Chodzi o postój taksówek przy Szpitalu Wojewódzkim na ul. Katowickiej. - Taksówkarze zgłaszają nam często, że inni kierowcy parkują na miejscach postoju taksówek - mówi Sławomir Kowalski, kierownik referatu Śródmieście Straży Miejskiej w Opolu.
W pobliżu szpitala kierowcy parkują także na odcinku drogi objętym zakazem zatrzymywania.
Chodzi dokładnie o chodnik znajdujący się przy Centrum Rehabilitacji dla Dzieci, gdzie kierowcy ignorują zakaz zatrzymywania i zostawiają tam samochody.
Ponad trzy lata temu zamontowano znak ?zakaz ruchu? kilkanaście metrów przed wejściem na deptak przy ul. Krakowskiej. Ratusz takie rozwiązanie tłumaczył zachowaniem kierowców, którzy często wjeżdżali na ul. Krakowską i zawracali na niej, co doprowadzało do sytuacji konfliktowych i niebezpiecznych z udziałem pieszych.
Mimo zakazu, kierowcy wciąż parkują w niedozwolonym miejscu. Nie zniechęcił on ich także do tego, by wjeżdżać na ulicę Krakowską.
Po lewej stronie ul. Kościuszki (wjazd od ul. Kołłątaja, na wysokości pl. Daszyńskiego) umieszczony jest znak drogowy informujący o sposobie parkowania - wzdłuż krawędzi jezdni. Tymczasem, kierowcy często parkują na chodniku, gdy np. nie ma już miejsc wzdłuż jezdni. - Otrzymujemy zgłoszenia, że chodnik jest tak zastawiony, że nie da się nim przejść - mówi Sławomir Kowalski.
To częstsze zgłoszenia płynące z całego miasta. Garaże, wyjazdy z posesji są notorycznie zastawiane przez kierowców, którzy zaparkowali ?tylko na chwilkę?. - Jeśli na miejscu nie jesteśmy w stanie ustalić, gdzie przebywa kierowca pojazdu, podejmujemy decyzję o jego odholowaniu, co jest uciążliwe w skutkach finansowych dla właściciela auta - podkreśla strażnik miejski.
Zgodnie z taryfikatorem mandatów, za złamanie zakazu zatrzymywania, postój na miejscach dla taksówek, czy niezgodny z oznakowaniem możliwości parkowania, grozi 100 zł i punkt karny. Tyle samo kierowcy mogą zapłacić za zastawianie wyjazdów z posesji. Jeśli natomiast dojdzie do odholowania pojazdu, wówczas kara wzrasta do 500 zł, która może urosnąć jeszcze bardziej - za każdy dzień na parkingu firmy odholowującej auto doliczana jest opłata.
Ignorowanie znaku ?zakaz ruchu? może skutkować karą w postaci do 500 zł mandatu i nawet 5 punktami karnymi.
Oczywiście, to, czy zostanie on nałożony, leży już w gestii strażnika, który do dyspozycji ma trzy rozwiązania: pouczenie, mandat lub skierowanie sprawy na drogę sądową.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze