Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Wyborcza.pl
Kiepskie jedzenie
Najbardziej niedorzeczną skargą więźnia na zakład karny, którą przypominają sobie pracownicy opolskiego wymiaru sprawiedliwości, dotyczyła ryżu z jabłkami, w którym znalazły się pestki i kawałek ogonka. Więzień pisał. "Składam skargę na tak zwany ryż z jabłkami, którego nie szło zjeść, gdyż w potrawie była nadmierna ilość pestek z jabłek i łodyg z jabłek. Jak mi wiadomo, to ryż ten był przestarzały, gdyż miał smak i zapach starości. Pragnę zapytać, czy powyższe danie jest daniem dla świń?".
Skarga na kawę: - Podano kawę zbożową z mlekiem, która nie była porządnie zagotowana, gdyż jawnie dolano do tej kawy zimną wodę, gdyż kawa ta miała smak surowej, nieprzegotowanej kawy.
Skarga na zupę: - Zupa fasolowa nie posiadała żadnej zawartości przypraw. Ponadto nadmieniam, że w ww. zupie znajdowały się stare, zdrzewiałe, przerośnięte warzywa, takie jak marchew i pietruszka, są to warzywa niehigieniczne, obrane z oczkami widocznymi, ze skóry warzywnej.
Skarga na jabłka "Podano do śniadania jabłka, które nie nadawały się do spożycia z powodu zgnilizny. Informuję, że takie jabłka zagrażają życiu i zdrowiu".
I znowu na zupę: "W zupie, którą dostawałem, znajduje się ino potarta marchewka i pietruszka zasypana barwnikami. A na kolację dostajemy kawę zbożową, gdzie nie są odławiane fusy i nie jest słodzona".
Wszystkie komentarze