Bardzo kulturalna noc, bardzo imprezowy tydzień i bardzo refleksyjne wernisaże. Zobacz, co ciekawego dzieje się w tym tygodniu w Opolu
REKLAMA
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl
1 z 7
Piątek - Noc Muzeów
Nocne zwiedzanie muzeów czy galerii przyjęło się na dobre w wielu miastach w Polsce i w wielu jest bardziej atrakcyjne niż w Opolu.
Ale to właśnie w takich miastach jak Opole działające tam muzea są wyjątkowo zmobilizowane, by pokazać się mieszkańcom od jak najlepszej, zupełnie zaskakującej strony. Dlatego oprócz tego, czym nasze muzea szczycą się za dnia, w nocy z piątku na sobotę będzie warto się do nich wybrać nocą, by odkryć ich prawdziwy potencjał. Bo to jedyna okazja, by w muzeum ? i to nocą ? podziwiać zjawiska elektryczności, żeby nauczyć się parzyć herbatę na chiński sposób, puszczać lampiony z tarasu muzeum czy w środku nocy zwiedzać stare zabytkowe chałupy. Bez wątpienia będzie ciekawie, a właśnie to, że muzea można zupełnie za darmo zwiedzać nocą, sprawia, że nawet najbardziej zapracowani mogą sobie pozwolić na kradzież kilku godzin ze zwyczajnego rozkładu dnia. Tradycyjnie Noc Muzeów odbędzie się 18 maja, początek o godz. 18, koniec imprezy o północy.
Wstęp do wszystkich miejsc biorących udział w imprezie jest darmowy. Szczegółów programu szukaj na naszej stronie internetowej
Fot. materiały promocyjne
2 z 7
Sobota - Oto Dyktator
Sacha Baron Cohen jako niebotycznie bogaty autokrata generał Haffaz Aladeen, który robi wszystko, by od swojego kraju - Wadiyi - trzymać z dala skażony demokracją Zachód. Ten jednak grozi sankcjami za łamanie praw człowieka, a Aladeen postanawia jechać do Nowego Jorku i tam przekonuje świat, że jest politykiem nie tylko bezdusznym, ale i głupkowatym.
Ani Cohen, ani reżyser Larry Charles nie mają oczywiście wątpliwości, że śmiać się można nawet z politycznego terroru. Film można oglądać w opolskim Heliosie
3 z 7
Niedziela - wyciskacz łez o znanej siatkarce
Agata (znakomita Olga Bołądź) jest piękna, sympatyczna i sportowo ambitna - widać to już w rozpoczynającym Nad życie meczu z Włoszkami, nawet jeśli siatka zawieszona jest tak nisko, by aktorki nie miały problemów z przerzuceniem piłki na drugą stronę i wykonaniem bloku. Za chwilę rozbierana sesja zdjęciowa z przystojnym fotoreporterem, w tle oczekiwania na mistrzostwa świata, a na narciarskim stoku ratunek ze strony przystojnego Jacka (Żebrowski), który stanie się niedługo mężem siatkarki. Białaczka Agaty każe jednak zawiesić karierę natychmiast: ostatnie wyniki są fatalne, konieczny jest natychmiastowy przeszczep szpiku. Ale wtedy właśnie siatkarka zachodzi w ciążę. I postanawia dziecko urodzić.
Plutecka-Mesjasz spełnia telewizyjne oczekiwania w stu procentach: przeciąga w nieskończoność sceny, gdzie trzeba płakać, każe się wzruszać na siłę i na siłę przez łzy śmiać. Przykre to i niebezpieczne - dramat zmienia się na naszych oczach w dramacik, prawdziwe w sztuczne, zniuansowane w sterylnie proste i wątpliwości pozbawione. Co widać choćby w postaciach matki (Gładkowska) i lekarki (Stenka): nie bohaterkach nawet, ale dziwacznych, scenariuszowych konstruktach, które mają być jedynie idealnym dopełnieniem walki Agaty.
