Najgłośniej ostatnimi czasy było o chińskich gimnastyczkach, które podczas olimpiady w Pekinie wygrały z Amerykankami w wielkim finale zawodów drużynowych. Wielu obserwatorów uważało, że były zdecydowanie za młode, by startować na igrzyskach. A w nich ograniczenie wiekowe to od 16 lat wzwyż.
Równie głośno w świecie piłkarskim było o Mauricio Baldivieso w 2009 roku. Boliwijczyk zadebiutował w I lidze piłkarskiej swojego kraju w wieku 12 lat. Jak na razie jego kariera dopiero się rozwija. Nie trzeba jednak szukać na obrzeżach futbolu, by znaleźć podobne przypadki. Najlepszym tego przykładem jest Wayne Rooney, który w 2002 roku stał się najmłodszym strzelcem gola w historii angielskiej Premier League, miał wtedy 16 lat i 361 dni. Później jego rekord poprawił James Milner (aktualnie mistrz kraju w barwach Manchesteru City), a obecnie rekordzistą jest James Vaughn.
Złote medale wśród seniorów na imprezach rangi mistrzowskiej to nie pierwszyzna dla młodych pływaków. Australijczyk Ian Thorpe i Amerykanin Michael Phelps pierwsze krążki z tego kruszcu podczas światowych championatów zdobywali w wieku 16-lat. Zresztą Thorpe zanim wkroczył w pełnoletniość miał już pięć medali olimpijskich. Polacy także mają swoją przedstawicielkę w gronie takich diamentów. Mowa tu rzecz jasna o Otylii Jędrzejczak, która w takim samym wieku zdobyła brąz ME, a będąc o rok starsza wystąpiła na igrzyskach w Sydney 2000.
Wielu niepełnoletnich sportowców jest także na skoczniach narciarskich. Swego czasu dominowali na nich tacy młodzianie jak Primoż Peterka czy też Gregor Schlierenzauer, a że Polacy nie gęsi to swojego Klimka mają. Klemens Murańka w oficjalnych międzynarodowych zawodach seniorskich zadebiutował w wieku niespełna 13-lat (2007 rok). Teraz dobija się już do pierwszej kadry naszej reprezentacji.
Sportem młodych jest także tenis. Z wielkich tej dyscypliny najlepszym tego przykładem jest obecnie Rafael Nadal. Hiszpan już jako 15-latek wygrał swój pierwszy mecz w imprezie rangi ATP Tour, będąc 762. w światowym rankingu, stając się dziewiątym graczem w erze open, który wygrał swój pierwszy zawodowy pojedynek przed 16. urodzinami. W tenisie przy wpłatach na konto jednak w metrykę nikt nie zagląda.
Na świecie rozpoznawalny na długo przed swoją "osiemnastką" stał się Maciej Lampe, który został najmłodszym koszykarzem w historii Realu Madryt (w debiucie w Eurolidze miał 16 lat i 360 dni). A dwa lata później stał się najmłodszym w historii Phoenix Suns (18 lat i 353 dni). A jeszcze wcześniej zadebiutował w barwach New York Knicks. Wystarczy przypomnieć, iż w tym sporcie prawdziwych atletów doskonale jako nastolatkowie radzili sobie także Kobe Bryant czy też Lebron James.
By nie szukać za daleko można także zajrzeć do opolskiego podwórka. To przecież w AZS-ie PWSZ Nysa debiutował w PlusLidze zaledwie 16-letni Bartosz Kurek. Co ciekawe czynił to, podobnie jak wspomniany Baldivieso, u boku swojego ojca. Jeszcze wyraźniejszy przykład jest Małgorzaty Glinki, która w najwyższej klasie rozgrywkowej grała już jako uczennica 8. klasy szkoły podstawowej.
Siedmiolatek Oskar Ogłaza to mistrz Polski przedszkolaków, ale wygrywa nie tylko z rówieśnikami, lecz także ze znacznie starszymi rywalami. Zresztą jest przyzwyczajony do grania z nimi, bo wśród rówieśników trudno znaleźć mu odpowiednich przeciwników.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze