Koncertowe walentynki i nie tylko [HITY TYGODNIA]

Szkocki wokalista i gitarzysta Ray Willson, najbardziej znany dzięki współpracy z zespołem Genesis, kilka lat temu przeprowadził się do naszego kraju i dzięki temu znacznie częściej możemy słuchać jego koncertów. Po rozwiązaniu grupy Genesis artysta postawił na karierę solową i wydał już osiem albumów, z czego ostatni pojawił się na rynku w zeszłym roku. W swoim graniu wciąż nawiązuje do soft rocka i wykonuje utwory z repertuaru Genesis.

Genesis Classic - Ray Wilson, 14 luty, Centrum Wystawienniczo- Kongresowe (ul. Wrocławska 158), bilety 80 zł (pojedynczy) i 130 zł (podwójny), start godz. 19.

Grupy Apteka, Dick4Dick oraz Brudne Dzieci Sida choć powstały w różnym czasie, łączy ich punkowy duch buntu wobec istniejących konwencji, nie tylko muzycznych.

Zespół Apteka Jędrzeja Kodymowskiego to klasyk polskiej neopsychodelii. Gra już ponad 30 lat (choć z kilkoma przerwami) i ma na koncie osiem płyt (wśród nich tak kultowe albumy jak "Urojonecałemiasta" i "Menda"). Po latach grupa wróciła do formy, o czym świadczą m.in. dobre koncerty i ostatni album "Od pacyfizmu do ludobójstwa".

Dick4Dick powracają z piątym albumem zatytułowanym po prostu "5". Po eksperymentalnym, elektronicznym "Who's afraid of?" wydanym jako D4D, wracają też do pełnej nazwy, bardziej klasycznego instrumentarium i nieomal pierwotnego składu. Stylistycznie Diki poruszają się pomiędzy alternatywnym rockiem, klasycznym disco, klubową elektroniką i popem.

Brudne Dzieci Sida to kapela absolutnie wyjątkowa choćby dlatego, że w jej skład wchodzą jedynie Patyczak i gitara akustyczna. Skojarzenia z "krainą łagodności" są jednak całkiem chybione - pod hasłem "trzy akordy darcie mordy" kryje się bowiem energetyczny punk rock z prześmiewczym, kabaretowym zacięciem w tekstach. Każdy występ Brudnych Dzieci Sida to niepowtarzalny performance - Patyczak za każdym razem zaskakuje, bo nigdy nie gra dwóch takich samych koncertów.

Apteka, Dick4Dick, Brudne Dzieci Sida 14 luty, sala kameralna NCPP, bilety: 30 zł, start godz. 20.

W sali opolskiego NCPP rozbrzmią dźwięki polskiego rapu w wykonaniu: Bezczela, Z.b.u.k.u. i Małpy.

Bez-czel, czyli Michał Banaszek to uro-dzony w Białymstoku współzałoży-ciel duetu Subtelny Bezczel oraz członek składu Fabuła. Muzyk ma na swoim koncie jeden nielegal oraz dwa wydawnictwa: ?Dzieło Sztuki? oraz ?Made In 2". Bezczel słynie z perfekcyjnej techniki rymowania oraz nienagannego flow.

Z.B.U.K.U ? Mi-chał Buczek ? to dwudziestoletni raper urodzony w Prudniku. Raper zasłynął na scenie gościnnym występem na płycie Chady "Jeden z Was". Młody wykonawca zwrócił uwagę Chady grając żywiołowy koncert na imprezie "Hip Hop Opole B4 Party" w 2011 roku. Popularność młodego rapera i jego niewątpliwy talent zaowocowały zaproszeniem na płytę producencką Donatana "Równonoc".

Małpa, właściwie Łukasz Małkiewicz, urodził się w 1985 roku w Toruniu. To członek formacji Proximite oraz solista.

Bezczel, Z.b.u.k.u., Małpa 15.02.2014 start 20:00 Bilety: 30 PLN (przedsprzedaż), 40 PLN (w dniu koncertu)

Z okazji Walentynek Kino Meduza zaprasza wszystkich zakochanych... w filmie na Walentynkowy Tryptyk. W piątek 14 lutego o godzinie 19 zaplanowano seans filmu "Przed wchodem słońca" (reż. Richard Linklater, Austria, Szwajcaria, USA, 1995, 100 min.).
W pociągu do Wiednia Amerykanin spotyka piękną Francuzkę. Mimo że dziewczyna planuje kontynuować podróż, młodzi, by nie przerywać ciekawej konwersacji, decydują się na wspólną wędrówkę po stolicy Austrii.

