Cztery wyjątkowe koncerty prezentujące szerokie spektrum muzycznych konwencji i wernisaż najbardziej prestiżowej wystawy fotografii prasowych - World Press Photo. Co jeszcze będzie się działo w opolskiej kulturze? Sprawdźcie nasz subiektywny przewodnik.
REKLAMA
1 z 7
DOMOWE MELODIE W NCPP
Oni poprawiają humor każdemu, bo swoją muzyką wprowadzają słuchaczy w bardzo optymistyczny nastrój. Po roku wracają do Opola. Tym razem wystąpią w sali koncertowej NCPP.
W nazwie zespołu Domowe Melodie mieści się ich cała filozofia. Dziś (27.11) sympatyczne trio wystąpi w Opolu.
Ich poetyckie, melodyjne piosenki i domowe muzykowanie pokochały rzesze fanów. Bez pomocy wielkiej wytwórni, za którą stoi promocja, ich piosenka z nagranej w domu płyty pt. "Grażka" w 2013 r. od razu zadebiutowała na drugim miejscu trójkowej Listy Przebojów, tydzień później zajmując już pierwsze miejsce.
"Dla ekspertów rynku muzycznego jest to dowód na potęgę nieoficjalnego obiegu kulturalnego, w którym to nie media, ale sami słuchacze i słuchaczki polecają sobie nawzajem ulubione kawałki. Mnie się jednak wydaje, że fenomen domowych melodii polega na czymś innym jeszcze. To idea DIY, czyli polskiego zrób to sam" - muzycy nagrywają swoje piosenki w ciasnym mieszkaniu, między kuchnią a suszącym się praniem"? napisał o nich Roman Pawłowski.
17 grudnia 2014 roku po ponad półrocznej przerwie i ku zaskoczeniu wszystkich zespół wydał swoją drugą, tym razem podwójną płytę, na której znajdują się 22 nowe piosenki. W lutym 2015 Domowe Melodie oficjalnie rozpoczęły długo wyczekiwaną trasę koncertową po Polsce.
Trio Domowych Melodii stanowią: Justyna "Jucho" Chowaniak (autorka tekstów, kompozytorka, wokalistka i pianistka) oraz Staszek Czyżewski (kontrabas, akordeon) i Kuba Dykiert (perkusja, gitara). Tworzą muzykę nagrywaną w warunkach domowych. Ich utwory cechuje melodyjność, prostota i bogate w kontekst słowa piosenek.
Domowe Melodie 27.11, NCPP godz. 20, bilety 45 zł.
2 z 7
VNM
W sobotę na scenie NCPP zagra jeden z najlepszych raperów w kraju. Zapowiada się wyjątkowy koncert.
VNM to Tomasz Lewandowski. Pochodzi z Elbląga. Albumy, które nagrywał, nie ukazywały się w oficjalnym sklepowym obiegu. Rozgłos zdobył dekadę temu ze składem 834. Potem popisał się udanym solowym albumem ?Na szlaku po czek". Kilka lat temu hitem był numer "Nie muszę" nagrany z Sokołem (Zip Skład, WWO, TPWC).
Na jego profilu na Facebooku można przeczytać: "VNM wychodzi z założenia, że jako raper musi wciąż poszukiwać nowych rozwiązań wokalno-rytmicznych, a nie tylko umieć nawinąć pod każdy bit".
W tym roku ukazał się jego czwarty album "Klaud N9JN".
---
VNM, sala kameralna NCPP, 28.11, godz. 20, bilety 30/35 zł.
3 z 7
Koncert Mirna Ray
Mirna Ray to ekstrawagancki duet założony przez braci Marcina i Bartka Dzierbun mieszkających w Londynie, a pochodzących z Paczkowa. Ich muzyka to twarda męska poezja na gitarę i perkusję, pełna transu i melancholii. Bracia przyznają się do fascynacji nie tylko muzyką , ale także literaturą.
Ich brzmienie jest szorskie i drapieżne, przywołujące pionierów polskiego noise?u takich jak np. Ewa Braun oraz muzykę lat 60/70tych. Bracia chętnie występują u boku innych artystów, ich brzmienie doskonale koresponduje m.in. z bitami Prawatta. Zaowocowało to wspólną trasą koncertową w 2008 roku i zaproszeniem na OFF Festiwal w 2010. Zespół ma na koncie cztery trasy po Polsce (2008, 2009, 2010, 2011) oraz koncerty w UK, Niemczech, Szwajcarii czy na Węgrzech.
Choć muzyka Mirny jest hałaśliwa i arogancka, pod powierzchnią brudu czuć ludzką wrażliwość, sentymenty i emocje. Schowani za zimnofalową fasadą wkładają w granie serce i duszę, co szczególnie objawia się na koncertach. Na koncertach Mirna Ray nie bierze się jeńców. Złączeni telepatyczną więzią bracia wpadają w trans i za każdym razem grają tak, jakby to miał być ostatni ich koncert razem. W tym roku, w czerwcu zespół wydał EP pt.: ?22?. Materiał na tej krótkiej płycie nawiązuje tekstowo I muzycznie do okolic w których Marcin I Bartek wyrastali. Opowiada w niejednoznaczny sposób o pewnych miejscach i zdarzeniach oraz oddają klimat młodych lat spędzonych na pogórzu paczkowskim.
