Choć trudno w to uwierzyć, to jest jedna "krajówka", na której w zeszłym roku nie doszło do ani jednego wypadku. To DK 88, biegnąca ze Strzelec Opolskich w kierunku Śląska.
Ale ta dobra statystyka długo się nie utrzymała. Kilka dni temu na 88-ce pod Strzelcami Opolskimi doszło do poważnego wypadku - jadący tą drogą kierowca citroena C5 zjechał na przeciwległy pas ruchu, powodując czołowe zderzenie z nadjeżdżającym z naprzeciwka iveco. 69-latek w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Mowa o DK 94, której proste odcinki sprzyjają mocnemu naciśnięciu na pedał gazu. To skutkuje tym, że na drodze krajowej nr 94 doszło w 2015 roku do 22 wypadków.
W jednym z nich zginęła jedna osoba, rannych zostało w sumie 29 osób.
Na DK 40, która prowadzi od granicy z Czechami w Głuchołazach do Pyskowic, w zeszłym roku doszło do 13 wypadków, w których zginęły 4 osoby, a rannych zostało 15, w tym troje ciężko.
Również na krajowej "jedenastce" (biegnie przez powiaty kluczborski i oleski) dochodzi do wielu wypadków. W zeszłym roku w 19 takich zdarzeniach śmierć poniosły 4 osoby, rannych zostało 18, w tym połowa ciężko.
Również opolski odcinek A4 nie należy do najbezpieczniejszych, zwłaszcza, że przy prędkościach rozwijanych na autostradzie konsekwencje zderzeń są bardzo poważne.
Nierzadko w wypadkach na A4 uczestniczy więcej aut. Tak było w grudniu, gdy 27-letni kierowca nie zachował ostrożności i najechał na tył poprzedzającego go audi. To jedno zderzenie spowodowało lawinę kolejnych. W wypadku uczestniczyło łącznie siedem osób, dwie zabrano do szpitala.
W sumie w ubiegłym roku na autostradzie - która jest najbardziej ruchliwą drogą w województwie - doszło do 31 wypadków, w których zginęło 8 osób, a 42 zostały ranne.
Na drugim miejscu niechlubnego rankingu znajduje się DK 45, która przebiega z północy na południe województwa. W 2015 roku doszło tam do 31 wypadków. Zginęło w nich 9 osób, 44 zostały ranne.
To właśnie na tej drodze nawet najprostszy manewr w niedozwolonym miejscu może mieć tragiczne konsekwencje. Przekonał się o tym 25-letni kierowca opla corsy, który w październikowy wczesny poranek zawracał na podwójnej ciągłej niedaleko Zimnic Wielkich. W trakcie manewru w bok jego auta uderzył samochód, 34-letni pasażer corsy zginął na miejscu.
Raport GDDKiA nie pozostawia wątpliwości. To właśnie DK 46 jest najbardziej niebezpieczną trasą w woj. opolskim. ylko w 2015 roku na całej DK 46 doszło do 65 wypadków, w których zginęło aż 16 osób, rannych zostało 81, w tym ciężko 14
Duży wpływ na ten fakt ma skrzyżowanie trasy nr 46 i drogą nr 94 w podopolskich Wrzoskach, zwyczajowo określane mianem "grzybka" od zadaszenia, które stało tam przed laty. To najbardziej niebezpieczny punkt na wszystkich drogach regionu.
Ale jednym z najbardziej tragicznych wydarzeń ubiegłego roku na DK 46 był wypadek, do jakiego doszło w marcu ub. roku pomiędzy Dąbrową a węzłem Prądy. - Kierowca osobówki zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z tirem. Volkswagen wbił się w ciężarówkę, auto stanęło w płomieniach. Kierowcy auta nie udało się uratować - relacjonowały wówczas służby ratunkowe.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze