Więcej
    Komentarze
    Mnie brakuje w opolskiej Wyborczej serii opisowej istniejących knajp jak "Wielkie żarcie" Nowickiego z krakowskiego wydania GW - czyli znawca i smakosz wpada niezapowiedziany do lokalu, wydaje tam na pełny zestaw i potem opisuje co realnie zjadł. Teraz to tylko reklama samych właścicieli. Inna sprawa, że bardzo przydałby się aktualizowany przewodnik kulinarny po mieście. Inaczej można się już pogubić w nowych ofertach.
    @gandharwa-2 Ale skąd ma się znaleźć znawca i smakosz który w dodatku za psi piniądz miałby chałturzyć dla Wybiórczej? Kiedyś kiedy blogi o jedzeniu i miejscach pączkowały rzuciłem okiem na jakies dwa opolskie - straszna kapka szyta przez miłośników artykułów w Teletygodniu, którzy stwierdzili że zostaną kiperami bo napychali kichę pod korek podczas wszystkich swoich allinclusivów. Ostatnio wysypało też dużo pozerów piwnych którzy w znacznej części przeskoczyli z pozerów whisky i historia z nimi jest analogiczna, a zadęcie na potomka browarników od 5 pokoleń. Oprócz tego - to wciąż Opole. Nie mówię że nie ma osób które autentycznie mogłyby uchodzić za autorytet, ale po pierwsze - nie może ich być zbyt wiele, po drugie - w Opolu nie ma zbyt wiele miejsc, a już zupełnie niewiele jest trzymających poziom dłużej niż pół roku, po trzecie - nie ma na tyle wielu odbiorców wagi lekko średniej, do których ja też się zaliczam, których interesuje gdzie można sobie dobrze się poczuć i dobrze zjeść z daleka od snobizmu jak i z daleka od karczm-paszowni żeby całe przedsięwzięcie w lecącej na mordę Wybiórczej miałoby mieć sens.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Naa co stawiają? Na pijaków i redaktorzyny...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Hihi, wypluwacie tak słaboklikalną szmirę że musicie dzielić na slajda każde gunwo. Np. przez nagminne używanie wyrażeń 'kasa' czy 'knajpa'. Kto wpadł na tą 'knajpeczkę'? Pig czy apa? Żadne z was nie wydaje się być w pozycji z której o czymkolwiek mogłoby się wypowiadać protekcjonalnie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1