- Znajdujemy się w magazynie, w którym przechowujemy najstarsze materiały archiwalne z naszego zasobu, wytworzone przez byłe magistraty, odpowiedniki dzisiejszych urzędów miejskich ? opowiada Barbara Sypko. - Najstarszy dokument, jaki u siebie posiadamy, pochodzi z roku 1256. Znajduje się on w zasobie aktowym Zespołu Akta Miasta Nysy i został wydany przez jednego z biskupów wrocławskich. Dotyczy sprzedaży wójtostwa w miejscowości Przełęk.
Do magazynów na co dzień nie mają dostępu osoby z zewnątrz. Tylko jeden pracownik ma uprawnienia, by na bieżąco udostępniać z niego materiały do pracowni.
W tej części magazynu znajdują się dokumenty Prezydium Prowincji Górnośląskiej. Był to urząd, który zajmował się sprawami z obszaru większego niż województwo. Największy nasz zespół niemieckojęzyczny, to Rejencja opolska, która swoim obszarem sięgała terenów dzisiejszego woj. Śląskiego: Bytom, Cieszyn, Pszczyna. Znajduje się tu bogaty zbiór kartograficzny, dokumentacji technicznej. Mamy projekt Wieży Zamku Piastowskiego z 1876 roku i plany miast, m.in. miasta Wołczyna z 1810.
W gablotach można obejrzeć wiele dokumentów, m.in. najstarszy dokument archiwum, ale też np. dokument, w którym Bolko Książę Opolski nadaje Opolu prawa miejskie z 1327 roku. Ten dokument zawiera już pieczęć.
- Prezentujemy też statuty cechu kuśnierzy z 1536 roku ? mówi Barbara Sypko. - Są przetłumaczone na język polski, więc można wnioskować, że część rzemieślników skupionych w cechu znało ten język. Z kolei najbardziej okazały opieczętowany i barwny jest dokument wydany przez króla Polski Jana Kazimierza, który w tym czasie przebywał w Głogówku chroniąc się przed potopem szwedzkim. Jest to dokument nobilitacyjny, przy którym znajduje się pieczęć habsburska, przywieszona na złotym sznurze. Wosk czerwonego koloru mogli używać tylko nieliczni, cesarze i niektórzy królowie. W środku widoczny jest herb dynastii Habsburgów, a wokół znajdują się herby wszystkich państw, które należały do dynastii, czyli Słowacji, Dalmacji, Węgier, Chorwacji...
- Mamy tu też kronikę Obozu Wędrownego Studium Nauczycielskiego w Opolu. Są to bardzo barwne kroniki, wykonane metodą tradycyjną. Opisano w nuch najważniejsze wydarzenia z życia szkół i kraju, między innymi epidemia grypy.
Kroniki wykonywane były przez uczniów. Bardzo Ciekawa jest kronika obozu wędrownego po Opolszczyźnie z 1966 roku, wzbogacona czarno-białymi fotografiami.
- Zachowało się dużo plakatów pierwszomajowych, z rewolucji październikowej, czy urodzin Lenina i Stalina. Można też zobaczyć plakat wydany z okazji 60 rocznicy powstań śląskich, z okazji lotu w kosmos w 1978 roku, na którym widać Mirosława Hermaszewskiego. Ale mamy też plakat z 22. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu - opowiada Barbara Sypko
- To księgi wytworzone przez urzędy stanu cywilnego z terenu naszego województwa. Najstarsze pochodzą z 1874 roku, ponieważ w tym roku król pruski Fryderyk wydał edykt o powstaniu urzędów stanu cywilnego. Wcześniej takie księgi były przechowywane i wytwarzane przez parafie ewangelickie i katolickie. W takich księgach możemy znaleźć akta metrykalne, akty małżeństw, zgonów, również informacje o ludziach, którzy pełnili ważne funkcje. Jednym z nich był Hans Adolf von Moltke urodzony w 1884 roku w Opolu. Był w swoim czasie znanym dyplomatą międzywojennym w latach trzydziestych XX wieku.
- Akta staramy się na bieżąco digitalizować i udostępniać w interencie ? dodaje Aleksandra Starczewska ? Wojnar z Archiwum Państwowego w Opolu. - W ubiegłym roku udało nam się zdobyć pieniądze w ramach programu Kultura Plus. Została stworzona nowoczesna pracownia digitalizacyjna z dwoma skanerami. Duża ilość skanów w kolejnych latach będzie udostępniana poprzez portal www.szukajwarchiwach.pl - dodaje.
- Jeśli ktoś potrzebuje dawnych świadectw pracy, dokumentacje do ZUSu ? tutaj może szukać pomocy ? mówi Mariola Maczura z Archiwum. - Mamy dokumenty przedsiębiorstw, które już zostały zlikwidowane. Jest to głównie pokój przyjmowania podań i obsługi petentów. Mamy tu akta ludzi, którzy przyjechali tu ze wschodu, są dokumenty Państwowego Urzędu Repatriacyjnego, księgi metrykalne. Głównie przychodzą do nas osoby, które potrzebują dokumentów do wykazania pochodzenia. Bardzo dużo osób potrzebuje dostępu do ksiąg wieczystych, na przykład w sprawach spadkowych. Wiele tego rodzaju dokumentów znajduje się też w naszych magazynach w Groszowicach, ale należy je zamawiać tutaj na Zamkowej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze