Więcej
    Komentarze
    Tak, to tajemnica poliszynela - podwórka są miejskie, a nie przyjegających wspólnot. Powinny być sprzątane przez właściciela - tj. Miasto. Miasto raz że tego nie robi, a dwa że nie ma jak, bo w godzinach urzędowania teren jest szczelnie zastawiony.

    Mieszkańcom z wielką łaską i wbrew woli prezydenta pozwolono wykupić abonament za 20 PLn także na przyległe ulice, za to wewnątrz miejskich, otwartych (!) podwórek nie ma strefy, wiąc każdy przyjezdny może sobie parkować ile chce i jak chce, i wcale nie musi być to samochód elektryczny.

    Słowem, strefa jest dla mieszkańców a nie dla urzędników. Dla mieszkańców jest syf popołudniu i wrzaski podpitej gawiedzi w nocy.
    @gandharwa-2
    Miasto ma takich kwiatków więcej. Zobacz sobie placyk przylegający do ul. Konsularnej (pomiędzy numerami 6 i 8 - na zdjęciach widać tam wiele zaparkowanych samochodów). To jest miejski teren będący dzikim parkingiem. Ten stan trwa już prawie 40 lat. Błoto, dziury, ogólny syf. Nikt z tym nic nie robi. Wiem, że trudno, legalnego parkingu raczej nie da się tam utworzyć (odległości), wybudować coś też nie. I tak sobie to istnieje.
    Ostatnio wycinali drzewa (chore, zagrażające). Ustaliłem odpowiedzialnego - MZLK. Pytam co z karpiną (wysoka na 60-70 cm i co najmniej 1,5 metra średnicy). Ano nie będą usuwać bo "to tereny mieszkaniowe i szkoda środków". Łapki opadowywują aż do samego gruntu, a nawet niżej...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0