Szczęki
Na otwarciu nowej pływalni w Opolu prezydent Zembaczyński zachował się jak mistrz suspensu. Podczas oficjalnych uroczystości był tłem dla ministra, wiceprezydenta i różnej maści polityków, którzy prześcigiwali się w gratulowaniu sobie sukcesu, za jaki uznali otwarcie basenu. Prezydent tymczasem przysłuchiwał się, chodził gdzieś z tyłu, a kiedy w końcu zabrał głos...zrugał organizatorów uroczystości za to, że oficjalne otwarcie, które powinno być świętem opolan, zmieniło się w rewię urzędników. A potem tak jak stał, wskoczył do basenu. Zaskoczenie i przerażenie na twarzach oficjeli było tak wielkie, jak widzów w trakcie premiery Szczęk.
Wszystkie komentarze