Realizacyjnie dominuje serialowa maniera, brak umiaru i brak logiki (nie wspominając o tym, że charakteryzatorka niemal nie pozwala pojawić się głównej bohaterce bez makijażu, o który - jak powszechnie wiadomo - najlepiej zadbać w szpitalu, na przykład w izolatce). Zatem na wyrost mocno trzecia gwiazdka. Bo główną rolę gra Olga Bołądź, która scenariuszowy schemat pięknej heroski świetnie ożywia, uszlachetnia, czasem nawet rozrywa. Ale też dlatego, że nie udało się w ?Nad życie? zepsuć zupełnie tematu najważniejszego: intuicji kobiety, która czuje, że umiera. Nie walczy o dziecko dlatego, że życie poczęte ważniejsze jest niż jej własne. Walczy, bo dzięki córce w przeczuwanym umieraniu może zobaczyć ślad sensu.
Film można oglądać w opolskim Heliosie
fot. KAPIF
4 z 7
Poniedziałek - Zero nudy w MDK
Zero nudy to wyjątkowy festiwal, bo wyjątkowe są filmy na nim pokazywane. W czasach brawurowych animacji, dynamicznych kreskówek, edukacyjnych gier i powszechności dostępu do internetu coś takiego jak film fabularny dla dzieci i młodzieży jest jednak rzadkością. Na przekór temu opolski festiwal Zero Nudy, który takie właśnie filmy chce pokazywać ma się dobrze.
Tym razem podczas festiwalu będzie można zobaczyć zarówno klasykę kina, jak i te obrazy, które jeszcze całkiem niedawno gościły na ekranach kin. Podczas projekcji dziecięca widownia oceni filmy, przyznając zwycięzcy Nagrodę Publiczności Różowe Okulary.
Tradycyjnie już główną atrakcją festiwalu są nawet nie same filmy, które są przecież po wielokroć przypominane, ale spotkania z ich twórcami. tym razem gośćmi festiwalu będą Zbigniew Zamachowski i Zofia Merle.
Festiwalowi będą tez towarzyszyć różnego rodzaju konkursy plastyczne, quizy filmowe, turniej piłkarski a nawet akcja profilaktyczna skierowana do najmłodszych ? Bezpieczna droga do kina?. Wstęp jest darmowy, ale ilość miejsc ograniczona. Bezpłatne wejściówki można już odbierać w sekretariacie Młodzieżowego Domu Kultury, który festiwal organizuje.
Program:
Poniedziałek:
8:30 - Paragon gola, (1969) + konkurs plastyczny
11:00 - Most do Terabithii, (2007)
Wtorek:
8:30 - Lassie, (1994) + konkurs plastyczny
11:00 - Pan Kleks w kosmosie, (1988)
13:30 - Spotkanie z aktorką Zofią Merle
Środa:
8:30 - Podróż za jeden uśmiech, (1972) + konkurs plastyczny
11:00 - Pinokio - opowieść o chłopcu z drewna, (2008)
Czwartek:
8:30 - Mów mi Rockefeller, (1990) + konkurs plastyczny
11:00 - Latająca klasa, (2003)
13:30 - Projekcja dla młodzieży: Cześć, Tereska, (2001)
15:00 - Spotkanie ze Zbigniewem Zamachowskim
5 z 7
Wtorek - filmowo w galerii
W galerii sztuki współczesnej Olaf Brzeski będzie prezentował swój najnowszy pomysł, czyli Upadek człowieka, którego nie lubię. To film, który jest pierwszą częścią nowego cyklu artysty i powiązana z nim instalacja. Temu wszystkiemu będą towarzyszyć starsze prace Brzeskiego: rzeźby, obiekty z cyklu Sierotki i film - Pamięci majora Józefa Monety.
- Od jakiegoś czasu myślałem aby zrobić studium człowieka którego nie lubię, i akurat jest taka konkretna osoba. To ona jest pretekstem do tej pracy. Choć z drugiej strony mam świadomość tego, że nie powinienem poświęcać temu człowiekowi ani sekundy mojego myślenia, ale bez mojego myślenia o nim nie byłoby tej pracy. Więc nie potrafiłem sobie tego odmówić. W sumie skupiam się w tej pracy nad taką niechlubną częścią samego siebie bardziej, niż na tej nielubianej przeze mnie osobie - mówi Brzeski.
Co ciekawe artysta zaplanował ośmioczęściowy cykl poświecony temu tematowi. Opole wybrał na premierę tego projektu. - Ten projekt to powrót do takiej klasycznej rzeczy jaką jest studium: artysta, a na przeciwko model, obiekt, zjawisko. Próba przedstawienia, pokazania jakimi pokrętnymi i odległymi ścieżkami meandruje nasza podświadomość - dodaje artysta.
