Potężna dawka kabaretowych skeczy, koncerty i kolejne premiery w kinie - zobacz co ciekawego będzie się działo w opolskiej kulturze.
REKLAMA
1 z 7
Opolska Noc Kabaretowa
W piątek na scenie amfiteatru wystąpią kabaret K2, Smile, Łowcy. B i Neo-Nówka. Organizatorzy zapowiadają cztery godziny świetnej zabawy.
Łowcy.B specjalizują się w scenkach mocno osadzonych w oparach absurdu, które teoretycznie nigdy w życiu nie mogłyby się zdarzyć. Zdarzają się za to na scenie, a popularni satyrycy są dzięki nim obecnie jedną z najpopularniejszych grup kabaretowych w kraju. Z kolei Smile to grupa trzech artystów bacznie obserwujących otaczającą nas rzeczywistość. Kabaret przenosi na scenę postacie i sytuacje jakie są nam wszystkim bliskie w życiu codziennym. Program który zaprezentują jest kompilacją najnowszych skeczy kabaretu. W programie będzie można zobaczyć przeróżne postacie, od słynnego kierowcy TIRa - Stanisława, po szambiarza, mistrza baletu, czy też rabusia na "tacierzyńskim".
K2 to z kolei wulkan scenicznej energii. Ich program jest bardzo dynamiczny. Panowie nie dają widzowi odpocząć od śmiechu. Nie jest to jednak śmiech pusty. Oczywiście skecze mają przede wszystkim bawić. Jednak wartością dodaną jest to, że są "o czymś". Dużo w nich tematów społecznie aktualnych. Bez gazetowej publicystyki, ale za to zawsze oryginalnie ujętych i podlanych odrobiną absurdu. Neo-Nówka zaprezentuje z kolei swój najnowszy program "Pielgrzymka do miejsc śmiesznych". Tym razem wrocławianie zabiorą widzów we wspólną podróż do miejsc, w których nic nie jest takie, jakie powinno. Nie zabraknie też charakterystycznych dla Neo-Nówki autorskich piosenek.
Opolska Noc Kabaretowa 05.09, Amfiteatr, start godz.19, bilety w cenie od 60 do 100.
2 z 7
Koncert Zakopower
W sobotni wieczór w amfiteatrze zagra grupa Sebastiana Karpiela-Bułecki.
- Szykuje się żywiołowy, energetyczny show, pełen współczesnych aranży, które przybliżają folklor szerszej publiczności, nie tracąc nic z oryginalnej skoczności, a zarazem rzewnej nostalgii pieśni podhalańskich - zapowiadają organizatorzy.
Podczas koncertu nie powinno zabraknąć kompozycji z płyty "Boso", która aż trzykrotnie pokryła się platyną, a tytułową piosenkę jeszcze kilka tygodni temu nuciła cała Polska. -Czysty góralski folklor można jeszcze często usłyszeć na Podhalu, np. na pogrzebie kogoś ważnego, w kościele, w knajpach. Ale zmieszany z innymi stylami to już folk. My gramy jeszcze inaczej ? wykonujemy kompozycje oparte na innej skali, czasem śpiewamy gwarą, ale zachowaliśmy góralską manierę i ducha ? mówi lider grupy Sebastian Karpiel-Bułecka.
Mateusz Nagórski pracuje aktualnie nad muzyką do wierszy Jacka Kaczmarskiego, do których odautorska muzyka nigdy nie powstała. Efektem tych działań są programy "Skruchy i erotyki dla Ewy" (premiera 11.04.2014) i "Mój Zodiak" (w przygotowaniu). Mateusz zawsze był doskonale odbierany przez publiczność; koncerty cieszą się dużym zainteresowaniem, a przez wielu jest uważany za jednego z najlepszych wykonawców piosenek Jacka Kaczmarskiego. Jak zapowiadają organizatorzy, program recitalu składa się z wyboru piosenek z różnych etapów twórczości Jacka Kaczmarskiego i będzie niewątpliwie ciekawym wydarzeniem dla osób, które twórczość barda kojarzą wyłącznie z piosenkami "Nasza klasa" lub "Mury". Koncert jest muzyczną podróżą - od pierwszych, młodzieńczych ballad, pisanych przez Artystę w wieku 13 lat, aż po dojrzałe i gorzkie refleksje na temat ludzkiej natury z programów "australijskich". Uzupełnieniem programu są autorskie kompozycje Mateusza Nagórskiego do nieumuzycznionych tekstów Jacka Kaczmarskiego.
Niedziela, 7.09, gody. 19, miejsce: scena klubowa Filharmonii Opolskiej. Wejściówka - 5 zł, do nabycia w bufecie klubu na godzinę przed koncertem.
