- Warto pamiętać, że cyberprzestępczość dotyczy nie tylko młodych ludzi chętnie posługujących się nowoczesną technologią. Rzeczywistość wirtualna staje się dzisiaj integralną częścią życia współczesnego człowieka. Niestety, również przestępcy coraz częściej w ten "świat" przenoszą swoją kryminalną aktywność. Dlatego tak ważne są w tej sferze działania nie tylko policji. Niezbędna jest także społeczna świadomość zagrożeń czekających w sieci i sposobów ich unikania - podkreślają opolscy policjanci, którzy zorganizowali konferencję dotyczącą właśnie cyberprzemocy.
W konferencji, oprócz policjantów, udział wzięli przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Celnego, Microsoftu, GrupyOnet.pl, Procertiv i Kancelarii Luris Periti, którzy wskazywali, na co głównie trzeba uważać w sieci.
Specjaliści radzą, by na popularnych portalach społecznościowych nie umieszczać zbyt wielu informacji o sobie, zwłaszcza danych takich jak data urodzenia, numer telefonu. Zwracajmy uwagę także na zdjęcia jakie zamieszczamy - one nie tylko obrazują nasz tryb życia, ale mogą posłużyć komuś do prób naszego szantażu.
Nie wykonuj takiej czynności w kafejkach internetowych. Na swoim komputerze, na wszelki wypadek zainstaluj oprogramowanie, które chroni przed ściąganiem aplikacji służących do wyłudzenia danych. W przypadku płatności przelewem korzystaj z możliwych zabezpieczeń oferowanych przez banki, na przykład w postaci kodów autoryzacyjnych. Nigdy nie odpowiadaj na maile, które rzekomo pochodzą od banków i proszą o podawanie danych do konta, ani też nie loguj się na strony banków poprzez linki z wiadomości e-mail jakie dostajesz na skrzynkę.
Jeśli logujesz się na stronę, gdzie masz dokonywać płatności, sprawdź czy posiada ona szyfrowanie, sprawdź wtedy również ważność certyfikatu bezpieczeństwa.
Jak tłumaczy Daniel Suchocki, dyrektor laboratorium informatyki kryminalistycznej w firmie ProCertiv, przestępcom w sieci nie zawsze chodzi o pieniądze. Bardziej zależy nam na komputerze, tworząc w ten sposób bootnet, czyli grupę zainfekowanych urządzeń. W ten właśnie sposób pewien 22-letni mężczyzna kontrolował ponad 6 milionów komputerów.
W ten sposób możesz na swoim komputerze zainstalować wirusa, który może wywołać poważne szkody w urządzeniu. Policjanci zwracają także uwagę, że mniej zwracamy uwagę na telefony komórkowe, które też są przecież małymi komputerami. Ściągany na nie aplikacje różnej maści, które nie zawsze pochodzą ze sprawdzonych źródeł. Następnie w telefonie robimy przelew bankowy.
Mam dla Ciebie milion dolarów - mail o tego rodzaju treści zapewne otrzymał każdy z nas. Problem w tym, że wciąż wiele osób w nie wierzy, a to nic innego, jak tzw. oszustwo nigeryjskie: oszust proponuje ofierze podział pieniędzy, po dokonaniu przelewu na jej konto, ze źródła o wątpliwej legalności. Operacja ta często rzekomo wymaga dodatkowych działań w rodzaju założenia fikcyjnej działalności gospodarczej itp. Ofiara zwabiona chęcią zysku i nieznająca struktury urzędniczej państwa, z którego rzekomo mają zostać przelane pieniądze, godzi się na zainwestowanie własnych funduszy na potrzeby operacji. Opłaty ponoszone przez ofiarę są w rzeczywistości przechwytywane przez oszusta, który następnie znika, nie dokonując żadnej wpłaty na rzecz ofiary.
W pierwszej kolejności trzeba poinformować administrację ds. bezpieczeństwa w danym serwisie, zabezpieczyć wszystkie dokumenty związane z transakcją oraz całą korespondencję mailową. Następnie trzeba powiadomić policję.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze