Otoczenie Hildy, która miała być orłem
Pomysł na monumentalny pomnik w sercu miasta był wyrazem gigantomanii epoki, która powołała go do życia. Miało to miejsce w maju 1968 roku. Władze Opola ogłosiły wówczas zamknięty konkurs dla artystów rzeźbiarzy i architektów, członków Związku Polskich Artystów Plastyków i Stowarzyszenia Architektów Polskich. Przewodniczącym jury był Bolesław Chromy, wybitny polski rzeźbiarz. Komisja pod jego kierownictwem przyznała sześć wyróżnień. Zwyciężył projekt stworzony wspólnie przez Jana Borowczaka i Jerzego Beskiego. - Była to zupełnie inna rzeźba niż ta, którą znamy z dzisiejszego placu Wolności - zakładano wzniesienie potężnej postaci orła, mocowanego na ukrytym fundamencie w taki sposób, że prześwity pomiędzy skrzydłami i nogami ptaka tworzyły rodzaj naturalnej arkady, przejścia dla ruchu pieszego- zauważa Joanna Filipczyk.
FOTOPOLSKA.EU
Nie wiedzieć jednak czemu nieoczekiwanie do realizacji wybrano inny, zgłoszony w konkursie, ale nie nagrodzony projekt - autorstwa Borowczaka. Błyskawicznie stawiano więc rusztowania, robiono szalunki, mocowano pręty zbrojeniowe, lano beton. Nad konstrukcją czuwali i pracowali przy niej architekt Florian Jesionowski oraz Tadeusz Gruchała, a także asystent Borowczaka Eugeniusz Kubów.