4 z 7
Urodziny Kofeiny
Klubokawiarnia Kofeina 2.0 zaprasza amatorów kawy i dobrej zabawy na swoje piąte urodziny. Z tej okazji dla stałych i nowych klientów przygotowano szereg atrakcji. Przychodząc do lokalu w sobotnie popołudnie będziemy mogli spróbować urodzinowego tortu, wziąć udział w loterii, czy skorzystać z promocji na barze. Dodatkowo, w tym dniu za ladą pojawią się byli bariści w ramach akcji "Kofeina All Stars". Dla gości przygotowano też darmowe warsztaty kawowe. - Obalimy mity i pokażemy czym różni się dobra kawa segmentu Specialty od tej przemysłowej - zachęcają organizatorzy. Ten urodzinowy Projekt Cupping poprzedzony zostanie prelekcją Filipa Bartelaka, właściciel palarni Coffee Proficiency, sędziego Mistrzostw Polski Baristów. Co ważne, przez cały dzień za dowolną czarną lub mleczną goście zapłacą dowolną cenę. Natomiast, na zakończenie dnia (godz. 20) zaplanowano andergrandową imprezę (za sterami Trap Door).
Stowarzyszenie Opolskie Lamy i Urząd Miasta zapraszają na kolejną, plenerową transmisję spotkania reprezentacji Polski. W swoim kolejnym meczu, podczas Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej, podopieczni Stephane Antigi zmierzą się z reprezentacją Argentyny. Start strefy kibica w niedzielę (7.09) o godz. 16, ul. Krakowska od strony Placu Wolności. Wstęp wolny.
6 z 7
Legenda gitary zagra pod Opolem
Gitarzysta Uli Jon Roth nigdy nie krył swojej fascynacji osobą Jimiego Henrixa. Słychać to w jego kompozycjach. Nie bez znaczenia jest też fakt, że był związany z byłą dziewczyną Jimiego. Wkrótce będziemy mieli wyjątkową okazję, by go posłuchać. 13 września wystąpi w restauracji Stary Dom w podopolskim Domecku na jedynym koncercie w Polsce.
Uli Jon Roth to przede wszystkim jeden z filarów słynnego zespołu Scorpions w latach 70., kiedy to definiowało się oblicze grupy. Wtedy też mogliśmy poznać różne oblicza Scorpions - z jednej strony klasycznie hardrockowe i heavymetalowe, z drugiej bardziej psychodeliczne, za co odpowiedzialny był właśnie Uli Jon Roth. Ostatecznie zespół postanowił pójść w tym pierwszym kierunku, więc Roth odszedł z grupy. Co ważne, pozostaje w przyjaźni z byłymi kolegami, regularnie pojawiając się na koncertach rocznicowych zespołu.
Już jako artysta solowy założył projekt Electric Sun, w którym mógł brnąć w psychodeliczne brzmienia zakorzenione w kompozycjach Jimiego Hendrixa. Jego muzą była Monika Dannemann, ostatnia dziewczyna Jimiego, która była też ostatnia osobą, która widziała kultowego gitarzystę żywego. Byli razem przez 20 lat, do czasu jej samobójstwa w 1996 roku.
Uli Jon Roth uchodzi z jednego z najlepszych gitarzystów w historii. Gra na 32-progowej gitarze elektrycznej własnego projektu. Dzięki temu może lepiej oddać to, co mu w duszy gra. A gra mu - obok muzyki psychodelicznej - solidny hardrock. Jak wybuchowa to mieszanka można wkrótce przekonać się w restauracji Stary Dom w Domecku, gdzie Uli Jon Roth wystąpi na jedynym na tej trasie koncercie w Polsce.
pig
Uli Jon Roth Band, Stary Dom - Domecko, sobota 13 września, godz. 20, bilety po 60 i 70 zł (w dniu koncertu)
7 z 7
Sin City 2 [PREMIERA W KINIE]
To już druga wizyta w "Mieście grzechu". Największym atutem filmu - ale naprawdę bardzo mocnym ? pozostaje wizja plastyczna. Czarno-białe, ostro skontrastowane zdjęcia, w których niekiedy pojawia się jaskrawy akcent kolorystyczny, dobrze do tego zestrojone z muzyką. "Sin City" nawiązuje atmosferą do filmu noir z lat 40., tyle, że jest to noir jeszcze przyczerniony, naznaczony dekadencją i moralnym zepsuciem. I oczywiście znacznie przebijającym go brutalnością: oglądamy ścinanie głów, łamanie palców i wydłubywanie oczu. Ale zarazem wszystko jest tak wystylizowane, że ułatwia przełknięcie tych mało apetycznych scen. Jak również i tego, że same historie są rozmyślnie schematyczne, a postacie tak jednowymiarowe, że wręcz archetypiczne. Za bardzo jest to też wszystko przegrzane emocjonalnie, przerysowane, nadekspresyjne, aby można film traktować poważnie: miejscami wygląda on jak parodia Chandlera. Ja w tego rodzaju kinie niespecjalnie gustuje, ale fani powinni być zadowoleni. Jeśli jednak ktoś nie był w "Sin City" radziłbym zacząć od "jedynki" na VOD.
Wszystkie komentarze