Więcej
    Komentarze
    Leżałam na laryngologii. Potwierdzam, kompletne dno...niestety. Gdyby nie rodzina, po operacji nie dałabym rady. "Pies z kulawą nogą" się mną nie zainteresował. Zarówno pielęgniarki, jak i lekarze-tragedia. Ryba psuje się od głowy (mam tu na myśli ordynatora).
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    nie podzielam tych katastroficznych bopinii, bo byłem tam kilka razy i wszystko przebiegało planowo
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    To zdecydowanie najgorszy szpital w Polsce.Nic nigdy tam nie załatwisz.Zawsze wszyscy sa zajeci,czyli polowa spi,a reszta opieprza się...
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Brak słów. Może nowy dyrektor rozwiąże ten problem? Ja też nigdy nie zdołałam się dodzwonić do WCMu, po tym artykule już wiem dlaczego
    już oceniałe(a)ś
    2
    1