Wernisaż odbędzie się we wtorek o godz. 18, wystawę będzie można oglądać do 24 czerwca
6 z 7
Środa - O wyższości serbskiej piłki nożnej nad każda inną
Opole jest jednym z sześciu miast, do których zawita w tym roku Balkam Film Fest. W kinie Meduza będzie można zobaczyć filmy chorwackie, albańskie, serbskie, macedońskie czy bośniackie. Wszystkie mają pokazać w jak różnorodny i czasem zaskakujący sposób kraje z doświadczeniem niezwykle trudnej transformacji podchodzą do otaczającej je rzeczywistości. W programie imprezy znalazł się więc m.in. film - Kino Lika, który w Chorwacji wywołał mnóstwo kontrowersji i próbowano nawet zakazać jego pokazywania (poniedziałek, godz. 19)
Także pierwszy społeczno - erotyczny film Albanii (wtorek, godz.19), obraz o brawurowym historycznym zwycięstwie piłkarskim Serbów (środa, godz. 19) czy macedońska komedia, którego bohaterowie są początkujący lokalni przestępcy (piątek godz. 19). Filmy zostały dobrane tak by możliwie jak najszerzej pokazać bałkańskie kino zarówno pod względem gatunków jakie prezentują, jak i tematów, które podejmują. I rzeczywiście chyba bardziej przeglądowo programu festiwalu ułożyć by się nie dało. Są tam dramaty, komedie, filmy obyczajowe, jest rzecz o mówcy pogrzebowej, komedia o parze zakochanych, która została skrytykowana chyba przez wszystkich możliwych politykach czy film o emigracji, trudnych wyjazdach i jeszcze trudniejszych powrotach. Festiwal potrwa od poniedziałku do niedzieli, szczegóły programu na stronie www.opolskielamy.pl
7 z 7
Czwartek - Żakinada
Na Piastonaliach zagrają tym razem Cool Kids of Death, Hurt, Sofa, Rahim czy Jamal. Będzie muzyka klubowa, będzie rock, hip hop i disco polo. Będzie wielka majówka, bicie rekordu w jedzeniu zupki chińskiej, hity weselne i impreza w pidżamach. Nie ma wątpliwości, że Piastonalia to jedna z największych i na pewno najbardziej szalona opolska impreza. Zacznie się w tym roku od wielkiego pikniku w Turawie, gdzie studenci chcą dotrzeć rowerami i zostać tam pod namiotami przez cały weekend. Żacy przejmą klucze do miasta dopiero w czwartek, ale już w poniedziałek będzie się można przekonać czym to grozi. Studenci będą prezentować swoje możliwości na scenie SCK, gdzie wystąpią bodaj wszystkie grupy teatralne czy kabaretowe działające przy Uniwersytecie Opolskim. Jak się skończy część kulturalna, zacznie się dzika impreza - i to na dodatek przy hitach weselnych. Następny dzień to już wielkie grillowanie na błoniach Politechniki Opolskiej (ul. Mikołajczyka). Do karkówki i kiełbasek przygrywać będzie opolski zespół Sheep, następnie na scenie pojawi się wrocławska grupa Peopole of The Haze a po nich zespół Kredenz. Po wielkim obżarstwie można się wybrać natomiast wieczorem do Ciny, gdzie odbędzie się kultowa studencka impreza czyli Pidżama Party. Obowiązujący strój jest wiadomy.
Środa to dzień, w którym opolscy studenci zaprezentują nakręconego przez siebie Lip Duba. Przy tej okazji wystąpią tez zespoły, które napisały muzykę do tej produkcji czyli Jarecki i Chilli. Wieczorem Błonia politechniki zmienia się natomiast w scenę klubową. Wystąpią: Wippenberg, Inox, Puoteck, Music Slave, One Brother, Matt, Edwin. Wieczorem w Cinie impreza pod znakiem disco polo.
W czwartek studenci będą już rządzić miastem na całego. O godz. 13 zaplanowano barwną żakinadę, która skończy się na rynku. Dalej tego dnia będzie jeszcze bicie rekordu w jedzeniu zupki chińskiej. Koncertowa część tego dnia upłynie natomiast pod znakiem hip hopu i reggae. Gwiazdami tego dnia będą Bob One, Rahim, Jamal, Grubson.
Piastonalia będą trwały do soboty. Wystąpią na nich jeszcze m.in. Hurt, Cool Kids of Death, IRA, czy Sofa.
Wszystkie komentarze