Co MBP ma, a czego wcześniej nie miała?
Nowy gmach Miejskiej Biblioteki Publicznej nie oznaczał wyłącznie bardziej atrakcyjnej formy w porównaniu do wcześniejszej siedziby biblioteki przy pl. Piłsudskiego. W MBP pojawiły się bowiem miejsca i gadżety, o których osoby wypożyczające książki oraz sami bibliotekarze mogli wcześniej pomarzyć.
Przykład pierwszy - automat do zwrotu książek, który stoi tuż przy wejściu do budynku. Urządzenie jest proste w obsłudze i pozwala na oszczędność czasu.
Przykład drugi - kawiarnia w przyziemiu. To przykład świetnie sprawdzającej się symbiozy, bowiem zaglądają tam zarówno ci, co przychodzą skorzystać ze zbiorów MBP, jak i ci, co po prostu chcą się napić kawy w ciekawym miejscu. I a nuż zechcą coś wypożyczyć.
Przykład trzeci - sala konferencyjna i galerie. W poprzednim miejscu spotkania z zaproszonymi literatami czy ekspozycje plac plastycznych odbywały się często pomiędzy regałami z książkami. W nowym gmachu MBP ma odrębną i dosyć pojemną salę konferencyjną, a także pomieszczenia do prezentacji dzieł sztuki, w który są ono dobrze eksponowane.
Przykład czwarty - mediateka, czyli miejsce, gdzie zaglądają ci, których niekoniecznie interesuje lektura książek, a którzy łakną jednak styczności z kulturą. To tam znajduje się bogata kolekcja filmów, animacji i seriali, a także spory zbiór komiksów i powieści graficznych autorów z całego świata. Do tego dochodzą wydawnictwa poświęcone gwiazdom estrady.
Przykład piąty - sala dla dzieci i wypożyczalnia planszówek. Wczesnym popołudniem często urzędują tam dzieci z przedszkoli i pierwszych klas podstawówek, dla których organizowane są tam ciekawe zajęcia. Popołudniami miejsce to zapełnia się rodzicami z maluchami, które mogą się tam wyżyć zarówno artystycznie (rysując kredkami po kartkach), jak i ruchowo (np. budując zamki i domki z dużych gąbkowych klocków). Dodatkowy plus - na miejscu jest przewijak.
Wszystkie komentarze