Prawie100 strażaków w akcji
Do potężnego pożaru w gmachu komendy policji w Nysie doszło 9 listopada, a akcja gaśnicza, w której udział wzięło prawie 100 strażaków, trwała do następnego dnia rano. - Spaliło się ok. 400 m kw. dachu, pomieszczenia na poddaszu, czyli ok. 1/3 budynku - relacjonował mł. bryg. Paweł Gotkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Nysie.
To właśnie prace remontowane, jak wynikało ze wstępnych ustaleń strażaków, mogły być przyczyną pożaru. - Na poddaszu został zaprószony ogień. Znajdowały się tam cztery butle z gazem (propan - butan), jedna z nich się paliła - mówił mł. bryg. Paweł Gotkowski. Gdyby wybuchły, straty byłyby jeszcze większe.
Równocześnie z gaszeniem dachu i poddasza budynku ewakuowano mienie z niższych pięter. Po zbadaniu poddasza przez biegłego z zakresu pożarnictwa okazało się, że bąd przy zgrzewaniu papy na dachu nyskiej komendy doprowadził do pożaru budynku. Zarzut w tej sprawie usłyszał jeden z pracowników firmy wykonującej prace remontowe w komendzie. Mężczyźnie grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystkie komentarze