W dwóch miejscach Opola powinny pojawić się punkty do ładowania telefonów i przenośnego sprzętu elektronicznego - przekonują autorzy wniosku. Punkty byłyby zasilane energią słoneczną i posiadały paletę kabli z różnymi końcówkami.
To pomysł polegający na stworzeniu w centrum Opola małego domku w którym mieszkańcy mogliby pozostawiać niechciane zwierzęta. Domek posiadałby czujnik informujący straż miejską, gdy wewnątrz pojawi się zwierzę. Takie pomieszczenie utworzono m.in. kilka lat temu w Warszawie. Po otwarciu okno zaczęło przeżywać prawdziwe oblężenie. Mieszkańcy Warszawy zaczęli pozostawiać w niej m.in. psy, koty, króliki, czy żółwie.
Rada Seniorów zgłosiła z kolei pomysł montażu na skwerkach i wzdłuż ulic nietypowych ławek. Miałyby one kształt instrumentów muzycznych i posiadały przycisk uruchamiający muzykę - przeboje festiwalu. Każda z zamontowanych ławek nosiłaby imię jednej z gwiazd KFPP.
Cztery segmenty kolorowych skrytek zamontowanych na kąpielisku Bolko, pozwoliłyby na przechowywanie różnych (nieraz wartościowych) przedmiotów. Klucze od skrytek posiadałyby wodoodporne breloki z którymi można by pływać.
Nowoczesne boisko według autorów zadania mogłoby powstać w dzielnicy Groszowice. Prócz przystosowanej do tego celu nawierzchni, boisko posiadałoby również kosze do gry w kosza i mini bramki.
To pomysł, który miałby zostać zrealizowany na dwóch przejściach dla pieszych na wyspie Pasiece. Polegałby na puszczaniu miłej dla ucha melodii, która pojawiałaby się w momencie przejścia pieszych. Muzyka byłaby wzbudzana za pomocą specjalnych czujników.
Opolski, siedmiodniowy festiwal odbywałby się na wyspie Bolko i u nadbrzeży Odry. Podczas jego trwania, można by obejrzeć inscenizacje bitew wikingów i Słowian: zdobywanie grodu, palenie wioski, inscenizacje napadów i potyczek. Zaplanowano tez przedstawienia dawnych obrzędów: ślubu, pogrzebu - na podstawie wikińskich sag. Na wodzie rozgrywałyby się bitwy replik wikińskich i słowiańskich okrętów, wyścigi i turnieje. W trakcie festiwalu wojowie i rzemieślnicy rozbiliby w Opolu repliki dawnych namiotów i gotowali strawę korzystając ze średniowiecznych przepisów i produktów. Rzemieślnicy lepiliby garnki, tkacze produkowali materiał na ubrania, kowale kuli żelazo a złotnicy ze srebra i brązu tworzyli kopie wczesnośredniowiecznej biżuterii.
Autorzy pomysłu proponują, by latem, po zmroku w Opolu pojawiał się duch księcia Bolka. Według opisu pomysłu, duch krążyłby z pochodnią po murach obronnych i wzgórzu uniwersyteckim.
Drewniana altana mogłaby pomieścić około dwudziestu osób. Zostałaby zamontowana na wałach, nad Odrą. W środku mogłyby się odbywać spotkania towarzyskie i biesiady.
To wniosek, który został zgłoszony z myślą o seniorach i rodzicach z dziećmi. Według planu, po wyspie Bolko poruszałyby się dwa meleksy wożące opolan i turystów na trasie parking - zoo.
Zamontowane na stałe rowery mogłyby produkować energię, wykorzystywaną potem do różnych celów. Jazda na tych jednośladach promowałaby również alternatywne źródła energii.
To wniosek stowarzyszenia rowerowego Piasta Opole. Cykliści proponują, by na wybranych ciągach w centrum Opola zeszlifować lub wymienić nieprzyjazny jednośladom bruk.
Pomysł udostępnienia opolanom rowerów cargo okazał się strzałem w dziesiątkę. Stąd też, stowarzyszenie Opole na Tak postanowiło pójść za ciosem i złożyć kolejny wniosek dotyczący miejskiej wypożyczalni rowerów. Tym razem zaproponowano wzbogacenie systemu Nextbike o tandemy, czyli rowery z których mogą korzystać dwie osoby.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze