Zapaliło się 50 ton magnezu
Ponad 12 godzin trwała walka z pożarem hali produkcyjnej w Olszowie. Ogień, który pojawił się w nocy drugiego października objął 50 ton magnezu. Strażacy zdecydowali się poczekać, aż metal wypali się sam, ponieważ do jego gaszenia nie można było używać wody.
Ogień pojawił się w odlewni magnezu, w której produkowane są m.in. lekkie obudowy i kierownice samochodowe. W akcji udział wzięło ponad stu strażaków. Wraz ze spalaniem się tego metalu do atmosfery przedostały się ogromne ilości tlenku magnezu. Biały pył unosił się nad okolicą przez kilka godzin.
Właściciel hali swoje straty oszacował na kwotę rzędu 30 milionów złotych.
Wszystkie komentarze