Natomiast o godz. 21 rozpocznie się seans filmu "Przed zachodem słońca" (reż. Richard Linklater, USA 2004, 77 min.)
Dziewięć lat temu dwójka nieznajomych przypadkowo spędziła wspólnie noc w Wiedniu, rankiem zaś się rozstali. Dziś ponownie krzyżują się ścieżki ich losu - tym razem w Paryżu - gdzie dana im będzie szansa na coś, czego wszyscy pragniemy. Będą mogli przekonać się, co by było, gdyby... Jest jednak mały problem - na stwierdzenie, czy rzeczywiście do siebie pasują, mają zaledwie kilka godzin.
(1 film:10 zł osoba, 18 zł para; 2 filmy:18 zł osoba, 34 zł para)

Fot. Michał Grocholski / Agencja Gazeta

Artystka dała się poznać jako malarka szczególnie wyczulona na kolor, jako wyraz nastrojów i emocji w obrazie. Temat pozornie banalny, ?Pejzaż? stał się pretekstem do jej? rozmowy ? z odbiorcą o podobnej wrażliwości. Iwona Polnar jest zapaloną cyklistką i właśnie te eskapady rowerowe, oraz zachwyt otaczającym pejzażem stał się swego rodzaju dziennikiem, zapisem pór roku, zapisem światła i koloru, elementami będącymi głównym spoiwem budującym jej obrazy.

? Iwona ma w sobie specjalną antenę skierowaną na drugiego człowieka, a jej obrazy, choć przedstawiają miejsca, które znamy, są widziane jej oczyma i przetworzone są przez jej ręce ? mówiła Agnieszka Kania, przyjaciółka opolskich artystów.

Wernisaż zaplanowano 20 lutego o godz. 18 w Galerii Panaceum (ul. Pużaka 9).

Córka znanego felietonisty Daniela Passenta i poetki Agnieszki Osieckiej przyjedzie do Opola, by spotkać się ze swoimi czytelnikami.
Znana felietonistka, dziennikarka i spadkobierczyni dorobku Agnieszki Osieckiej, Agata Passent, będzie gościem kolejnego spotkania w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej.
Ukończyła germanistykę na Uniwersytecie Warszawskim i od wielu lat publikuje w prasie. Od 1997 roku jej felietony przeczytać można w "Twoim Stylu" i w "Twoim Dziecku". Współpracuje też z Radiem PIN. Założyła Fundację "Okularnicy", która zajmuje się dorobkiem Agnieszki Osieckiej, organizuje różnego rodzaju konkursy na temat jej twórczości i wydaje tomy jej poezji. O wszystkich swoich zainteresowaniach oraz dzieciństwie i show-businessie opowie opolanom w piątek.
- Mam na barkach ciężar bycia spadkobierczynią, podejmowania decyzji. Tutaj jestem osamotniona i wtedy najbardziej wspieram się myśleniem, jakby to ona widziała. Mama nie cenzurowała reżyserów, nie narzucała, nie zabraniała. Chcę się tego trzymać. Jej spektakle były grane przez wybitnych ludzi w dużych instytucjach i teatrach, ale też w malutkich domach kultury, przez koła gospodyń wiejskich - mówi w rozmowie z "Wyborczą?.
Początek spotkania 14 lutego o godz. 17, wstęp jest bezpłatny.

Obrazy olejne i akwarele Monika Kamińskiej łączy ciekawa kolorystyka i sposób opowiadania o człowieku. - To malarstwo aluzyjne, powiedziałabym, że abstrakcja przedstawiająca. Artystkę fascynuje człowiek i nie ma obrazu, w który nie byłby on wpisany. Jej prace są bardzo liryczne, z doskonałą kolorystyką. Zbitka barw, jest dla nas zaskakująca, ale tylko potwierdza, że artystka jest wychowanką wspaniałej krakowskiej szkoły kolorystów - mówi Anna Potocka, dyrektorka GSW.

Wernisaż jej wystawy pt. "Smakuję życie" zaplanowano w piątek o godz. 18 w Galerii ZPAP Pierwsze Piętro (ul. Krakowska 1).

W czwartek odbędzie się spotkanie z ks. Wojciechem Lemańskim oraz Anną Wacławik-Orpik. Tematem spotkania będzie książka "Z krwi, kości i wiary" - to zapis rozmowy z niepokornym proboszczem parafii Jasienica, usuniętym przez arcybiskupa Henryka Hosera za głoszenie poglądów, które "przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła". Poruszająca i głęboka rozmowa o zaskakującej drodze księdza Lemańskiego do kapłaństwa, prawdziwym życiu wiejskiego proboszcza, posłudze na Białorusi, swojej reakcji na zbrodnię w Jedwabnem i udziale w dialogu polsko-żydowskim a także o konflikcie z arcybiskupem Hoserem. Spotkanie poprowadzi Dorota Wodecka. Start 20 lutego (czwartek), godz. 17, sala konferencyjna MBP.