Mirna Ray, Klub Piekarnia, 3.12, godz. 20. Bilety 10 zł.
4 z 7
Koncert Shadok/Cinemon
Klub Piekarnia zaprasza na koncert krakowskiego zespołu Cinemon i opolskiej grupy Shadok. O grupie Cinemon można było usłyszeć na antenie Trójki, w Antyradiu, lub w trakcie zeszłorocznej trzydziestokoncertowej trasy po całej Polsce. Natomiast Shadok, to dawka energetycznych riffów, chwytliwych melodii i eksperymenty z brzmieniem gitar i bebnow, pomiędzy hałaśliwym rockandrollem, a transowo-uspokajającymi harmoniami.
Kub Piekarnia, ul. Krakowska 38, Opole, godz. 20, dn. 27.11. Bilety 10 zł.
5 z 7
Performance w N?602
ROMAN ROGALSKI
"Co się stało z dziurą ozonową?" to tytuł performanse'u Marii Bitki. Jak pisze artystka: "No właśnie co się z nią stało? ostatniej zimy podczas podróży do Rumunii przypomniało mi się dzieciństwo i wakacje w latach 90 i "wiadomości". Jak tylko zaczynało się lato złowieszcza dziura ozonowa atakowała promieniowaniem UV i powodowała raka. Pomagały jej oczywiście zamrażarki, freony i areozole... a co dzieje się z nią teraz? Przemyślenia na ten temat stały się dla mnie punktem wyjścia i inspiracją". Start godz. 20, studio N'602 (ul.Krakowska 37/602), godz. 20. Wstęp wolny
6 z 7
Jubileusz 115- lecia MŚO
MICHAŁ GROCHOLSKI
Tym razem, organizatorzy zapraszają na czytanie "Legend z Opola" w wykonaniu Urszuli Zajączkowskiej, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego. Start sobota, 28 listopada, godz. 13. Kamienica Czynszowa ul. św. Wojciecha 9. Wstęp wolny
7 z 7
WORLD PRESS PHOTO 2015
145 - tyle fotografii wchodzi w skład tegorocznej edycji wystawy World Press Photo. I choć sporo z tych fotografii od dłuższego czasu można zobaczyć w internecie, to warto się wybrać choćby dlatego, że na wielkoformatowych planszach robią znacznie większe wrażenie.
WPP to najbardziej prestiżowy konkurs fotograficzny świata. W przypadku tegorocznej edycji zgłoszonych zostało prawie sto tysięcy fotografii. - Gdybyśmy chcieli poświęcić każdej z nich sekundę, to zobaczenie wszystkich zajęłoby jednemu człowiekowi całą dobę - zauważa Anais Conijn z fundacji World Press Photo.
Nadesłane zdjęcia były kilka tygodni były poddawane skrupulatnej ocenie. Na najpierw przyglądali im się sędziowie specjalizujący się w różnych dziedzinach, m. in. wiadomości, sport, przyroda. Wyselekcjonowane przez nich fotografie trafiły potem pod ocenę jury.
- W przypadku tej edycji przyznano 41 nagród autorom zdjęć z 17 państw. Sporo laureatów pochodzi z Chin, co wskazuje, że materii zdjęć prasowych sporo się tam dzieje - wylicza Conijn.
W tym roku na wystawie World Press Photo pojawiła się nowa kategoria: projekty długoterminowe. W tej kategorii drugą nagrodę zdobył Polak: Kacper Kowalski, który fotografuje okolice Trójmiasta z lotu ptaka. Kowalski ma być też gościem piątkowego wernisażu wystawy.
Warto podkreślić, że układ ekspozycji był tworzony dopiero na miejscu, w GSW. To zresztą jedna z zasad, jakimi kierują się przedstawiciele fundacji WPP. Rozkład plansz przygotowywany jest w miejscu ekspozycji, zależy bowiem od układu i wyglądu pomieszczeń, w jakich prezentowane są plansze składające się na wystawie.
- W Opolu ekspozycja World Press Photo pokazywana jest od lat, ale nie planujemy jej z wyprzedzeniem, bo na przestrzeni roku we wnętrzu galerii zawsze może się coś zmienić. Poza tym gdyby układ rokrocznie był taki sam, to byłoby nudne. A my za pomocą fotografii opowiadamy o współczesnym świecie ? tłumaczy przedstawicielka fundacji WPP.
Opowieść ta nie jest budująca. Na wystawie nie brak wstrząsających ujęć dokumentujących wydarzenia, którymi żył cały świat na przestrzeni minionego roku. Do tego dochodzą ujęcia coraz bardziej ulotnej przyrody, portrety, kadry sportowe, a także ludzka codzienność.
----
Wystawę World Press Photo 2015 można oglądać w GSW od piątku codziennie aż do 20 grudnia. Na czas prezentacji wystawy galeria będzie otwarta w godz. 10-20. Bilety kosztują 8 zł (normalny), 4 zł (ulgowy) i 20 zł (rodzinny).
Wszystkie komentarze