Wystarczy przejechać 7 km z centrum miasta (dojazd przez Grudzice), żeby, po zjechaniu z ul. Olimpijskiej, znaleźć się w zupełnie innym otoczeniu. Już od Grudzic do kamionki dojeżdżamy w otoczeniu drzew, łąk i pół.
W miejscu, które kiedyś było wyrobiskiem żwiru, czeka na nas szeroka, piaszczysta plaża, obok niej jest boisko do gry w siatkówkę, stanowisko ratowników, którzy są codziennie na posterunku w godz. 10-19.
To miejsce szczególnie upodobały sobie rodziny z małymi dziećmi. Wszystko przez specjalną strefę, którą wytyczają małe, żółte boje, a której dno jest płytkie. Taka strefa świetnie sprawdza się przy nauce pływania, dzieci mogą też w niej po prostu się bawić.
Z kolei strefa dla dorosłych, pod nadzorem ratowników, jest oznaczona czerwonym kolorem, poza nią pływanie jest dość uciążliwe, żeby nie powiedzieć zupełnie niemożliwe. Ktoś, kto lubi pokonywać dłuższe dystanse, raczej na Malinie nie będzie mógł tego robić ? w tym roku dno kamionki obfituje w olbrzymią ilość wodorostów, które bardzo utrudniają pływanie i skutecznie do niego zniechęcają.
Warto dodać, że woda w kąpielisku badana jest przez służby sanitarne.
Na miejscu jest budka w której można kupić fast foody, do dyspozycji plażowiczów jest przenośna toaleta, kosze na śmieci.
Jeśli ktoś nie lubi gwaru tłumu i woli odpoczywać z daleka od ludzi, może przy głównej plaży pójść w lewo, gdzie znajdzie wiele urokliwych, otoczonych trzcinami zejść do wody. To miejsca często wybierane na rozpalenie grilla, rozbicie namiotu czy zwykłe wypoczywanie na kocu z książką w ręku.
Wszystkie komentarze