Jeśli zauważymy kleszcza, nie bójmy się go usunąć samodzielnie. - Każda godzina zwłoki zwiększa ryzyko zachorowania na boreliozę lub odkleszczowe zapalenie mózgu ? ostrzega dr Arkadiusz Miller, lekarz internista Grupy LUX MED.
Owada należy chwycić pęsetą jak najbliżej skóry i pociągnąć zdecydowanym półkolistym ruchem. Jeśli część kleszcza pozostanie w skórze trzeba pójść do lekarza, by ten usunął fachowo pozostałości pajęczaka. Nie smarujmy go także masłem czy kremami, bo dusząc się owad może zwymiotować i zarazić nas groźnymi chorobami.
Są najbardziej dokuczliwe ze wszystkich owadów, mogą ukąsić wiele razy. Miejsca ukąszeń swędzą i pieką, czasem puchną, komary i meszki nie są jednak groźne. Komary przenoszą wprawdzie niektóre choroby, ale w Polsce zarażają niemal wyłącznie zwierzęta. Pokąsanie przez meszki najczęściej kończy się na zwykłych bąblach. Najlepiej przemyć je wodą z mydłem. Nie drapać! A jeśli już koniecznie musimy, ograniczmy się do pocierania miejsca ukąszenia opuszkami palców, a nie paznokciami.
Zwykle użądlenie przez osę lub pszczołę skutkuje jedynie zaczerwieniem wokół miejsca użądlenia, obrzękiem oraz swędzeniem. Czujność muszą jednak zachować alergicy, astmatycy i osoby z chorobami serca, może bowiem u nich dojść do wstrząsu anafilaktycznego, co wymaga natychmiastowej pomocy medycznej.
Wstrząs anafilaktyczny objawia się swędzeniem rąk i nóg, zawrotami głowy i przyspieszonym tętnem. W okolicach głowy i szyi tworzą się obrzęki. Mogą pojawić się kłopoty z oddychaniem, nudności i wymioty. Może dojść do utraty przytomności. Wtedy natychmiast trzeba wezwać pogotowie ratunkowe.
Żądło (po ukąszeniu pszczoły, bo osa żądła nie zostawia) należy usuwać delikatnie, bo naciśnięcie może spowodować uwolnienie dodatkowej porcji jadu. Robimy to paznokciem, nożem lub jałową igłą. Na miejsce użądlenia nakładamy zimny kompres.
Warto pamiętać o ważnej zasadzie: latem nie pijemy bezpośrednio z kartonowego, otwartego wcześniej pudełka czy ciemnej butelki, bo mógł tam wpaść owad. Użądlenie przez pszczołę czy osę w gardło lub język może zakończyć się tragicznie.
Śladom ukąszeń na skórze towarzyszą najczęściej ból, zaczerwienienie i obrzęk. Co robić? Przede wszystkim uspokajać poszkodowanego, bo im szybciej bije jego serce, tym łatwiej jad rozprzestrzenia się po organizmie. Nie należy go też wysysać, bo sprawia to dodatkowy ból, a nie pomaga. Ukąszoną rękę lub nogę należy trzymać wysoko, można obłożyć lodem miejsce po zębach żmii do chwili zgłoszenia się do punktu medycznego. Jad żmii jest niebezpieczny przede wszystkim dla dzieci, osób starszych i przewlekle chorych.
Pamiętajmy - wąż wyglądający jak żmija, ale z dwoma symetrycznymi, żółtymi plamami z tyłu głowy to tylko poczciwy, zupełnie niegroźny zaskroniec?
Jeśli wybieramy się do lasu czy na łąkę raczej nie zakładamy ubrań w jaskrawych kolorach, sprawdzamy też, czy nie są poplamione słodkimi sokami, lodami itd., bo to może zwabić owady. Dobrze mieć na sobie coś z długim rękawem i nogawkami, choć podczas upałów może to być uciążliwe. Warto używać preparatów odstraszających komary i kleszcze.
Unikamy picia słodkich napojów i jedzenia słodyczy na wolnym powietrzu. Nie wymachujemy rękami kiedy kręci się koło nas pszczoła czy osa. Nie drażniona po chwili sama odleci.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze