Jazda po chodniku
Chyba każdy pieszy spotkał się z tym, że rowerzysta jadący za nim po chodniku uruchamia dzwonek, by ten go przepuścił. - A przecież chodnik jest częścią drogi dla pieszych i to oni są tutaj osobami uprzywilejowanymi - tłumaczą policjanci.
Mundurowi przypominają, że rowerzysta może jechać po chodniku w ściśle określonych sytuacjach:
- kiedy opiekuje się jadącym na rowerze dzieckiem w wieku do 10 lat;
- kiedy wzdłuż drogi, na której dozwolona prędkość jest większa niż 50 km/h, nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, a szerokość chodnika wynosi co najmniej 2 metry;
- warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty - śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła;
W powyższych sytuacjach każdy rowerzysta jest zobowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Za jazdę po chodniku, która nie spełnia żadnego z powyższych kryteriów, grozi 50 zł mandatu
Wszystkie komentarze
Warto byłoby też zaznaczyć, że znak nakazu "droga rowerowa" oraz znak zakazu wjazdu rowerów są dla kierowców pojazdów informacją, że mają prawo nie spodziewać się na tej drodze rowerzysty i o ile zasada ograniczonego zaufania obowiązuje zawsze i wszędzie, o tyle sposób jazdy mają prawo dostosować do tego założenia: tutaj żaden rowerzysta na jezdni się nie pojawi, bo jest ścieżka rowerowa/znaki mu tego zabraniają.