Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Osobliwie egzotyczna, zanosząca się od beztroskich trylli krowia skleroza Edyty Górniak nieodparcie przywołująca tak samo radośnie lewitującą wokalnie Violettę Villas to - paradoksalnie jedyny pozytywny łącznik z dawnymi dobrymi czasami, bo jednak Górniak ma pewną ekscentryczną , komicznie campową wartość. Wraz z posuwającym się wiekiem p. Edyty możemy spodziewać się jej coraz bardziej ekscytujących "objawów scenicznych". Bo reszta to TROCINY. Niestety dobór mlodych wykonawców przez TV polega na selekcji negatywnej. Same miernoty. Nie daje się szansy zdolnym.
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    Chyba rzeczywiście pożegnalny był ten koncert 100-lecia Przybory, bo jakkolwiek piosenki się bronią same i wykonawcy znakomici (Natalia Przybysz przebiła w wykonaniu SOS pierwowzór), to jednak są świadectwem czasu, który minął. Dalej rozpamiętywać go można już prywatnie, bo oto nastała pora, że ludzie wychodzą z koncertu i nie jest to miłe.
    @jerjar Mozart i Chopin są świadectwem czasów, które jeszcze bardziej "minęły". Przybory i Wasowskiego będą wciąż słuchać, gdy Twoje życie świadectwem czasu, który minął.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    @saint_just Wczytaj się dobrze w intencje mojego komentarza zamiast oceniać moje życie. Wyłożę jaśniej: Znam je wszystkie i pamiętam z czasu rzeczywistego. Teraz było mi przykro, że sala pustoszała, a oklaski były zdawkowe. Dlatego myślę, że tego rodzaju koncert (np. w amfiteatrze) powinien być ostatni. Z szacunku.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @jerjar To nie publika dla Przybory. W Opolu ta twórczość NIGDY nie cieszyła się frenetycznym odbiorem.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Byłam na tym koncercie i wyszłam - bo lał taki deszcz, że mimo parasola wszystko miałam mokre, a przez szum nie było nawet dobrze słychać. Męczy mnie to dorabianie ideologii "niemającej gustu opolskiej widowni", większość ludzi poszła sobie z miejsc siedzących i stała pod daszkiem, albo tuż pod sceną. Koncert był w porządku - ale w telewizji! Chociaż do "Zielono mi" to mu moim zdaniem było daleko.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0