wroclaw.pl
Wrocławski Park Kulturowy ma ponad 200 ha. Przepisy zakazujące min. wieszania na budynkach reklam i handlu w stolicy Dolnego Śląska zaczęły obowiązywać od 23 kwietnia. Urzędnicy magistratu i Straż Miejska policzyli, że nielegalne reklamy zlokalizowane są w 150 punktach Parku. - 33 z nich już udało się zdjąć - informuje Waldemar Forysiak, naczelnik oddziału I Straży Miejskiej we Wrocławiu. Nie kryje, że funkcjonariusze nazywają je "szmatoreklamami", które wisiały m.in. przy ul. Świdnickiej i Szewskiej na balkonach, elewacjach i w oknach sklepów. W tych przypadkach zadziałała "metoda perswazji", co oznacza, że ich właściciele po wizycie mundurowych od razu rezygnowali z takiej właśnie promocji swoich działalności.
wroclaw.pl
Pod ostrzałem strażników są też "migające reklamy" lombardów, kantorów, sklepów i kawiarni zlokalizowanych m.in. na pl. Solnym, Jana Pawła II, ul. Ruskiej, Oławskiej, św. Antoniego i w Rynku. Wszczęto wobec nich 18 postępowań. To jednak nie koniec, bo funkcjonariusze również interweniują w przypadkach rowerów reklam, i samochodów - reklam. Największym jednak problemem jest handel, m.in. truskawkami, zwłaszcza w okolicach pl. Dominikańskiego - Przejścia Winogronowego. Strażnicy wystawili prawie 40 mandatów w wysokości 5200 zł. Skierowano w tej sprawie także cztery wnioski do sądu.
wroclaw.pl
wroclaw.pl
Wielkoformatowe płachty mają zniknąć m.in. na pl. Nowym Targ czy przy skrzyżowaniu ul. Widok i Kazimierza Wielkiego.
wroclaw.pl
wroclaw.pl
wroclaw.pl
wroclaw.pl
wroclaw.pl
wroclaw.pl
fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
Z ulic Krakowa banery i billboardy znikają systematycznie od 2011 r., gdy powołano tam park kulturowy. Na samej tylko ul. Floriańskiej, jednej z najbardziej reprezentacyjnych krakowskich ulic, ich liczba stopniała z 350 do 200. Pełną galerię zmian można zobaczyć tutaj
fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
PIOTR SKÓRNICKI
Z kolei w Poznaniu emocje mieszkańców wzbudziła ogromna reklama PKP Intercity, która zasłoniła całą szklaną ścianę głównego gmachu dworca w mieście. Pikanterii sprawie dodawał fakt, że zamieszczenia reklamy nie konsultowano z plastykiem miejskim, zaś PKP tłumaczyło, że reklama na folii nie wymaga zgłaszania miastu.
Koniec końców, po ponad miesiącu reklama z budynku dworca jednak znikła.
Fot. Piotr Skornicki / Agencja Gazeta
fot. AG
Także w Poznaniu, mieszkańcy protestowali przeciwko neonowemu szyldowi sieci sklepów Biedronka, który miał zawisnąć na nowo wybudowanej kamienicy u zbiegu Półwiejskiej i Królowej Jadwigi, w okolicach głównego deptaku Poznania - naprzeciwko Starego Browaru. - Nie dopuśćcie do kakofonii barw. Niech Biedronka spada z tym tandetnym żółtym kasetonem i oklejonymi szybami - pisano na facebookowym profilu firmy Inwestycje Wielkopolski.
Jako przykład wskazywano m.in. Wrocław, gdzie w ścisłym centrum miasta znajduje się sklep Biedronki, ale bez krzykliwego szyldu. Czy taki zostanie zamontowany w Poznaniu? W tej sprawie nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja.
LUKASZ CYNALEWSKI
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze