Ten niewielki lokal działał przy ul. 1 Maja od października ubiegłego roku. Lokalizacja wydawała się dosyć dobra, bo znajdował się przy dworcu autobusowym i w ciągu, który codziennie pokonują tysiące osób w drodze z dworca kolejowego do centrum Opola.
Od pewnego czasu Kartofel, w którym można było kupić ziemniaka ze specjalnego pieca z dodatkami, jest nieczynny i nic nie wskazuje na to, by miał wznowić działalność.
W ostatni weekend w klubie odbyła się pożegnalna impreza. Dyskoteka popularnie nazywana Musiołówką działała przy ul. Zamkowej przez dwanaście lat. Teraz Towarzystwo Przyjaciół Opola zamierza ściągnąć nowego najemcę.
- Chcemy przywrócić świetność temu miejscu, które podupadło ostatnimi laty. Musiołówka zazwyczaj kojarzyła się opolanom z gastronomią i do tego chcemy powrócić - zapowiada Halina Żyła, prezes Towarzystwa Przyjaciół Opola, do którego należy budynek przy ul. Zamkowej 4 w Opolu.
To jednak nie TPO wypowiedziało klubowi umowę najmu, tylko jak zaznacza Halina Żyła, była to decyzja samych najemców, którzy wycofują się ze swojej działalności w Opolu.
Opolski Barek Frytkowy działa już od dłuższego czasu przy ul. Kołłątaja. Jesienią 2015 roku powstał drugi, przy ul. Spychalskiego na bliskim Zaodrzu. Okazało się jednak, że w tej części miasta aż tylu amatorów frytek belgijskich nie ma. Dlatego od kilku tygodni barek pozostaje zamknięty.
Co prawda definitywnego komunikatu na Facebooku nie ma, ale mała wskazuje na to, by w najbliższym czasie punkt na Zaodrzu miał być otwarty.
Choć swego czasu centrum Opola było postrzegane jako skupisko banków i aptek, to niedawno na ul. 1 Maja, niedaleko skrzyżowania z Kołłątaja zlikwidowano placówkę bankową Crédit Agricole. Lokal, gdzie mieścił się bank, jest do wynajęcia.
Zgodnie z założeniami, miał to być luksusowy lokal, do którego wstęp miały mieć osoby powyżej 21. roku życia.
Elleven mieścił się przy Luboszyckiej 11 w miejscu, gdzie wcześniej działał klub Big Ben, a jeszcze wcześniej Malibu. Został otwarty w marcu ub. r., ale długo nie przetrwał na rozrywkowej mapie miasta, szybko kończąc działalność. Nieoficjalnie mówi się o minimalnym zainteresowaniu klientów.
Teraz w miejscu klubu muzycznego jest sala treningowa fitnessu na trampolinach.
Oddział banku mieścił się na rogu ulic Damrota i Reymonta od wielu lat. Z końcem marca oddział zakończył jednak swoją działalność w tym punkcie.
W miejscu gdzie był bankomat, znajduje się kawał płyty pilśniowej, a na drzwiach znajduje się kartka odsyłająca klientów do innych punktów BPH na terenie Opola.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze