W 2015 kilka firm zdecydowało się zainwestować w Opolu. Nową halę postawił Famet, zapadła decyzja o rozbudowie Nutricii, swój zakład buduje Global Steering Systems. Oprócz tego firma IFM buduje pierwsze w Opolu centrum badawczo-rozwojowe, a pod koniec roku otrzymała zgodę na budowę kolejnej hali produkcyjnej. Ziemię wykupiła także firma Big Pierogi. Zdaniem władz miasta tylko w ciągu tego roku pojawiło się około 1000 nowych miejsc pracy.
W specjalnej strefie ekonomicznej w Ujeździe swoją fabrykę uruchomiła firma Tru-flex, ziemię wykupiła też Mubea. Obie firmy należą do branży motoryzacyjnej, podobnie jak Donaldson, który swój zakład otworzył w strefie w Skarbimierzu. Tuż obok rozpoczęła także pracę nowa hala zakładów Mondelez. Gmina Skarbimierz zdecydowała się też na oddanie za darmo swoich gruntów na rzecz Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park. Przy okazji miasto Opole nabyło udziały w tej strefie.
Park Naukowo-Technologiczny w Opolu okazał się strzałem w dziesiątkę. W 2015 roku zapełnił się po brzegi, wymuszając niejako decyzję o budowie kolejnego budynku i dając w sumie ponad 200 miejsc pracy. Powstaje wspomniane już centrum badawcze IFM. Przy ul. Wrocławskiej Fundacja Rozwoju Śląska wybudowała Centrum Biznesu, swój biurowiec tuż za centrum Karolinka kończy firma CGI. W opolu zjawiły się firmy informatyczne i outsourcingowe, np. Axxiome czy JCommerce
Po raz pierwszy od 2008 roku bezrobocie w województwie spadło poniżej 10 proc i w listopadzie wyniosło 9,7 proc. W samym Opolu zanotowano jeszcze lepszy wynik - 5,1 proc. Niestety, niektóre powiaty nadal borykają się z tym problemem. W powiecie prudnickim bezrobocie sięga 13,7 proc., a w nyskim 13,6 proc. Powyżej 13 proc. bezrobotnych jest także w powiecie brzeskim i głubczyckim.
Jak podkreślają specjaliści, problemem opolskiej gospodarki nadal są stosunkowo niskie stawki płac. Wynika to między innymi z faktu, że jest u nas sporo emigrantów (zwłaszcza ze wschodu) którzy są gotowi za te niższe stawki pracować. Oprócz tego brak jest u nas dużych korporacji, które zwykle windują średnią stawek w górę.
Województwo nadal boryka się z problemem odpływu mieszkańców. Podobnie zresztą jak samo Opole. Powodem może być między innymi położenie między dwoma dużymi ośrodkami - Wrocławiem i Katowicami, które przyciągają atrakcyjnymi ofertami pracy.
Władze Opola przekonują, że powiększenie Opola będzie sukcesem, który przyniesie większe wpływy do budżetu i da nowe tereny inwestycyjne. Niestety, na razie miasto na tym traci - protestują mieszkańcy okolicznych sołectw, wycofanie z olbrzymiej inwestycji zapowiedziała firma zainteresowana postawieniem szklarni w Świerklach. Zarząd Aglomeracji Opolskiej w odpowiedzi na działania prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego zmienił statut Aglomeracji, co zdaniem prezydenta może spowodować zablokowanie Regionalnego Programu Operacyjnego.
Ogłoszenie Płatne
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze