Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
Bo kicz cię w końcu zabije
Serduszka w kwiaciarni, w księgarni, w warzywniaku i w sklepie mięsnym. Nawet jak uważasz, że trochę koloru w burą zimę się przyda, to zalew różowo- czerwono- futerkowo- słitaśnego kiczu prędzej czy później sprawi, że idąc ulicą będziesz chciał rozpędzić się i walnąć głową w mur. Najlepiej bury.
A tak w ogóle: czy ktoś widział kiedyś jakąś sensowną dedykację na walentynkowej kartce bez głupawego wierszyka?
Wszystkie komentarze