Ratowanie ofiar wypadków drogowych
Strażacy nie tylko wydobywają osoby zakleszczone w samochodach, ale także udzielają im pierwszej pomocy.
Zapewne na długo zapadnie im w pamięć wypadek, do którego zostali wezwani pod koniec 2011 roku. Gdy przyjechali na miejsce, zobaczyli zniszczony samochód na poboczu drogi, ale w pobliżu nie było kierowcy. Nagle usłyszeli wołanie o pomoc: 18-latek znajdował się sześć metrów nad ziemią - na skutek siły odrzutu mężczyzna wylądował w koronie drzewa.
Choć głośno o tym nikt nie mówi, każdy ze strażaków pamięta wypadek, gdy nikogo nie da się uratować. Ci, którzy przyjechali na miejsce tragicznego wypadku, w którym 19 kwietnia zginęło małżeństwo i dwójka dzieci spod Kluczborka, nie potrafili spokojnie o tym mówić.
Wszystkie komentarze