Ponad siedemdziesiąt najpiękniejszych zdjęć autorstwa legendarnego opolskiego fotografa Maxa Glauera można będzie obejrzeć na wystawie w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej. Zdjęcia pochodzą z kolekcji pasjonata historii fotografii Bogusława Szybkowskiego. Wernisaż połączony z jego komentarzem w najbliższy wtorek o godz. 13.
Najciekawsze eksponaty, jakie znajdą się na wystawie, to osiemnaście widokówek z okresu I wojny światowej, przedstawiające Królewski Zakład Uzdrawiający w Oppeln, czyli po prostu stację kwarantanny dla żołnierzy, oraz pięć mało znanych widokówek z wyspy Bolko.
- Max Glauer był wybitnym fotografem, który po mistrzowsku opanował nie tylko technikę, ale też to, co w fotografii jest najważniejsze: genialne wyczucie światła i niemożliwą dla wielu do uchwycenia więź z fotografowanym człowiekiem - mówi Bogusław Szybkowski. - W 1912 roku król Wilhelm II Wirtemberski, którego wraz z rodziną Glauer fotografował w Pokoju, nadał mu tytuł nadwornego fotografa. Pozwoliło mu to potem fotografować wiele znakomitości, m.in.: prudnickiego fabrykanta i mecenasa kultury Maxa Pinkusa, opolskiego wydawcę Gustawa Raabe'go, pisarza noblistę Gerharta Hauptmanna. A także a także najwyższych dygnitarzy III Rzeszy: Hitlera, Göringa i Goebbelsa.
O Glauerze Bogusław Szybkowski pisze w przygotowanej z okazji wystawy publikacji pt. "O fotografiach Maxa Glauera". Czytamy tam, że Glauer urodził się 11 sierpnia 1867 roku we Wrocławiu, a zmarł 27 sierpnia 1935 roku, czyli równo 80 lat temu, w Opolu, dwa tygodnie po swoich 68. urodzinach. Właśnie z okazji 80. rocznicy śmierci fotografa przygotowana została wystawa w WBP.
Jego działalność w dziedzinie fotografii artystycznej nie przyniosła mu bogactwa. Zmarł w nędzy, po wylewie krwi do mózgu, w dwa tygodnie po zlicytowaniu jego atelier za długi.
Wystawa "Max Glauer - mistrz czarnej kliszy", Wojewódzka Biblioteka Publiczna - czytelnia, wernisaż we wtorek o godz. 13, wstęp wolny
Wszystkie komentarze