W czasie finału Żakinady w maju 2012 roku na opolskim rynku pobito dotychczasowy rekord w ilości wydanych porcji zupek chińskich. W trakcie bicia rekordu wydano łącznie 3,5 tys porcji, z czego 1,5 tys. o smaku pomidorowym, 1 tys. o smaku ostro-kwaśnym o raz 1 tys. o smaku kurczaka. Tym samym pobito poprzedni rekord, który ustanowiono również w Opolu, rok wcześniej, kiedy wydano 2 tys. porcji.
W 2017 roku w Gogolinie pobito rekord w liczbie osób śpiewających "Karolinkę". Równo 4784 osoby wykonały ten utwór na placu Benedyktyńskim podczas koncertu "Lata z Radiem". Wcześniejszy lokalny rekord wynosił 1084 wykonawców.
W 2012 roku w Kluczborku pobito rekord świata w robieniu pompek na czas. Ustanowił go 73-letni kluczborczanin, Jerzy Krzciuk, który w jedną minutę wykonał 108 pompek. Wcześniej rekord wynosił 100.
Ogromne dynie Jana Styry ze Zdzieszowic są znane od lat - to właśnie ten rolnik hodował przez lata największe dynie w Polsce. Najokazalsza w regionie do tej pory była dynia "Majka" ważąca 580 kilogramów, rekord pobito w 2011 roku i do tej pory na Opolszczyźnie nie znalazł się hodowca, który mógłby pochwalić się cięższą dynią niż ta Pana Jana.
W 2010 roku 25 par w różnym wieku ustanowiło rekord Opola w całowaniu się. "To jest tak, że ludzie bardzo często jeszcze wstydzą się swoich uczuć. A przecież nie ma w tym nic złego - jeśli ludzie się kochają, to można się całować" - komentowali organizatorzy przedsięwzięcia.
Na plus uczestnikom można było zapisać zapał, z jakim oddawali się pocałunkom, wielokrotnie przekraczając zaplanowany przez organizatorów czas 15 sekund.
fot. nadesłali Ola i Albert
Nietypowy rekord udało się pobić w 2011 roku w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie ulepiono w godzinę ponad 400 bałwanów.
Aby rekord był uznany za ważny, każdy z bałwanów musiał mieć przynajmniej metr wysokości. Takich śnieżnych figur udało się stworzyć 419. Nad biciem rekordu czuwał także specjalny kontroler.
Jak przekonywali urzędnicy, pomysł narodził się z narzekania mieszkańców na zalegający na ulicach śnieg. Oprócz tego zużyto 25 kg marchewki i tyle samo węgla. Poprzedni rekord należał do 200 uczniów z Velkej Racy na Słowacji, którzy w ciągu godziny ulepili 211 bałwanów.
Dokładnie 143 metry i 37 centymetrów długości miał kołocz śląski upieczony przez opolskich cukierników, którzy tym samym pobili rekord Guinnessa, także ustanowiony na opolskim rynku (2015 rok).
Żeby upiec taką ilość ciasta potrzeba było około 2,5 tys. jaj, m.in. 300 kg twarogu i 200 kg masła.
W 2008 roku, gdy po raz pierwszy odbyło się w Opolu bicie rekordu Guinnessa w układaniu najdłuższego tradycyjnego ciasta śląskiego, kołocz miał ponad 136 metrów długości.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
