkanaście spotkań 1/32 finału wojewódzkiego Pucharu Polski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.