Fot. Michal Grocholski / Agencja Wyborcza.pl
Bomba ekologiczna na Zaodrzu
Interwencja mieszkańców w błahej sprawie przyczyniła się do odkrycia ogromnego składowiska setek tysięcy litrów oleistej mazi, prawdopodobnie zużytych olejów, które mogły przedostać się do gleby - to sprawa z ul. Niemodlińskiej 85, gdzie w 2012 roku mieszkańcy powiadomili straż miejską, że ogrodzenie terenu budowy na którym powstawała stacja benzynowa, uniemożliwia poruszanie się pieszym.
Strażnicy miejscy postanowili sprawdzić teren, na miejscu zobaczyli pęknięty ogromny kontener, z którego wylewała się brązowa oleista ciecz. Pełno jej było w pobliskim dole.
Na placu podobnych zbiorników było jeszcze kilka. Maź, która wylewała się z kontenera, wyglądała jak ropa. Jeden z pracowników budowy powiedział funkcjonariuszom, że nikt nie był zaskoczony tym odkryciem, bo wszyscy doskonale wiedzieli, że takie kontenery znajdują się pod ziemią - wcześniej działał tam Skup Olejów Przepracowanych.
Strażnicy natychmiast wezwali urzędników z wydziału ochrony środowiska urzędu miasta, powiadomiono też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu, który wszczął postępowanie wyjaśniające.
Wszystkie komentarze