Panie pojawiające się na piłkarskich trybunach podziwiają nie tylko kunszt piłkarski zawodników, ale i ich urodę. Wybierz najprzystojniejszego zawodnika Odry.
Gdyby cała reprezentacja Polski na igrzyskach miała taką skuteczność jak sportowcy z Opolszczyzny, to bylibyśmy wśród medalowych potęg - pisze Jacek Konopacki
Ledwie w poniedziałek zdobył olimpijski medal, w czwartek wrócił do Polski, a już w piątek pojawił się na treningu w swoim klubie. Sztangista Budowlanych Opole Bartłomiej Bonk pokazuje, że podnoszenie ciężarów to naprawdę ciężka sprawa.
- Mamy w Opolu przeciętne drużyny, więc takich sukcesów jak medal olimpijski trudno nie zauważyć i należy je docenić. Ale też nie możemy wszystkich pieniędzy przeznaczyć na podnoszenie ciężarów - mówi Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola...
Nikt chyba nie denerwował się występem opolskiego sztangisty Bartłomieja Bonka jak jego żona Barbara, w przeszłości także sztangistka. - Piszczałam, krzyczałam, zaklinałam - mówi małżonka naszego brązowego medalisty
Rozmowa z brązowym medalistą olimpijskim
Prezydent Opola i marszałek województwa już szykują nagrody dla Bartłomieja Bonka. Ale rozpoczyna się też dyskusja, jak miasto powinno dofinansowywać opolski sport. Stawiać na ilość czy na jakość?
Wiele musiało się zdarzyć, by opolski sportowiec znów stanął na podium olimpijskim. Ale przede wszystkim musiał mimo wielu przeciwności chcieć sukcesu, a gdy nadarzyła się okazja bezwzględnie ją wykorzystać
Bartłomiej Bonk zdobył na igrzyskach olimpijskich brązowy medal w podnoszeniu ciężarów. Ale jeśli posłuchać jego klubowego trenera, to można dojść do wniosku, że to jakiś cud, że sportowiec nosi w ogóle siatki z zakupami.
Tak o swoim starcie w Londynie opowiadał dziennikarzom Bartłomiej Bonk, brązowy medalista w podnoszeniu ciężarów
Bartłomiej Bonk zdobył dziś brązowy medal igrzysk. Wyszedł z cienia Kołeckiego, Dołęgi
Bartłomiej Bonk zajął trzecie miejsce w rywalizacji w kategorii 105 kg. Główny faworyt - Marcin Dołęga - spalił wszystkie trzy podejścia w rwaniu i nie został sklasyfikowany w dwuboju.
W czwartym pojedynku grupowym podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie reprezentacja polskich siatkarzy pokonała 3:0 ekipę Wielkiej Brytanii. W meczu zagrało dwóch zawodników Zaksy Kędzierzyn-Koźle.
Wierzchowiec ze stadniny w Mosznej musiał przed czasem wrócić z igrzysk w Londynie. Bo nabawił się kontuzji. - Na szczęście niegroźnej, za kilka miesięcy będzie mógł wrócić do treningów, a za cztery lata na kolejne igrzyska - mówi Magdalena...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.