Budowa centrum biznesu
Dwa tysiące nowych miejsc pracy i powstanie centrum biznesu - to pierwsza z deklaracji Arkadiusza Wiśniewskiego. Powstanie tegoż centrum ogłoszono na konferencji na terenie u zbiegu ulic Ozimskiej i Plebiscytowej, w miejscu wyburzonej fabryki części samochodowych. Podczas konferencji Arkadiusz Wiśniewski razem z wspierającym go posłem Patrykiem Jakim (wówczas w opozycji) wypuścili w niebo kilkaset balonów z helem opisanych imionami opolan, którzy wrócą do miasta, gdy powstaną w nim nowe miejsca pracy.
Od tego czasu na tym placu nadal hula wiatr. Zmieniło się też jego przeznaczenie. Ratusz zamierza wybudować tam Centrum Usług Publicznych - czyli nowy ratusz, w którym mieścić będą się różne jednostki miejskie rozsiane obecnie na terenie Opola. W tym roku rozstrzygnięto konkurs na koncepcję centrum, obecnie trwają prace projektowe, które mają się zakończyć na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku. Za powstanie CUP odpowiada podległa miastu spółka Opolskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które po przygotowaniu projektu będzie chciało najdalej w drugiej połowie przyszłego roku rozpocząć budowę centrum. Koszt to 50 mln zł. Mając na uwadze skalę przedsięwzięcia pod znakiem zapytania stoi wykonanie prac do końca kadencji prezydenta Wiśniewskiego.
Co do miejsc pracy, to od wygrania wyborów prezydenckich w Opolu pojawiły się lub mają się pojawić zakłady takich firm, jak duńskie Skamol (24 miejsc pracy), chińskie Hongbo (ponad 100 stanowisk), PwC (ma zatrudnić 100 osób do końca 2017 r.) i Global Steering Systems (200 osób do końca 2017 r.). Oprócz tego Capgemini utworzyło nową siedzibę ma zatrudnić dodatkową setkę ludzi, podobnie jest w przypadku rozbudowanego zakładu IFM Ecolink.
Na niedawnej konferencji prezydent Wiśniewski deklarował, że za jego kadencji w Opolu powstało tysiąc nowych miejsc pracy. Z naszych wyliczeń wynika, że jest ich nieco ponad 600. Co prawda statystyka miejsc pracy podskoczy wraz ze zmianą granic miasta, ale trzeba też pamiętać, że z racji powiększenia Opola na włosku zawisło 700 miejsc pracy, jakie miały powstać w wielkiej szklarni w Świerklach.
Przypomnijmy, że inwestor zapowiedział, że jej nie wybuduje, ponieważ wraz z włączeniem Świerkli w gminie Dobrzeń Wielki w granice Opola tereny te przestaną być wiejskie i przez to nie będzie mógł sięgać po dotacje.
Wszystkie komentarze